Strona 1 z 1

Naprawa Zespołu prostownikowego Eltron Typ B12/5/06072

: sobota 03 sty 2015, 13:42
autor: tre33
Witam wszystkich i dziękuję za kliknięcie w ten temat. Z góry proszę o wyrozumiałość, zdaję sobie sprawę że to forum „Światełka”, ale może umieszczenie w tym dziale nie urazi użytkowników i administrację.
Mam taki problem. Uszkodzeniu uległ wiekowy, zabytkowy prostownik od kilkudziesięciu lat użytkowany przez mojego tatę. Jako, że to musi być „ten prostownik” muszę go naprawić. Jedyny punkt napraw sprzętu w mieście odmówił zajęcia się starym śmieciem.


Do uszkodzenia doszło podczas normalnej pracy. Nie było widowiskowych trzasków, błysków itp.
Po podłączeniu do akumulatora, napięcie podnosi się o ok. 0,02V, po kilkudziesięciu sekundach spada do 0,01 poniżej napięcia akumulatora. I tyle.
Przepala się bezpiecznik zaznaczony na zdjęciach. Za pierwszym razem wymieniłem go razem z gniazdem bezpiecznika, bo utknął tak, że nie dało się go wyciągnąć.

Prosiłbym o pomoc i wskazanie co i jak testować, aby znaleźć miejsce awarii i je wymienić.
Nie znalazłem niczego „na pierwszy rzut oka”. Brak luźnych, odlutowanych przewodów.

Schemat tego prostownika, znaleziony w sieci:
Obrazek .
Niestety brak mi stosownej wiedzy i wykształcenia, aby samemu sobie poradzić.
Z narzędzi diagnostycznych, oprócz chęci mam miernik m830buz
Obrazek .

Resztę w miarę możliwości dokupię.
Obrazek
Obrazek Obrazek
Może ktoś chce rozpocząć rok dobrym uczynkiem i poprowadzić mnie trochę za rączkę, będę bardzo wdzięczny!

: sobota 03 sty 2015, 13:57
autor: FreeMagenta
Mówiąc szczerze, to polecałbym gorąco namówić tatę na jakiś nowy prostownik.., bałbym się tego prostownika używać, stan jest nieciekawy najłagodniej mówiąc.
Po podłączeniu do akumulatora, napięcie podnosi się o ok. 0,02V, po kilkudziesięciu sekundach spada do 0,01 poniżej napięcia akumulatora. I tyle.
Przepala się bezpiecznik zaznaczony na zdjęciach. Za pierwszym razem wymieniłem go razem z gniazdem bezpiecznika, bo utknął tak, że nie dało się go wyciągnąć.
Proponuję sprecyzować kiedy się ów bezpiecznik przepala. Po włączeniu? po tych kilkudziesięciu sekundach pracy?...

: sobota 03 sty 2015, 14:16
autor: pier
Zapewne trafo ma jakieś zwarcie na pierwotnym uzwojeniu i dlatego pali bezpiecznik. Pytanie czy bezpiecznik jest odpowiedni.
Ale jak przedmówca zauważył stan tego prostownika kwalifikuje go w jedno miejsce.

Jakieś dwa lata temu odnawiałem dużo starszy i lepszy prostownik. Ale jego stan był nieporównanie lepszy.
Można by i ten naprawić ale po pierwsze rozbiórka na części pierwsze.

Jeśli prostownik chwile działa to zmierz napięcie na jego wyjściu.

: sobota 03 sty 2015, 15:41
autor: tre33
Bezpieczniki jakie w nim były to 1,25A i 0,125A i takie same zamontowałem.

Podłączyć prostownik do sieci i zmierzyć napięcie na jego zaciskach, bez podłączania akumulatora tak?

: sobota 03 sty 2015, 16:00
autor: pier
Na zaciskach wyjściowych.

: sobota 03 sty 2015, 16:04
autor: Pyra
Witam
Jeśli to schemat od tego prostownika, to ktoś już go przerabiał, do tego nieudolnie.
Pierwotnie był tam prostownik selenowy, o sporej powierzchni, najprawdopodobniej po uszkodzeniu selenów, ktoś zabudował prostownik na diodach germanowych mocy, jednak nie pomyślał o chłodzeniu. Diody germanowe, to już historia, i nie warto takich szukać. Sądzę, że któraś może być uszkodzona i dostaje przebicia, przez to na wyjściu jest kiepskie napięcie, a po jakimś czasie jak się rozgrzeje robi całkowite zwarcie i przepala bezpiecznik na pierwotnym.
Nie widzę, tam też rezystora ograniczającego, o dość sporej mocy, a ludzie często sprawdzają czy prostownik jest włączony i czy jest dobry, zwierając zaciski wyjściowe (iskrzenie), co szybko doprowadza do uszkodzenia.
Proponuję odłączyć uzwojenie wtórne od prostownika i podłączyć żarówkę stopu, czyli 21W, jeśli to spali bezpiecznik po stronie zasilania, to trafo już jest uszkodzony, jeśli nie to jest nadzieja.
Kupujesz mostek prostowniczy, taki na powiedzmy 6A, lub pozyskujesz taki ze starego zasilacza komputerowego i wlutowujesz w miejsce tych diod. Proponuję też postarać się o rezystor ograniczający prąd ładowania o parametrach jak na schemacie 4,7Ω 30W.

Pozdrawiam

PS: Po stronie zasilania powinien być 0,5A 250V a nie 125mA

: sobota 03 sty 2015, 16:08
autor: tre33
13.70V. Nie spowodowało to spalenia bezpiecznika.

--------------dodano------------
Dziękuję za szczegółową wypowiedź Pyra.
Zauważyłem już bezpiecznik, został zamontowany 0,5 z takim samym skutkiem. Taki schemat znalazłem w sieci, szukając po napisach na obudowie.

Przepraszam, ale trochę zgubiłem się w tej wypowiedzi. Rozumiem, że teraz powinienem skupić się na tym fragmencie:
Pyra pisze:Proponuję odłączyć uzwojenie wtórne od prostownika i podłączyć żarówkę stopu, czyli 21W, jeśli to spali bezpiecznik po stronie zasilania, to trafo już jest uszkodzony, jeśli nie to jest nadzieja.

: sobota 03 sty 2015, 18:29
autor: tre33
Eeee? :wink:

: sobota 03 sty 2015, 18:41
autor: Pyra
Witam
tre33 pisze:Eeee? :wink:
Dotyczy tematu, który wyciąłem bo się ktoś wciął....

Jeśli chodzi o sprawdzenie trafo, to do prostownika idą cztery przewody, dwa są z prądem przemiennym, a dwa z wyprostowanym, czyli idącym na kable do ładowania. Chodzi o to, aby odlutować przewody które idą z przełącznika i transformatora do prostownika (cztery diody na płytce izolacyjnej) i podpiąć tam żarówkę o mocy 21W. O ile na zasilaniu z sieci jest bezpiecznik 0,5A, to spokojnie to wytrzyma.

Pozdrawiam

: sobota 03 sty 2015, 18:53
autor: tre33
OK! Bardzo dziękuję za prostsze wytłumaczenie. Teraz już dam radę to zrobić i sprawdzić.

: niedziela 04 sty 2015, 13:00
autor: skaktus
Jak całość ruszy, radzę wszystko rozebrać, wyczyścić, zakonserwować / pomalować. Inaczej rdza, wilgoć zrobi swoje i całość padnie ciągnąc za sobą akumulator.