www.swiatelka.pl

Dzień dobry, jestem nowy na forum więc z góry przepraszam za pomyłki. Zarejestrowałem się ponieważ chcę się odwdzięczyć firmie MacTronic na wzorowy serwis, ale po koleji. Miałem i mam wiele latarek różnych firm (MacTronic, Maglite, Petzl, Energizer, Varta) i przywiązuję dużą wagę do jakości. OUTDOOR PRO HLS-K1 mam od 3 lat, świeciła w różnych warunkach często skrajnych i przez długi czas. Najczęściej powyższa latarka służy mi do biegania w ciemności, dość regularnie i na dystanse od 10 do 30km, sprawdza się świetnie ponieważ ma nie zastąpioną funkcję włączania przez machnięcie ręką i tylne czerwone światło. Dla mnie ideał, ma 100lm więc nie za jasna i zasilanie z 3 paluszków. Przez trzy lata sprawowała się bez problemów a pracowała w różnych warunkach, ponieważ nie zważam na desz, śnieg a przy mrozie do -10 biegam na nartach więc dawałem jej wycisk. Ale ostatnio podczas biegu w samym środku lasu 7km od domu przestała działać. Baterie (eneloop) w koszyczku zagrzały się do takiego stopnia że nie mogłem ich dotknąć. Kiedy wróciłem do domu rozebrałem koszyczek, który do tego się nadtopił i stwierdziłem że zaczyna się rozgrzewać od jakiegoś elementu na płytce, więc nic nie zdziałam. Postanowiłem napisać do serwisu mimo że już jej nie obejmuje gwarancja. Opisałem problem, zrobiłem zdjęcia i ku mojemu zdziwieniu odpisali że prześlą koszyczek pocztą i to za darmo! Wysłałem adres, koszyczek dotarł nawet z całym kablem więc tylko przylutowałem do części z diodą i bingo! działa bez zarzutu. Oczywiście taką postawę w stosunku do klienta należy chwalić, więc chwalę (z własnej nie przymuszonej woli). Polecam tą firmę serdecznie.

caballero, Witaj.
Zanim zaczniesz wychwalać, słusznie lub nie, jakąś firmę, poczytaj co nieco forum. My tu wazeliniarstwa ukierunkowanego nie lubimy. Być może to co piszesz, jest prawdą, chwała wówczas producentowi...ale przyjrzyj się, jak wyglądają recenzje w tym dziale. Przenoszę do kafei, bo lepszego pomysłu nie mam...

Jakie wazeliniarstwo, przecież powiedziałem wyraźnie że mi się zepsuła, ale serwis zachował się porządnie. Najłatwiej wszystko negować.... polska mentalność.

Caballero, bez nerwów proszę Nie jesteśmy na forum od wczoraj i nie jedno widzieliśmy, dlatego jesteśmy wyczuleni na takie historie mlekiem i miodem płynące.
Pozdrawiam

To już chyba nie pierwsza pochlebna opinia na temat działania serwisu firmy MacTronic z jaką się spotykam, ktoś już wcześniej wspominał, że coś mu tam naprawili pogwarancyjnie i nieodpłatnie, czy dosłali jakąś część za darmo, co bardzo dobrze o firmie świadczy, może nie mają w ofercie latarek najwyższych lotów (ot średnia chińska półka) i ich ceny nie są najniższe, ale widać w zamian dostajemy całkiem przyjazny użytkownikom serwis, działający nawet po zakończeniu okresu gwarancji, ktoś tam widać myśli po "amerykańsku", a takie podejście do tematu moim zdaniem jest ze wszech miar godne nagłośnienia i poparcia.


___

Akurat o serwisie MacTronica też mam dobre zdanie.
Zdarzyło się już u nas w firmie, że latarka nie powinna być naprawiona ze względu na swój stan, a odsyłali zrobioną.
Drobiazgi po gwarancji też bez problemu dosyłają.

Ja to widzę jako "lajtową wazelinę". Jakieś 3 - 4 miesiące temu, też nagle pojawił się na forum nowy użytkownik, napisał praktycznie to samo i znikł...

caballero pisze:Najczęściej powyższa latarka służy mi do biegania w ciemności, dość regularnie i na dystanse od 10 do 30km, sprawdza się świetnie ponieważ ma nie zastąpioną funkcję włączania przez machnięcie ręką i tylne czerwone światło.

Hmm ?
A do czego przy bieganiu przez las jest niezastąpione czerwone światełko z tyłu poza zżeraniem energii z baterii ?

Abstrahując już od wpisu autora wątku, to swoją drogą taki typ "reklamy" w postaci pochlebnych wpisów jednodniowych "userów-meteorów" na różnych forach tematycznych to czysty idiotyzm, jakim trzeba być matołkiem, żeby w pustej makówce zaświtała myśl iż takowy sposób promocji pozytywnie zadziała.
Po takiej próbie pozostaje zazwyczaj tylko żałosny smrodek nieudolności odnoszący dokładnie odwrotny skutek do zamierzonego, bo zazwyczaj taki bida-fortel zostaje szybko zauważony i zdemaskowany przez forumowych wyjadaczy.
Antyreklama jak się patrzy.

PS Używam od dwóch lat chyba, zamiennie Wally'ego i jego słabszą wersję Bright Eye i złego słowa na te MacTronicki nie powiem, obie to świetne, tylne lampki rowerowe.


___

skaktus pisze:Ja to widzę jako "lajtową wazelinę". Jakieś 3 - 4 miesiące temu, też nagle pojawił się na forum nowy użytkownik, napisał praktycznie to samo i znikł...

Podlinkuje jak by komuś się szukać nie chciało http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=14341

Po za tym takie pozytywne zachowanie producenta czy sprzedawcy w naszym kraju wciąż niestety jeszcze dziwi i obarczone jest dużą dozą podejrzliwości, bo zazwyczaj wygląda to tak: "kup, zapłać i sp..." a jak wrócisz to tylko po kolejną sztukę.

___

Kupię sobie jakąś lampkę na tył. Może się nie zepsuje, ale jak tak to osobiście sprawdzę serwis. Mam tylko nadzieję że znów mi rowera nie zaiwanią.

Vigo pisze:To już chyba nie pierwsza pochlebna opinia na temat działania serwisu firmy MacTronic z jaką się spotykam, ktoś już wcześniej wspominał, że coś mu tam naprawili pogwarancyjnie i nieodpłatnie, czy dosłali jakąś część za darmo, co bardzo dobrze o firmie świadczy, może nie mają w ofercie latarek najwyższych lotów (ot średnia chińska półka) i ich ceny nie są najniższe, ale widać w zamian dostajemy całkiem przyjazny użytkownikom serwis, działający nawet po zakończeniu okresu gwarancji, ktoś tam widać myśli po "amerykańsku", a takie podejście do tematu moim zdaniem jest ze wszech miar godne nagłośnienia i poparcia.


___

Najcelniejsza pointa

cpt.Nemo pisze:

caballero pisze:Najczęściej powyższa latarka służy mi do biegania w ciemności, dość regularnie i na dystanse od 10 do 30km, sprawdza się świetnie ponieważ ma nie zastąpioną funkcję włączania przez machnięcie ręką i tylne czerwone światło.

Hmm ?
A do czego przy bieganiu przez las jest niezastąpione czerwone światełko z tyłu poza zżeraniem energii z baterii ?

Nie tylko w lesie ale często tak, a służy po to żeby mnie żaden myśliwy nie postrzelił, oczywiście prawdopodobieństwo znikome ponieważ sam jestem myśliwym i raczej bym się nie pomylił ale bywają różni koledzy "po fachu" więc dmucham na zimne, pozatym może się zdarzyć jakiś miłośnik off-road a na baterii mi nie zależy trzyma długo i korzystam z akumulatorków eneloop.

Vigo pisze:Abstrahując już od wpisu autora wątku, to swoją drogą taki typ "reklamy" w postaci pochlebnych wpisów jednodniowych "userów-meteorów" na różnych forach tematycznych to czysty idiotyzm, jakim trzeba być matołkiem, żeby w pustej makówce zaświtała myśl iż takowy sposób promocji pozytywnie zadziała.
Po takiej próbie pozostaje zazwyczaj tylko żałosny smrodek nieudolności odnoszący dokładnie odwrotny skutek do zamierzonego, bo zazwyczaj taki bida-fortel zostaje szybko zauważony i zdemaskowany przez forumowych wyjadaczy.
Antyreklama jak się patrzy.

PS Używam od dwóch lat chyba, zamiennie Wally'ego i jego słabszą wersję Bright Eye i złego słowa na te MacTronicki nie powiem, obie to świetne, tylne lampki rowerowe.


___

Ja nie rozumiem tej wrogości, po prostu to forma odwdzięczenia się po "amerykańskim" załatwieniu sprawy i rzecz honorowa skoro obiecałem, nie jestem w żaden sposób spoinowacony z firmą Mactronic (np. z latarek ręcznych mam 3 sztuki Mag Lite, które lepiej wypadły w porównaniu z Mactronicem i je kupiłem).

Co do mojej aktywności a raczej jej braku, bardzo przepraszam ale w kwestii latarek to moje zainteresowanie jest już raczej umiarkowane, ponieważ posiadam właściwie wszystko czego potrzebuje i nie jestem jakimś hobbystą-kolekcjonerem tylko zwykłym użytkownikiem.

caballero, to co napisałem w moim drugim poście, który zacytowałeś nie odnosi się bezpośrednio do Ciebie i Twojej pochwały serwisu MacTronika, miałem na myśli ogólne zjawisko, które czasami pojawia się na różnych forach tematycznych i odniosłem się do naiwności i nieskuteczności takich działań.
To tak gwoli ścisłości, bo widzę, że chyba niewłaściwie odebrałeś mój wpis jako wrogi atak na Twoją osobę, a w żadnym wypadku nie miałem takowego zamiaru.
Osobiście uważam, że Ty akurat nie należysz do tego typu "zachwalaczy" na zamówienie i to co napisałeś o swoich doświadczeniach z serwisem jest faktem.
Sam chyba przyznasz, że tak prymitywna akcja marketingowa odniosła by raczej odwrotny skutek.


___

Dodam coś od siebie.
Z tym serwisem Mactronica to nie ściema. Znajomy podczas zabawy w ASG rozwalił szybkę i refa w BlackEye i poradziłem mu żeby napisał do serwisu (było to jakoś przed świętami). Dziś zadzwonił do mnie że przyszła mu całkowicie za darmo paczka, a w niej szybka i reflektor. Co jak co ale firma ma za to u mnie ogromny plus.