www.swiatelka.pl

Jestem nowym użytkownikiem.

Chciałbym wszystkich powitać.
Od dłuższego czasu jestem gościem tego forum, często korzystam z waszych porad, testów.

Nawiązując do tematu:
Od jakiegoś czasu moja lampka rowerowa świeci maksymalną jasnością przez parę sekund po czym jej jasność mocno spada do minimalnej po parunastu minutach.
Dowiedziałem się że mógł w niej paść sterownik ( podobno jest wrażliwy na mały prąd w akumulatorku?).
Moje pytani brzmi jak ja naprawić?
latarka jest solidnie wykonana szkoda jej wyrzucać tym bardziej że mało nie kosztowała.
Nie jestem elektronikiem , ale mam multimetr , stacje lutowniczą może z waszą pomocą ja naprawie.

[ Dodano: 13 Listopad 2014, 22:42 ]
Załączam zdjęcie płytki i elementów elektronicznych.

Czym to jest zasilane? Jeśli Li-ion to po taki spadku jasności sprawdź napięcie na ogniwie. Możesz też podłączyć akumulator do drivera przez multimetr jako element obwodu i obserwować jak się zmienia napięcie, czy po prostu drastycznie maleje. Może lampka jest OK. tylko akumulator padł?

Zbychur pisze:Czym to jest zasilane? Jeśli Li-ion to po taki spadku jasności sprawdź napięcie na ogniwie. Możesz też podłączyć akumulator do drivera przez multimetr jako element obwodu i obserwować jak się zmienia napięcie, czy po prostu drastycznie maleje. Może lampka jest OK. tylko akumulator padł?

Dzięki za podpowiedz, akumulatorki to eneloopy AAA x 3 sztuki. Były naładowane i w innych urządzeniach sprawują się bez zarzutu. Na pewno są okej , podmieniałem je kilka razy.
z objawów jakie zauważyłem to po wyłączeniu i włączeniu ponownie, przez sekundę świeci okej i od razu jej jasność spada. Może ten mały tranzystor jest uszkodzony?

Kikutnica pisze: przez sekundę świeci okej i od razu jej jasność spada. Może ten mały tranzystor jest uszkodzony?

A połączenie na obwodzie z pigułą jest dobre?

Ten sterownik to i tak jest jakiś direct drive, można wymienić...

Witam wszystkich, ponieważ jest to mój pierwszy post ...
Mam taką samą lampkę i inny problem - mogę ją tylko załączyć i wyłączyć, świeci wtedy na 100% , dzieje się tak po upływie ponad roku użytkowania, wcześniej można było klikaniem wyłącznika wywołać jeszcze kilka innych trybów. Pytanie do Was : czy ta nakrętka z tyłu (z wyłącznikiem) jest rozbieralna i wtedy można wymienić ten przycisk pod gumką, czy trzeba kupić całą tylną część ?

Tak, jest rozbieralny, ale moim zdaniem winny jest sterownik a nie włącznik. To sterownik realizuje tryby pracy, włącznik działa wyłącznie na zasadzie on/off, a zmiana trybów odbywa się poprzez krótkie przerwanie obwodu.

Aha, poszukam, może mam ten włącznik jakby co, bo dwa screamy wypatroszyłem swego czasu.


EDIT:

jakby co - mam.

Moim zdaniem też poleciał sterownik... Jaki prąd płynie w diodę?

Jak mamy jeden tryb - maksymalny to często jest to spowodowane zwarciem minusa który idzie w leda z minusem po obudowie. Sprawdziłbym taką możliwość multimetrem ( brzęczyk) przewód mógł się rozizolować itp.

Małe sprostowanie, opisany objaw miał miejsce na zewnątrz ... Jak ją załączam w domu to kolejne tryby dadzą się uruchomić, ale dosyć kapryśnie - tak 50/50, kilka razy było tak, że nie mogłem jej wogóle uruchomić - 4 lub 6 kliknięć zanim się zapaliła. Dlatego wydaje mi się, że uszkodzony jest włącznik