Strona 1 z 3

Lampa gazowa.

: piątek 21 lis 2014, 12:21
autor: Ebola
Witam
Używał ktoś lampy gazowej na kartusze? Coś w tym stylu:
https://www.google.pl/search?q=lampa+ga ... 500%3B1800
Chodzi mi głównie czy można nią podgrzać lekko atmosferę w namiocie, ewentualnie łapki w schronisku górskim. Używam kuchenki na kartusze, więc taka lampka bardzo bagażu by nie obciążyła. A podejrzewam że klimat robi o wiele lepszy niż wszystkie XM-Lki:)

: piątek 21 lis 2014, 13:19
autor: PawelG.
Grzeje i świeci, najbardziej nagrzewa się góra, o którą można się oparzyć.
Do zagrzania rą wystarczy, do ogrzania całego namiotu już za bardzo się nie nada.
Niektóre lampki dają naprawdę dużo światła.

: piątek 21 lis 2014, 15:57
autor: Ebola
Z tego co czytałem przeciętna lampka gazowa daje ok 300lm przy mocy ok 80W i zużyciu gazu 20-30g/h. Czyli światła do namiotu aż nadto;) co do grzania, to chodzi mi raczej o "morale", kiedyś na spływie podczas tzw "dupuwy" byliśmy zmuszeni spędzić w namiocie ok 2noce i dzień. Nuda niesamowita, wtedy właśnie grzejące źródło światła mogłoby nieco poprawić humory;)

: piątek 21 lis 2014, 16:28
autor: skaktus
Z tym że tym sobie tylko ręce ogrzejesz, ale nie namiot. W namiocie ciepło szybko "uchodzi" ze względu na słabą izolację. Aby choć trochę ogrzać wnętrze zapewne potrzebował byś takich lamp przynajmniej 5 sztuk. Pamiętaj też, że po nagrzaniu takie lampy patrzą i dotknięcie czymkolwiek może spowodować pożar lub choćby wytopienie dziury w kurtce, ścianie namiotu itd.

: piątek 21 lis 2014, 16:52
autor: Bombee
Ja dość często używałem ale czegoś takiego:

Obrazek

Grzeje się w moment do bardzo wysokiej temperatury.
Ale namiotu to raczej nie ogrzeje.

Do grzania to raczej coś takiego:
Gazowy promiennik turystyczny. Moc: 1,1 kW, Średnie zużycie gazu: 0,087 kg/h.


Obrazek

Fotki zaczerpnięte z neta

: piątek 21 lis 2014, 17:17
autor: Ebola
Zdarzało mi się sypiać w namiocie również w ujemnych temp. i wiem doskonale jak szybko uchodzi z niego ciepło. Może źle się wyraziłem. Nie chodzi mi aby ogrzać namiot, chodzi mi bardziej o podtrzymanie na duchu, wszak światło i ciepło potrafi poprawić humor. A jak z wytrzymałością żarnika (koszulki), choć one nie są zbyt drogie (3 sztuki koło 10zł). Chodzi mi o lampy tylko na kartusze, przecież butli turystycznej taszczyć na szlak nie będę;)

[ Dodano: 21 Listopad 2014, 17:18 ]
P.S Bombee, Twoje pierwsze zdjęcie mi się nie wyświetla.

: piątek 21 lis 2014, 20:28
autor: tre33
Ciepło czuć tuż nad. Światło dość mocne, tylko bez płynnej regulacji.
W zimie czasem mogą być problemy z zapaleniem-zimny kartusz.
Szkło lubi się tłuc.
Z koszulką Auera to różnie bywa. Jednym starcza na b. długo, innym na jedno palenie.
W namiocie bałem się palić, ze względu na łatwość pożaru. Ale zależy jak duży masz namiot.
Morale wieczorem podnosi bardzo dobrze.

Próbowałem. Benzynowych też. Ostatecznie jestem na etapie naftowych :wink:

: piątek 21 lis 2014, 22:20
autor: forest
Używałem kiedyś lampki wklejonej przez Bombee. Stare czasy, takie lampki to już chyba zabytek :) Nie wiem czemu mówicie że to namiotu nie zagrzeje. Toż to kawał gorącej kuli i w 3'jce po 2-3h podnosiło temperaturę pewnie o jakieś 2-3 stopnie. Jeśli tylko ta na kartusze ma podobną wydajność to daje to rade.

: piątek 21 lis 2014, 22:21
autor: Fluxor
Wytrzymałość tych koszulek jest średnia. Po pierwszym uruchomieniu to już prawie spalony materiał pozostaje. Wtedy dotknięcie jej na pewno spowoduje rozpadnięcie się. Tak samo należy uważać żeby nie uderzać taką butlą podczas przenoszenia bo lubi się wtedy rozpaść taka koszulka. Jeśli ktoś to używa na działce albo w garażu gdzie przenosi co najwyżej z miejsca na miejsce to zdaje egzamin ale wożenia tego w aucie jakoś nie wyobrażam sobie.

Do namiotu widzę jedynie elektryczną farelkę zasilają z akumulatora. Cichy wentylator powinien skutecznie rozprowadzać ciepło.

: piątek 21 lis 2014, 23:22
autor: marmez
Bombee pisze:Ja dość często używałem ale czegoś takiego:

Obrazek [...]

Fotki zaczerpnięte z neta
Te koszulki jeżeli chodzi o samo świecenie to są wytrzymałe, sporo takich kilkokilowych butli rodzice na tym wyświecali i koszulek nie wymieniali, a kiedyś na wsi to często się to używagło, gdy prąd wyłączali (każdy wiatr większy i nie tylko).

Tylko jak pisze Fluxor są po spaleniu bardzo delikatne mechanicznie i o ile w domu się tym nie stukało, nie pukało, to jak w turystyce się to sprawdza to nie wiem, ale może być gorzej.

: piątek 21 lis 2014, 23:51
autor: Ebola
tre33, Naftowych ciśnieniowych? Też o czymś takim myślałem, jednak odpada ze względu na rodzaj paliwa. Musiałbym nosić i naftę i gaz (do kuchenki). A jak oceniasz lampę naftową? Nie czuć jej zbytnio?
Fluxor, Tylko taki problem że rozbijam namiot tam gdzie prądu nie ma, a tachać ze sobą akumulatora aby chwile farelka pochodziła? Cóż...
O koszulkach trochę poczytałem, i faktycznie ponoć po pierwszym odpaleniu robią się strasznie wrażliwe na wstrząsy, i chyba to największa wada lamp gazowych jaką udało mi się znaleźć. A może dałoby się zastosować jakąś siatkę katalityczną jak przy ogrzewaczach benzynowych? Tam chyba są one z platyny. Tylko skąd wziąć platynę?:D Pożaru w namiocie się nie boję, ponieważ raz że w namiocie kilka razy zdarzyło mi się gotować, a dwa materiał namiotu najczęściej jest samogasnący, więc najwyżej można se dziurę wypalić, jednak przy zachowaniu rozwagi, da radę robić to bezpiecznie.
...piiii... kusi mnie taka lampa gazowa :twisted: w każdym razie dziękuję za wszelkie opinie, jednak mam nadzieję że ktoś jeszcze podzieli się swymi doświadczeniami.
Po zakończeniu dyskusji przyznam "pomógł" wszystkim pomocnym:)
Pozdrawiam

: piątek 21 lis 2014, 23:54
autor: Zbychur
Ebola pisze:Po zakończeniu dyskusji przyznam "pomógł" wszystkim pomocnym:)
To podżeganie do krupcji? :mrgreen:

: sobota 22 lis 2014, 00:00
autor: Ebola
Niee, raczej obietnica zasłużonej nagrody:P

: sobota 22 lis 2014, 00:03
autor: Fluxor
Tak jak pisze marmez moi rodzice mają dokładnie taki sam palnik tylko zamontowany na większej butli. Również używają tego jak zabraknie prądu. Ilość światła jest dosyć duża, pokój o powierzchni 20 m2 jest wystarczająco oświetlony, śmiesznie syczy spalany gaz ale można się do tego przyzwyczaić. Regulacja jasności jest w pewnym zakresie - w zależności od odkręcenia zaworka z butli. Tryb ekonomiczny jest w zupełności wystarczający. Koszulki są na tyle wrażliwe po spaleniu że uderzenie o stopień schodów podczas przenoszenia butli powodowały ich rozpadnięcie. Zakładanie nowej, w szczególności jak nie ma prądu nie należy do najprzyjemniejszych czynności, aczkolwiek sprowadza się to jedynie do wciągnięcia koszulki i zawiązania na dole i górze.

: sobota 22 lis 2014, 00:04
autor: marmez
Zbychur pisze:
Ebola pisze:Po zakończeniu dyskusji przyznam "pomógł" wszystkim pomocnym:)
To podżeganie do krupcji? :mrgreen:
Teraz mi wstyd się odezwać, bo będzie, że na punkty liczę, a ja po prostu grafomanem jestem :P

Zapomniałam się do akumulatora i farelka ustosunkować - nie wyobrażam sobie jakie aku by trzeba nosić by lepiej ogrzać na mot niż palnikiem. Musiał by mieć przynajmniej kWh energii w sobie chyba... na dobry początek ;)
Dążę, do tego, że paliwa płynne jednak mają większą gęstość energii niż ta elektryczna zgromadzona w akumulatorach.

A jeszcze taki mały dopisek.
1 człowiek ponoć ogrzewa pomieszczenia z mocą 100W.
Jeżeli lampa ma 80W, to prawie jak drugi człowiek.

Już kończę miłym akcentem końcowym. ;)

Jak jestem z żoną w namiocie rozstawionym w pokoju w domu (a co? dzieci się mogą pobawić, a dorośli nie?) to robi się nam przyjemnie ciepło - dużo cieplej niż poza namiotem :mrgreen: