Recenzja PALIGHT D3X
: piątek 28 lis 2014, 12:27
Witam!
Przedstawiam Wam kolejną latarkę, zamówioną na Aliexpress - Palight D3X. Cena zakupu po uwzględnieniu rabatu wyniosła mnie 42$, normalnie 52$.
W zestawie znajdowały się:
- latarka z dodatkową tubą na drugą baterię
- 2 akumulatory 26650 Palight
- ładowarka na 1 sztukę 26650, niestety z wtyczką US (ale to w sumie żaden problem)
- dwie plastikowe przejściówki 26650 -> 18650
Spostrzeżenia:
- fajnie zapakowana, mnóstwo bąbelków na każdym elemencie i nic nie stukało podczas transportu
- anodyzacja latarki dość trwała, próbowałem porysować ją w niewidocznym miejscu i trzeba przyłożyć trochę siły
- gwinty niestety fabrycznie suche, aż piszczały przy dokręcaniu
- niewielkie gabaryty, szczególnie przy jednej baterii - dla mnie latarka idealna
- duży plus za zastosowanie akumulatorów 26650, nie wiem dlaczego, ale mam jakiś uraz do 18650
- 6 trybów działania: wysoki, średni, niski, stroboskop, najwyższy, SOS (kolejność i ich ilość trochę nieprzemyślana, ale da się przyzwyczaić)
- brak pamięci ostatniego trybu
- prąd na najwyższym trybie mierzony na wyłączniku 3A (1 bateria, przy dwóch 2.25A); latarka działa również na 3 bateriach R14, ale maksymalny prąd wynosi 1,4A
- poprawne odprowadzanie ciepła pomimo zastosowania kleju pod emiterem; na najwyższym trybie latarka jest gorąca, ale da się ją trzymać za głowicę
- akumulatory mają chyba zabezpieczenie, ponieważ przy 3V odcinane jest ich zasilanie i miernik napięcia pokazuje 0V, dopiero po włożeniu do ładowarki od razu jest 3,1V
- ładowarka ładuje stałym prądem około 440mA do napięcia 4,25V, po czym przerywa ładowanie
- zastosowane 3 diody XM-L U2 na jednym podłożu w odległości 1,1 cm od siebie chyba nie będą dobrą bazą pod ewentualne mody. Wydaje mi się, że ta latarka w konfiguracji seryjnej ma najbardziej optymalne ustawienia, bo gdyby puścić 3A mogłaby się za bardzo grzać
- świeci użytecznym światłem na co najmniej 100 metrów, dość szerokim przez co dobrze nadaje się na zwykły spacer pod nogi i na rower
- przejściówki na 18650 tragiczne, nie dość, że bateria lata wewnątrz tuby, to jeszcze tuba lata wewnątrz obudowy latarki - totalna porażka
Ogólne dopasowanie do moich preferencji:
1) cena do jakości 7/10
2) światło 9/10
Pytania do użytkowników forum (będę wdzięczny za każdą radę i krytykę):
1) co zrobilibyście z tą latarką w kwestii modów na chwilę obecną?
2) jak oceniacie zastosowaną diodę (3 szt. na jednym podłożu)?
3) co sądzicie o tym driverze po egzotycznej nazwie NICO NATURE?
4) czy sprężynki nie są zbyt cienkie jak na 2A? Potrzebna jest poprawa kontaktu?
Przedstawiam Wam kolejną latarkę, zamówioną na Aliexpress - Palight D3X. Cena zakupu po uwzględnieniu rabatu wyniosła mnie 42$, normalnie 52$.
W zestawie znajdowały się:
- latarka z dodatkową tubą na drugą baterię
- 2 akumulatory 26650 Palight
- ładowarka na 1 sztukę 26650, niestety z wtyczką US (ale to w sumie żaden problem)
- dwie plastikowe przejściówki 26650 -> 18650
Spostrzeżenia:
- fajnie zapakowana, mnóstwo bąbelków na każdym elemencie i nic nie stukało podczas transportu
- anodyzacja latarki dość trwała, próbowałem porysować ją w niewidocznym miejscu i trzeba przyłożyć trochę siły
- gwinty niestety fabrycznie suche, aż piszczały przy dokręcaniu
- niewielkie gabaryty, szczególnie przy jednej baterii - dla mnie latarka idealna
- duży plus za zastosowanie akumulatorów 26650, nie wiem dlaczego, ale mam jakiś uraz do 18650
- 6 trybów działania: wysoki, średni, niski, stroboskop, najwyższy, SOS (kolejność i ich ilość trochę nieprzemyślana, ale da się przyzwyczaić)
- brak pamięci ostatniego trybu
- prąd na najwyższym trybie mierzony na wyłączniku 3A (1 bateria, przy dwóch 2.25A); latarka działa również na 3 bateriach R14, ale maksymalny prąd wynosi 1,4A
- poprawne odprowadzanie ciepła pomimo zastosowania kleju pod emiterem; na najwyższym trybie latarka jest gorąca, ale da się ją trzymać za głowicę
- akumulatory mają chyba zabezpieczenie, ponieważ przy 3V odcinane jest ich zasilanie i miernik napięcia pokazuje 0V, dopiero po włożeniu do ładowarki od razu jest 3,1V
- ładowarka ładuje stałym prądem około 440mA do napięcia 4,25V, po czym przerywa ładowanie
- zastosowane 3 diody XM-L U2 na jednym podłożu w odległości 1,1 cm od siebie chyba nie będą dobrą bazą pod ewentualne mody. Wydaje mi się, że ta latarka w konfiguracji seryjnej ma najbardziej optymalne ustawienia, bo gdyby puścić 3A mogłaby się za bardzo grzać
- świeci użytecznym światłem na co najmniej 100 metrów, dość szerokim przez co dobrze nadaje się na zwykły spacer pod nogi i na rower
- przejściówki na 18650 tragiczne, nie dość, że bateria lata wewnątrz tuby, to jeszcze tuba lata wewnątrz obudowy latarki - totalna porażka
Ogólne dopasowanie do moich preferencji:
1) cena do jakości 7/10
2) światło 9/10
Pytania do użytkowników forum (będę wdzięczny za każdą radę i krytykę):
1) co zrobilibyście z tą latarką w kwestii modów na chwilę obecną?
2) jak oceniacie zastosowaną diodę (3 szt. na jednym podłożu)?
3) co sądzicie o tym driverze po egzotycznej nazwie NICO NATURE?
4) czy sprężynki nie są zbyt cienkie jak na 2A? Potrzebna jest poprawa kontaktu?