www.swiatelka.pl

Dzień dobry.
Kolega który jest całkowicie zielony w sprawach elektroniki poprosił mnie żebym mu pomógł przy budowie panelu led.
Wszystko zostało zaprojektowane tak:
80 X czerwone diody
16 x czerwone diody II
32 x białe diody
16 x niebieskie diody
łącznie wychodzi 144 sztuki.
Chciałbym żeby połączone było to szeregowo ponieważ jest to chyba najprostszy sposób. Chciałbym żeby diody świeciły z mocą 700 mA ponieważ przy tej wartości podkręcania zysk z produkcji światłą jest jeszcze opłacalny (nie wiąże się z bardzo duzym przyrostem temperatury). Wymyśliłem sobie również żeby prąd stabilizować za pomocą następującego
drivera . Zdaję sobie sprawę że należałoby zakupić parę sztuk ponieważ nie da się podłączyć wszystkich diodek do jednego. No i nasuwają mi się następujące pytania.
Jaki zastosować zasilacz/zasilacze?
Czy te drivery (versja 700 mA), które wybrałem będą odpowiednie, czy może są inne lepsze?
Czy jest może inny prostszy sposób na zasilenie takiego molocha?

Ogólnie nie chciałbym żeby panel posiadł np 6 zasilaczy (chyba że innej opcji nie ma), ponieważ najfajniej byłoby zrobić 1 lub 2 zasilacze które dadzą radę zasilić całą strukturę.
Może są to podstawy elektroniki ale chciałbym być pewny przy składaniu panelu bo nie chciałbym poprzez to że czegoś nie byłem pewny spalić diod za przykładowy 1000 zł.

Bardzo dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi i pozdrawiam.

144 ledy przy 700 mA to jakieś 300W - wiesz że trzeba będzie to porządnie schłodzić ?

Do zasilenia takiej ilości najlepiej będzie kupić jakiś zasilacz z chin - jest tam tego pełno i są wersje np. 50x1W lub inne kombinacje. Wówczas zmieścił byś się w 3 sztukach.

No chłodzenie zaprojektowane. Duże radiatory plus wentylatory.

A tak z innej beczki- te długości fali to jakoś dobierane doświadczalnie, czy jakieś dane bazowe były, bom ciekaw jest ?



B

Dane bazowe plus doswiadczalne. . Widmo pochlaniania dla chrolofili a i b. Można na tym hodować sałate np. Bardzo dobrze pod tym idą ostre papryczki. Przeanalizowalem panele producentów i wyszło coś takiego. Ewentualnie można ku niebieskiemu przesunąć zakres i dać 24 cool white i 24 royal blue.

Ale to aż 300W potrzeba?
Kolega chyba szklarnie chce doświetlać.

No ma fioła na punkcie przypraw. &0 różnych słoików z przyprawami i teraz se wymyślił że będzie miał non stop świeże bazylie, tymianek, oregano, mięte, papryki ostre, kolendrę, czarnuszkę... Fioła ma ale chętnie mu pomogę. Poprzeliczałem napięcia i wyszło następująco:

16 royal blue na 3,05 V i na 0,7 A da w sumie prawie 35 W
80 photo red na 2,3 V i na 0,7 A da w sumie 130 W
32 cool white na 3,05 V i na 0,7 A da w sumie 70 W
16 red na 2,4 V i na 0,7 A da w sumie 28 W

Sumy wartości Watt zbiorczych przybliżyłem do góry o 1-2 W. Wiadomo że należy jeszcze wziąć jeszcze pewien bufor. Ma ktoś jakiś pomysł na rozwiązanie tego zasilania? Czy jednak będę musiał kupić 8 zasilaczy?

Może zasilacz od jakiegoś sprzętu telekomunikacyjnego albo serwera? Za 40-100 zł dostajesz parę setek watów.
Przykład: http://allegro.pl/zasilacz-cisco-p-n-34 ... 60610.html - z "zapasem", a 42V pozwoli na dłuższe łańcuchy szeregowe a mniej driverów.

Przecież ci napisałem, że są dostępne zasilacze, potrafiące zasilić np. 50 ledów prądem350mA, do zakupienia na aliexpress itd. Są też wersje na 700 czy to 900 mA.

Oki znalazłem odpowiednie zasilacze firmy Mean Well. I teraz ostatnie pytanie. Chciałbym wprowadzić możliwość wyłączenia 50% czerwonych diod. Zasilacz postanowiłem, że kupię taki . Czy gdybym zrobił podłączenie wg poniższego schematu to wszystko by chodziło czy jest jeszcze coś potrzebne?

Jeśli zasilacz jest stałoprądowy to cały czas daje taki sam prąd.
Jeśli zrobisz 2 obwody równolegle po 50 diod to ustalany prąd się podzieli na te 2 obwody w zależności od Vf poszczególnych obwodów.
Idąc dalej jeśli jeden obwód odłączysz to cały prąd popłynie przez ten 2 obwód.
Ilość światła będzie dalej prawie taka sama, piszę prawie bo będzie minimalnie mniejsza z uwagi na charakterystykę ilości światła do prądu.

Przy stałopądowym zasilaczu możesz wyłączyć X diod mostkując je równolegle przewodem, ale wszystkie diody wtedy musza być w jednym szeregu. Tylko nie wiem, czy można takie zmiany robić na pracującym obwodzie, dla bezpieczeństwa można zawsze to robić przy wyłączonym zasilaniu. Pewno to zależy od tego zasilacza/sterownika.

marmez, każdy zasilacz ma zakres napięć przy których stabilizacja prądu działa, więc te x diod to jest czasem 1-3.

Problemem może być podanie wyższego napięcia na pozostałe diody po zwarciu "X". Kondensatory wyjściowe rozładują się prądem impulsowym, o - być może - niszczącej diody wartości.

ptja pisze:Problemem może być podanie wyższego napięcia na pozostałe diody po zwarciu "X". Kondensatory wyjściowe rozładują się prądem impulsowym, o - być może - niszczącej diody wartości.

Tego się właśnie obawiam. Dobrze, że ktoś bardziej znający się na elektronice to potwierdza Na wyłączonym zasilaniu nie będzie tego problemu. Chyba, że ktoś często chce takie wyłączanie czerwonych robić i pamiętanie o wyłączeniu zasilania miało by być problemem.

GanzConrad pisze:marmez, każdy zasilacz ma zakres napięć przy których stabilizacja prądu działa, więc te x diod to jest czasem 1-3.

Ale my rozmawiamy już o konkretnym zasilaczu:

HVGC-150-700A
Mean Well HVGC-150-700A specifications: AC-DC Single output LED driver Constant Current (CC); Output 700mA at 21-215Vdc; IP65, cable output, CC/CV with potmeter

Gdzie jak widać zakres napięć wyjściowych jest dość duży Byle zostało te 7 diod w szeregu z maksymalnych prawie 70 sztuk