Efekty zabawy pradem
: niedziela 14 gru 2014, 14:31
HEJ
Sprawiłem sobie zasilacz regulowany właśnie - Korad KD3005D i w wyniku niecierpliwości, zaraz po rozpakowaniu zacząłem się nim bawić. Akurat nie miałem pod ręką lutownicy wiec wziąłem convoya ze standardowym sterownikiem i podpiąłem się bezpośrednio do sprężyny sterownika i obudowy. Zacząłem kręcić gałeczkami i sprawdzać stabilność świecenia w zależności od przyłożonego natężenia - niestety prawdopodobnie nie ograniczyłem napięcia i na chwilę zasilacza podał jakieś wyższe napięcie - dioda mignęła , wszystko szybko rozłączyłem ale latarka świeci bardzo słabo, nie ma żadnych trybów.
Jeszcze nie rozkręciłem piguły - co się mogło popsuć i czy da się to naprawić moimi niezgrabnymi rękami?
Ps. potem podłączyłem bezpośrednio diodę (nie z tej latarki) - ależ ona się grzeje i to przy stosunkowo małych prądach poniżej 1A - fajnie widać jak zależy świecenie od prądu i jak zmienia się temperatura barwowa oczy sobie chyba naświetliłem
Sprawiłem sobie zasilacz regulowany właśnie - Korad KD3005D i w wyniku niecierpliwości, zaraz po rozpakowaniu zacząłem się nim bawić. Akurat nie miałem pod ręką lutownicy wiec wziąłem convoya ze standardowym sterownikiem i podpiąłem się bezpośrednio do sprężyny sterownika i obudowy. Zacząłem kręcić gałeczkami i sprawdzać stabilność świecenia w zależności od przyłożonego natężenia - niestety prawdopodobnie nie ograniczyłem napięcia i na chwilę zasilacza podał jakieś wyższe napięcie - dioda mignęła , wszystko szybko rozłączyłem ale latarka świeci bardzo słabo, nie ma żadnych trybów.
Jeszcze nie rozkręciłem piguły - co się mogło popsuć i czy da się to naprawić moimi niezgrabnymi rękami?
Ps. potem podłączyłem bezpośrednio diodę (nie z tej latarki) - ależ ona się grzeje i to przy stosunkowo małych prądach poniżej 1A - fajnie widać jak zależy świecenie od prądu i jak zmienia się temperatura barwowa oczy sobie chyba naświetliłem