www.swiatelka.pl

Trochę ma to związek z dyskusją z tego tematu , na temat przyszłości motoryzacji, a raczej klientów koncernów samochodowych
www.moto.wp.pl/kat,92714,title,Bedzie-z ... omosc.html
Przypomina mi to historię z przed dwóch lat, kiedy do nowego Aveo kolega chciał zamontować przeciwmgielne. W serwisie firmowym chevrolet koszt 2200zł z podłączeniem. Identyczne, podkreślam identyczne, pod względem budowy zewnętrznej jak i wewnętrznej ( sprawdzone) reflektory, na giełdzie do dostania za 60zł, jedyna różnica, że te w salonie miały znaczek chevroleta na nalepce (nalepki też identyczne). To powoli jak z drukarkami HP, koszt 150zł komplet tuszy 180zł.

Witam.
"Stowarzyszenie Auto Allinace, które wśród członków ma między innymi Volkswagena, Toyotę, BMW, Fiata, Forda General Motors, Mazdę, Mitsubishi czy Jaguara, zamierza zakazać samodzielnych napraw." (cytat z WPmoto) Jeszcze Mercedes, Volvo i Porsche, choć to ostatnie zależne jest od wcześniej wymienionego VW.
Pomysł sam w sobie jest paradny, ale po 10 latach w UE coś takiego nie powinno nas dziwić.
Stanisław Bareja umarł w 1987, a szkoda, bo znakomicie by się w obecnym klimacie odnalazł i nadal mógłby niejeden film stworzyć.
Pierwsze co mi przychodzi na myśl, jeśli miałby dojść do skutku zamysł Auto Alliance: kupować samochody spoza tej grupy.
Pozdrawiam.

Witam

Joachim de Vett pisze:..., zamierza zakazać samodzielnych napraw." (cytat z WPmoto

Hmmm, ciekawe, czy mechanik serwisu, będzie mógł naprawiać swoje auto...

Pozdrawiam

Witam,

zamierza zakazać samodzielnych napraw

Ciekawy jestem w jaki sposób można wyegzekwować takie bzdurne prawo.
Od zawsze sam naprawiałem swoje samochody, teraz też, ale już trochę mniej. To wcale nie jest takie trudne - odkręcanie i przykręcanie śrubek.

Chyba, że specjalne służby będą sprawdzać, który kierowca ma usmarowane ręce i zaocznie wydawać wyrok, wymierzać karę np. chłosty.

Pozdrawiam

Joachim de Vett pisze:Auto Alliance: kupować samochody spoza tej grupy.

Taka ciekawostka, nie należą do niego producenci francuscy (w tym grupa Renault-Nissan).
Żeby było ciekawiej, to nie należy też do niego Mercedes AG oraz VW AG, a tylko ich amerykańskie oddziały.
Swoją drogą, to producenci różnych maszyn potrafią nieźle uprzykrzyć życie.
W robocie jest maszyna jakiegoś koncernu z USA i są w niej zainstalowane łożyska SKF o odpowiednim oznaczeniu.
Co ciekawe łożyska są też w katalogu SKF, ale różnią się od tych zainstalowanych chyba jakimś dodatkowym znakiem.
Efekt jest taki, że można je kupić tylko od producenta maszyny, bo SKF produkuje je tylko pod ich zamówienie.
Standardowe łożyska z katalogu nie pasują do maszyny.
Tak więc korporacje z USA starają się jak najmocniej wycisnąć swoich klientów.

Nie pasują tak samo jak rezystory do dmuchaw czy elementy przepływomierzy, do których nie ma danych katalogowych i trzeba kupować całą część, czasem za astronomiczną kwotę.
Poza tym, taka dyrektywa będzie za kilka lat "samoistnie" stosowaną, bo co będzie do naprawy jak w erze gdzie zamiast inżynierów pierwsze skrzypce grają księgowi i dzięki nim w miarę nowe auta gniją na potęgę, zatrzaski pękają a żeby wymienić czasem jakąś część to trzeba kilka elementów zdemolować i potem montować wszystko nowe.