Strona 1 z 5

Latarka dla górnika odkrywkowego

: piątek 23 sty 2015, 21:25
autor: arbuzisko
Witam wszystkich forumowiczów.
Proszę o porady, propozycje, a najlepiej linki do stron sklepów/allegro z produktami. Pracuję w górnictwie odkrywkowym, w systemie zmianowym (nocne zmiany) i potrzebuję latarki według punktacji poniżej (1 - najważniesze, 2 - bardzo ważne, 3 - ważne itd.):
1 - odporność (wytrzymałość na upadki) - często latarka upada z różnych wysokości (z ręki lub maszyny np z 15 metrów. Czasem ląduje na glebie, a czasem w błoto - wiadomo odkrywka)
2 - czas świecenia (są takie zmiany nocne, że trzeba coś podświetlać przez około 3 - 4 godziny "non stop" - awarie itp.)
3 - odległość podświetlania ( niekiedy muszę podejmować pewne decyzje znajdując się w odległości kilkudziesięciu metrów od obiektu na nocnej zmianie, a czasami szukam czegoś w błocie na dużym obszarze - np. telefon, klucz itp. w błocie w nocy)Dobrze gdyby latarka miała możliwość regulacji (coś jak zoom) oświetlenia punktowego lub szerokokątnego.
Nie interesują mnie gadżety typu programowanie itd., bo są mi niepotrzebne, a że jestem laikiem w tym temacie liczę na pomoc doświadczonych forumowiczów. Na latarkę mogę przeznaczyć 200 zł (no max. 300 zł w porywach, choć chciałbym zmieścić się w dolnej granicy). Przerobiłem w pracy na "nockach" różne wynalazki marketowe i chińskie, ale kończyły swój żywot po pierwszym upadku, albo po "zanurkowaniu" w błocie, a ostania z Lidla "umarła" po upadku, a w "biedronkowej padł akumulator. Potrzebuję czegoś solidnego, tak, żeby nie ładować akumulatora co 3 godziny, bo nawet nie mam gdzie. Lampy górnicze w zakładzie wycofali, bo kwas, bo przepisy, bo prawo UE itp.
Proszę o konkretne oferty sklepów internetowych lub alegro - pilnie potrzebuję latarki.
Dziękuję za porady, linki i pozdrawiam

: piątek 23 sty 2015, 21:30
autor: sp5it
A w których strefach ma być dopuszczona do użytku?
M

: piątek 23 sty 2015, 21:30
autor: Vigo
Upadek z 15m to chyba przetrwa tylko taka Varta: http://allegro.pl/latarka-varta-nieznis ... 69851.html

Nic innego mi do głowy nie przychodzi.

___

: piątek 23 sty 2015, 21:32
autor: Kyle
... zoom to fajna funkcja, ale u Ciebie się raczej nie sprawdzi (brud/woda która w zoomie mogłaby zostać zassana).

: piątek 23 sty 2015, 21:35
autor: arbuzisko
Odnośnie stref, to jest nie istotne, na zmianach nikt tego nie sprawdza - wszystko działa na zasadzie "radź sobie sam". W odkrywkowych zakładach górniczych nie ma (poza odwodnieniem głębinowym, choć są robione pomiary i w ciągu ostatnich 10 - ciu lat nie zanotowano i mnie i moich ludzi nie dotyczy) metanu. O jakie strefy dokładnie chodzie, bo nie do końca wiem o co chodzi.
Nie musi być aż tak odporna, raczej nikt spycharką, czy koparką po tym nie będzie jeździł, jeszcze by zasięg miała ciut lepszy od Varty i jakiś akumulator do ładowania, to byłoby OK.
15 metrów to "ekstremum" i tylko raz miałem taki przypadek, co nie zmienia faktu, że zdarzenie miało miejsce - gorsze jest błoto i częste uderzenia o barierki, konstrukcje itp.

: piątek 23 sty 2015, 21:43
autor: sp5it
To, że nikt nie sprawdza tym gorzej dla pracujących tam.
Mnie przeraża myśl, że mógłbym w pracy znaleźć się obok kogoś tak nieodpowiedzialnego.
M

: piątek 23 sty 2015, 21:48
autor: arbuzisko
sp5it pisze:To, że nikt nie sprawdza tym gorzej dla pracujących tam.
Mnie przeraża myśl, że mógłbym w pracy znaleźć się obok kogoś tak nieodpowiedzialnego.
M
Rozwiń myśl, bo nie do końca wiem o co chodzi?

: piątek 23 sty 2015, 21:51
autor: sp5it
W górnictwie, także odkrywkowym obowiązują normy dotyczące oświetlenia, którego można używać. Zapoznaj się z nimi.
M

: piątek 23 sty 2015, 22:01
autor: arbuzisko
sp5it pisze:W górnictwie, także odkrywkowym obowiązują normy dotyczące oświetlenia, którego można używać. Zapoznaj się z nimi.
M
No to muszę Ciebie troszkę uświadomić, że dotyczą one oświetlenia obiektów, podestów, maszyn itp., a jak chcesz podświetlić np. bęben odbojowy (kruszący) na koparce wielonaczyniowej kołowej typu SchRs?? Widziałeś, byłeś? Zapraszam na kopalnie na "nockę" to zobaczysz. Zagrożenia pożarem w odkrywkowym zakładzie górniczym to głownie pył węglowy (tak szybko się nie pali i nie jest wszędzie np. na koparkach nadkładowych), gazy techniczne (tlen/acetylen) i prawie wcale metan (to raczej w kopalniach głębinowych, a ja piszę jasno, że chodzi o odkrywkowe!!).
Nadal czekam na inne propozycje

: piątek 23 sty 2015, 22:05
autor: Joachim
Witam.
Pomijając na razie strefy i normy, czy musi to być latarka ręczna? W tego typu pracy chyba bardziej przydatna może być czołówka. Może być z akumulatorem za diodą, w zasobniku z tyłu głowy, lub na kablu, np. na pasie lub w kieszeni. Czołówka z głowy niezbyt często spada, czas świecenia uzależniony jest od pojemności akumulatora (pakietu), a mając np. 3 tryby typu mały/średni.mocny przyświecisz sobie i blisko i daleko, w zależności od potrzeby chwili.
Ja używam takiej (klik) , zrobiona przez kolegę Upka, musiałbyś go zapytać o dostępność, bo ogłoszenie w naszym sklepiku jest aktualnie nieaktualne.
Mój egzemplarz pracował już w warunkach bardzo dużego zapylenia, z syfem sypiącym się kaskadami na głowę i jest ok. Czas pracy wydłużyłem dokupując, też tu na forum, dwa pakiety po ok 5000 mAh.
Pozdrawiam.

: piątek 23 sty 2015, 22:17
autor: Ebola
A może Nitecore HC50, dwa akusy i ładowarka? Powinno zmieścić się w 300zł.
Co prawda nie ma regulacji skupienia ani żadnego dyfuzora, jednak mimo tego powinna sprostać Twym wymaganiom.

: piątek 23 sty 2015, 22:18
autor: arbuzisko
Joachim de Vett pisze:Witam.
Pomijając na razie strefy i normy, czy musi to być latarka ręczna? W tego typu pracy chyba bardziej przydatna może być czołówka. Może być z akumulatorem za diodą, w zasobniku z tyłu głowy, lub na kablu, np. na pasie lub w kieszeni. Czołówka z głowy niezbyt często spada, czas świecenia uzależniony jest od pojemności akumulatora (pakietu), a mając np. 3 tryby typu mały/średni.mocny przyświecisz sobie i blisko i daleko, w zależności od potrzeby chwili.
Ja używam takiej (klik) , zrobiona przez kolegę Upka, musiałbyś go zapytać o dostępność, bo ogłoszenie w naszym sklepiku jest aktualnie nieaktualne.
Mój egzemplarz pracował już w warunkach bardzo dużego zapylenia, z syfem sypiącym się kaskadami na głowę i jest ok. Czas pracy wydłużyłem dokupując, też tu na forum, dwa pakiety po ok 5000 mAh.
Pozdrawiam.
Nie, nie potrzebuję czołowej, bo nie wykonuję pracy fizycznej w trakcie podświetlania, jestem sztygarem i mam "na szybko" ocenić sytuację. Do podświetlania w trakcie dłuższych awarii/usterek mamy specjalne lampy zasilane z sieci (coś jak halogeny przy domowe), chociaż czasem podświetlam moim pracownikom różne obszary (części/mechanizmy) w trakcie nie przewidzianych awarii (czasami trwa to 30 minut, a czasami 3 godziny, bo zanim pojedziemy na warsztat po lampy, to szybciej załatwimy problem bez halogenów)

: piątek 23 sty 2015, 22:33
autor: PawelG.
Odkrywka w Kleczewie?
Proponuję na początek Convoya S2 lub S2+ z diodą XM-L2 T6 3B napędzaną prądem 2,8A.
Powinien spełnić twoje wymagania.
Jeśli chodzi o zasięg, to lepszy by był M1, ale ze względu na większy reflektor, łatwiej zbić szkło.
Wodoodporność i odporność na upadki będzie wystarczająca.
Co do stref, to prawie nigdzie ich nie ma przy węglu brunatnym.
Jego wilgotność jest ok. 50% i trzeba go suszyć przed wrzuceniem do kotła w elektrowni.
https://www.youtube.com/watch?v=yGko-dj ... freload=10

: piątek 23 sty 2015, 22:38
autor: eeo
No cóż, absolutnie niezniszczalnych sprzętów nie ma. Jak grzmotniesz z wielu metrów o kamienie to sorry Gregory...
Gumą nie można latarki pokryć, bo obudowa musi wypromieniować ciepło z diody, a metalowe body to nie młotek, szczególnie aluminiowe. Musiałoby to być przynajmniej ze stali, nierdzewka, ale stal jest ciężka, więc tylko małe latarki tak się robi. Ty jednak potrzebujesz coś mocnego. Takie latarki nie istnieją...
Uważam, że masz dwa wyjścia: znaleźć sposób zabezpieczenia latarki przed upadkiem (czołówka, albo jakaś smycz) albo kupować względnie tanie latarki i nie przejmować się, jak łupnie o beton. U kolegów z forum kupisz poniżej 100zł takie (np. Convoy S2).

: piątek 23 sty 2015, 22:39
autor: PawelG.
Sposób ze smyczą jest chyba najlepszy, sam tak robię, inaczej już dawno bym stracił latarkę.