Strona 1 z 2
Akumulator...
: środa 25 lut 2009, 20:14
autor: DNF
Witam.
Temat ma malo wspolnego z latarkami, ale chyba pasuje do dzialu "...mam problem z..."
Chodzi o akumulator samochodowy 12V 62Ah.
Otoz..pewnego poranka, gdy ojciec jechal do miasta, odpala samochod, rozrusznik zakrecil dwa razy o koniec. No to ako idzie do gory, ladowane pradem ok 4A przez 14-15h odstawione do samochodu i jest git, od razu odpalil. Ojciec wrocil z miasta, samochod stoi pod blokiem i jest ok. Wieczorem schodzi, a rozrusznik znow zakrecil ze dwa razy i znow koniec...
Przed chwila bylem w aucie i rozrusznik nawet nie zakrecil. Swiatelka w srodku samochodu ledwo swieca...
I tu pytanie: Padniete ako? Czy moze elektrolit wystarczy wymienic? Tzn po pelnym naladowaniu wymieniac.
Pozdrawiam
DNF
: środa 25 lut 2009, 20:59
autor: lennin
Przyczyn może być kilka. Miernik i sprawdzamy czy przypadkiem po tych pogodach prąd gdzieś w instalacji sobie nie upływa niekontrolowany przy wyłączonym zapłonie! Jak wyjdzie pomiar w granicach nie wiecej niż 50mA (alarm, radio) to aku pewnie ma kilka lat i sie skończył. Obtrząsnęły sie płyty lub jaka cela jest zaszlamiona ;\ Wymiana gwarantowana bo nie wiele zrobisz a nawet jak odżyje to nie na długo.
: środa 25 lut 2009, 21:48
autor: Bulba
Jest dokladnie tak jak mowi Lennin, jezeli nie "ucieka" Ci gdzies prad na postoju
to akku is gone
Mialem tak w cienkim, tyle ze ja juz do domu na wlasnym akumulatorze juz nie wrocilem
Chyba ktoras cela u mnie dostala zwarcie.
Sprawdz jeszcze czy masz ladowanie, ale to pewnie ojciec podzczas jazdy chyba by zobaczyl.
: środa 25 lut 2009, 22:52
autor: karmel
Jeżeli jednak akumulator okaże się dobry,to może być walnięta dioda w mostku, pujdzie pąd na cewkę alternatora i wysiorbie prąd do ranka. Znam to z własnej autopsji. Zostaw naładowany akumulator w aucie lecz rozepnij minusową klemę na noc, sprawdź rano czy odpali.
: środa 25 lut 2009, 23:17
autor: Kris_1
Sprawdź poziom elektrolitu w celach. Może trzeba uzupełnić wodą destylowaną.
Ja przerabiałem ten przypadek.
: czwartek 26 lut 2009, 09:03
autor: DNF
Elektrolit w celach jest ok. Pelno.
Zaraz zejde na dol i zmierze czy prad gdzies sobie nie ucieka.
A gdzie znajduje sie ta dioda?
Pozdrawiam
DNF
PS. Ten magiczny przycisk uzyje pozniej
: czwartek 26 lut 2009, 09:14
autor: lennin
Dioda w mostku prostowniczym alternatora.
: czwartek 26 lut 2009, 09:19
autor: DNF
Nie pomyslalem o alternatorze
Wiec pomiary zrobione i wygladaja tak. Bez wlaczonej stacyjki, pobierany prad na moim CHINSKIM! mierniczku wynosi 600mA, czyli w rzeczywistosci jest gruuubo wiecej.
Co dalej z tym fantem?
Obecnie akumulator ma napiecie 10.9V i jest podlaczony pod prostownik..niech sie podladuje i bedziemy kombinowac dalej.
Pozdrawiam
DNF
: czwartek 26 lut 2009, 09:29
autor: lennin
Odłączamy po kolei wszystkie możliwe odbiorniki elektryczne i mierzymy prąd ssany z akumulatora:/ Stawiam na syrenkę alarmu(jeżeli ma własne zasilanie, alarm lub alternator. Żadne oświetlenie bagażnika etc przypadkowo nie zostawiacie w włączone?
: czwartek 26 lut 2009, 11:15
autor: Pikom
lennin pisze:Odłączamy po kolei wszystkie możliwe odbiorniki elektryczne i mierzymy prąd ssany z akumulatora:/ Stawiam na syrenkę alarmu(jeżeli ma własne zasilanie, alarm lub alternator. Żadne oświetlenie bagażnika etc przypadkowo nie zostawiacie w włączone?
Znam dwa przypadki z nie wyłączającym sie oświetleniem które rozładowywało akumulator - jeden, to był uszkodzony wyłacznik światła w klapie bagażnika przez co w zamkniętym bagazniku pieknie świeciło światełko całą noc. Może to coś podobnego jak sugeruje Lennin
: czwartek 26 lut 2009, 11:41
autor: Marcin S.
DNF pisze:Wiec pomiary zrobione i wygladaja tak. Bez wlaczonej stacyjki, pobierany prad na moim CHINSKIM! mierniczku wynosi 600mA, czyli w rzeczywistosci jest gruuubo wiecej.
Co dalej z tym fantem?
Nie wiem, jaki to samochód, ale w przypadku np. forda c-maxa pomiary takie należy wykonywać pół godziny po wyłączeniu silnika. Przez ten czas on _jeszcze_ konsumuje dodatkowy prąd (np. na podświetlenie komputera pokładowego).
Pozdrawiam
Marcin S.
: piątek 27 lut 2009, 10:35
autor: DNF
Jest to Opel Omega B.
Samochod stal od wczoraj nieruszany
Wieczorem podlacze mu naladowane ako i bedziemy mierzyc co i jak.
Pozdrawiam
DNF
PS Swiatlo w bagazniku jest wylaczone, w sordku autka tez no i zadne postojowe itp tez nie sa wlaczone
Temat uwazam za zamkniety. Mozna wywalic juz do kosza. Padniete ako.
Ako ladowane bylo przez 7-8h pradem ok 6A, na noc wstawione do autka z podlaczonym tylko plusem. Teraz podlaczylem minus, odpalam i rozrusznik nawet nie drgnal.
Dziekuje za pomoc!
Pozdrawiam
DNF
: piątek 27 lut 2009, 22:18
autor: swietlik
DNF pisze:Temat uwazam za zamkniety. Mozna wywalic juz do kosza. Padniete ako.
Nie tak szybko. Jak wstawisz nowy akumulator i nie znajdziesz tego ktosia co zżera ~600mA (jak podałeś wyżej) to nowy aku długo nie pożyje. Pobór na postoju, w samochodzie z alarmem, nie powinien przekraczać 100mA.
: piątek 27 lut 2009, 22:56
autor: Calineczka
dokładnie.
0,6A to dużo za dużo.
Nie masz np. syrenki z własnym zasilaniem?Odłączyć(akku jak jest ładowane to żre prąd)
: sobota 28 lut 2009, 10:58
autor: DNF
Hmm..alarm swojego zasilania nie ma, bo bez aku, nie otworze samochodu pilotem (otwiera drzwi i wylacza alarm), a na padnietym sa problemy.
Aku jest juz kupione. Pani, gdy odbierala stare aku, sprawdzila je i jest zwarcie na jednej celi.
W takim razie co dalej robic?
Pozdrawiam
DNF