www.swiatelka.pl

Potrzebuję wykonać sensowny i "efektywny kosztowo" battery pack do zasilania radiostacji FT817. Jest to małe urządzenie niemal kieszonkowe, oryginalnie przystosowane do zasilania z baterii 8xAA oraz batterypacka NiMH o niedużej pojemności. Chcę to zastąpić porządnym packiem Li-Ion lub Li-Po, by uzyskać nie mniej niż 2500mAh. Do tego niezbędna będzie także właściwa ładowarka. Radiostacja działa od 9V do 15,5V. Pobór prądu około 400mA przy odbiorze, 2A przy nadawaniu pełną mocą. Obecnie korzystam z zewnętrznego aku żelowego od podtrzymania starej macierzy dyskowej:

Ale to trochę ciężkie, niewygodne i do bagażu podręcznego w samolocie nie da rady wziąć.

Oryginalny battery pack ma wymiary 107x60x12. 18650 się nie zmieści, a szkoda, bo byłoby to najprostsze rozwiązanie.



Może da się podebrać trzy akumulatory Li-Ion z któregoś z telefonów komórkowych i połączyć je szeregowo?
Może pakiet Li-Po? Co w tych wymiarach za niewielkie pieniądze da się zrobić? Jak to ładować?

Nie jestem elektronikiem , ale sądząc po rozmiarach to bez większych przeróbek - tylko kwestia połączeń - 8x Li-Ion 14500 ( mają rozmiar standardowych paluszków AA ).

Natomiast przy takim rozmiarze zakładanych pojemności raczej nie osiągniesz.

Po zeszlifowaniu kilku detali mógłbym w tym samym battery packu użyć 8xNiMH 2500mAh AA, tyle, że spadek napięcia jest paskudny na sprężynkach i cienkich łącznikach. Albo użyć ogniw zgrzewanych, tyle, że te bardzo trudno kupić. Stąd Li-Ion lub Li-Po.
Co powiecie na taki pomysł, polegający na użyciu BL-5C? Dwie sztuki połączone równolegle i takich zestawów są trzy szeregowo. Całość mieści się z powodzeniem w tej wnęce co trzeba.
Jak to potem naładować?
Te ogniwa są podobno zabezpieczone, to można wykorzystać. Ale nie wiem jeszcze jak, bo budowa balansera w takim miejscu mija się z celem - nie dam rady tego upchać w obudowie. Jak w takim przypadku zrobić prostą ładowarkę do ogniw z zabezpieczeniem?
Pomożecie?

Mogę zgrzać pakiet z eneloop http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=9223 .

amisiek pisze: Albo użyć ogniw zgrzewanych, tyle, że te bardzo trudno kupić. Pomożecie?

Jak trudno, masz wyżej propozycję lub zamawiasz w Baltrade odpowiedni pakiet.

amisiek pisze:Co powiecie na taki pomysł, polegający na użyciu BL-5C? Dwie sztuki połączone równolegle i takich zestawów są trzy szeregowo. Całość mieści się z powodzeniem w tej wnęce co trzeba.
Jak to potem naładować?

Śmiało. Bez balansera. Ważne, by były nowe, wszystkie. Po czasie pewnie się zestaw rozjedzie, ale podziałać może całkiem długo. Ładowanie z zasilacza 12V z dobranym rezystorem, a może nawet lepiej 15V (podaję popularne, dostępne napięcia) z diodą lub nawet diodami prostowniczymi i rezystorem. Tylko koniecznie sprawdzić zachowanie akumulatora po przekroczeniu 4,2V, czy zabezpieczenie zadziała i czy po odjęciu ładowania zabezpieczenie akumulatora odda go nam do użycia na stykach baterii.

W przypadku wożenia samolotem upewniłbym się, czy taka paczka nie "podpadnie" (teoretycznie baterie litowe zamknięte w sprzęcie są dozwolone, w praktyce zaś różnie bywa...).

Ja lecąc na kanary nie miałem problemu z ogniwami li-ion 18650. Miałem ich sporo w plecaku i nikt się nie przyczepił.

Po 2010? Zaczęli się czepiać po tym: http://en.wikipedia.org/wiki/UPS_Airlines_Flight_6

obecnie dla kilku linii lotniczych:
http://www.britishairways.com/cms/globa ... attery.pdf
http://www.faa.gov/about/office_org/hea ... teries.pdf

Oczywiście. W tym roku byłem. Na lotnisku w Warszawie nie opróżniałem plecaka z ogniw i latarek, na kanarach musiałem przed bramką opróżnić plecak z elektroniki wysypując wszystko do koszyka (dwie latarki, MP3, słuchawki i z 6x 18650 + 2 w latarkach). Nikt jednak w moich gratach nie grzebał. Rzucili okiem i poszedłem dalej.

Transceiver (ten i poprzedni, znacznie większy) woziłem wielokrotnie, to samo mały transceiver na UKF i zapasowy akumulator od laptopa również. Nigdy nie było żadnych pytań. Prosili o wyłożenie i prześwietlenie osobno, kiedyś woziłem spory transceiver FT80C w blaszanej obudowie to go prześwietlali dwa razy pod różnymi kątami i czasami sprawdzali ionscanem. Nigdy nikt mnie o to nie pytał. Najbardziej restrykcyjne było lotnisko w Gdańsku, na drugim miejscu kontrola biznesowa na Okęciu.

Omijałbym wszystko o rozmiarze AA - niezależnie czy to NiMH czy litowce - szkoda kasy i pracy na relatywnie niski zysk funkcjonalny.
Zanim zdecydujesz się na pakiet z baterii do nokii, rozejrzyj się za grubszymi ogniwami li-po/pryzmatycznymi li-ion i spróbuj złożyć z tego 3s - większa pojemność, żywotność i poważniejsze połączenia między ogniwami.

73

Tam żadne z typowych li-po modelarskich itp protected się nie zmieści. Poza tym ogniwa protected od Nokii można będzie ładować bez balansera, jedynie z ograniczeniem prądu. Przynajmniej tak twierdzą ci, którzy o Li-Ionach w praktyce wiedzą więcej ode mnie. Tymczasem Li-Ion lub Li-Po modelarskie musiałbym ładować z dedykowaną ładowarką + balanser i pilnować rozładowania każdego ogniwa. BL-5C załatwia sprawę. Już bym to miał, ale nie doszła jeszcze paczka. Pewnie przed Świętami nie dojdzie.

Jeżeli mają układ, to faktycznie, ale wciąż odcięcie pierwszego naładowanego nie pozwoli doładować reszty. Na przykład baofeng uv-3r ma ładowarkę biurkową zasilaną bezpośrednio 5V i elektronika akumulatora odcina przy 4,2V do samego końca pakując 1A.

Zgadza się, dlatego raz na jakiś czas będę doładowywać każde z ogniw z osobna. Wtedy doładują się do pełna. Raz na kilka cykli można będzie takie coś zrobić.