Olight S10 Baton
: wtorek 30 gru 2014, 13:26
Witam,
Jest to moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość. Poniżej zamieszczam krótki opis i kilka nieudolnych zdjęć
Na początek trochę danych technicznych:
body wykonane z aluminium, anodyzowane powłoka HA-3, "anti-scratching"
wymiary: długość - 70,5mm szerokość - 23mm
waga: 42g (bez baterii)
dioda: CREE XM-L
zasilanie: RCR123, CR123(16340)
reflektor: teksturowany "orange peel"
tryby pracy(w lumenach):
320
70
5
0.5
i strobo 320
klasa wodoodporności: IPX8
odporność na upadki: do 2 metrów
Latarkę dostajemy w brzydkim plastikowym blistrze . Dostajemy też dwa oringi, jeden gumowy krążek i smyczkę znaną z latarek Convoy. Dołączona jest też krótka instrukcja w języku angielskim i jakimś azjatyckim .
Latarka dobrze wykonana, dioda leży idealnie na środku, jedynie zauważyłem małą ryskę na soczewce .
Anodowanie bardzo mocne, latarka nie rysuje się.
Gwint przesmarowany, brak luzów
Włącznik elektroniczny z boku, gumowy szkoda tylko że biały, mogli dać jakiś fajny kolorek:).
Srebrna koronka bardzo ładnie się prezentuje na tej latarce.
Olight S10 Baton jest bardzo mała i przyjemnie leży w ręce, znakomita jako EDC. Światła jak na taką wielkość latarki jest bardzo dużo i ma bardzo praktyczny rozkład.
Bardzo praktycznymi rozwiązaniami są:
-przekładany klips
-magnes z ty łu latarki
W maksymalnym trybie latarka pobiera 0.6A
Tryby zmienia się przez przytrzymanie przycisku co ok. sekundę latarka zmienia tryb na wyższy, a gdy dojdzie do najwyższego to zmienia tryby w dół.
Strobo włącza się dwukrotnym, szybkim naciśnięciem włącznika gdy latarka jest włączona.
Podsumowanie:
Plusy:
-mała poręczna
-mocna
-fajny klips
-praktyczny magnes
-dobre wykonanie
-trwała anodyzacja
-praktyczny rozkład światła
-ciepły odcień diody
Minusy:
-brzydkie opakowanie (wiem czepiam się)
-powolna zmiana trybów (chociaż można się przyzwyczaić)
Jednym słowem świetne EDC.
Jest to moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość. Poniżej zamieszczam krótki opis i kilka nieudolnych zdjęć
Na początek trochę danych technicznych:
body wykonane z aluminium, anodyzowane powłoka HA-3, "anti-scratching"
wymiary: długość - 70,5mm szerokość - 23mm
waga: 42g (bez baterii)
dioda: CREE XM-L
zasilanie: RCR123, CR123(16340)
reflektor: teksturowany "orange peel"
tryby pracy(w lumenach):
320
70
5
0.5
i strobo 320
klasa wodoodporności: IPX8
odporność na upadki: do 2 metrów
Latarkę dostajemy w brzydkim plastikowym blistrze . Dostajemy też dwa oringi, jeden gumowy krążek i smyczkę znaną z latarek Convoy. Dołączona jest też krótka instrukcja w języku angielskim i jakimś azjatyckim .
Latarka dobrze wykonana, dioda leży idealnie na środku, jedynie zauważyłem małą ryskę na soczewce .
Anodowanie bardzo mocne, latarka nie rysuje się.
Gwint przesmarowany, brak luzów
Włącznik elektroniczny z boku, gumowy szkoda tylko że biały, mogli dać jakiś fajny kolorek:).
Srebrna koronka bardzo ładnie się prezentuje na tej latarce.
Olight S10 Baton jest bardzo mała i przyjemnie leży w ręce, znakomita jako EDC. Światła jak na taką wielkość latarki jest bardzo dużo i ma bardzo praktyczny rozkład.
Bardzo praktycznymi rozwiązaniami są:
-przekładany klips
-magnes z ty łu latarki
W maksymalnym trybie latarka pobiera 0.6A
Tryby zmienia się przez przytrzymanie przycisku co ok. sekundę latarka zmienia tryb na wyższy, a gdy dojdzie do najwyższego to zmienia tryby w dół.
Strobo włącza się dwukrotnym, szybkim naciśnięciem włącznika gdy latarka jest włączona.
Podsumowanie:
Plusy:
-mała poręczna
-mocna
-fajny klips
-praktyczny magnes
-dobre wykonanie
-trwała anodyzacja
-praktyczny rozkład światła
-ciepły odcień diody
Minusy:
-brzydkie opakowanie (wiem czepiam się)
-powolna zmiana trybów (chociaż można się przyzwyczaić)
Jednym słowem świetne EDC.