Strona 1 z 1

pytanie o aluminum

: środa 05 lis 2014, 07:39
autor: Defcio
Witam.

Mam pytanie - jaki to stop aluminium stosowany na sztućce za czasów komuny ?, jest bardzo bardzo twardy, wiele lepszy niż ten stop na zawodowe latarki, radiostacje wojskowe i inne rzeczy stosowane dziś do niby zawodowego użycia .
Stop ten jest bardziej śliski , nie zdziera się tak łatwo jak zwykłe "lotnicze aluminium", nie sypie się z niego pył aluminiowy.

: środa 05 lis 2014, 08:33
autor: max4max
Moim zdaniem to nie był stop aluminium w ogóle tylko stop cynku z dodatkiem aluminium zwany jako znal - http://pl.wikipedia.org/wiki/Znal

: środa 05 lis 2014, 08:36
autor: Browar
Mnie się wydaje że to czyste aluminium eloksalowane.

: środa 05 lis 2014, 08:46
autor: max4max
Były sztućce i... sztućce :mrgreen:
Aluminium żadne w tym i czyste twardością nie grzeszy, co innego ten stop cynku ;) za to jest zdecydowanie bardziej kruchy/łamliwy.

: środa 05 lis 2014, 12:47
autor: Defcio
A no własnie , materiał jest wyjątkowo elastyczny jak na aluminium ale za to nie wygina się na stałe ale od razu pęka miejsce pęknięcia jest porowate.
Szkoda że z tego nie robili obudów do radiostacji, ten materiał co jest teraz używany jest tak miękki że zwykły telefon wytrzyma znacznie więcej ponieważ ma znacznie wyższą wytrzymałość względem masy własnej. A latarki potrzebują dobrego przewodnictwa cieplnego więc zwykłe aluminium nie do zastąpienia.

Do wojskowych urządzeń powinni stosować tylko najwyższej jakości stal nierdzewną. W cywilu takie wykonanie urządzeń (do codziennego noszenia i odkładnia non stop jak telefon) z aluminium o wadze od kilograma wzwyż nie miało by racji bytu, bo to się po prostu sypie, gnie i bardzo szybko zużywa a dziś telefony , zegarki itp rzeczy są wiele razy bardziej wytrzymałe.
W jednostce WP jak byłem to zakazali używać radiostacji bo "szkoda" tak szybko się zużywają, a telefon - zabawkowa sprawa, przeznaczona głownie dla cywila do pogrania itp. działa bez uszkodzeń mechanicznych mimo znacznie większego obciążenia używaniem, jak bym tak używał to radio w wojsku jak telefon to bym w rok je rozdarł na strzępy takie to kruche względem swojej masy jest.

Dlatego też chciałem wiedzieć z czego są te łyżki wykonane .. łyżki potrafią zrobić, naprawdę to mnie cieszy, ale radia na wojnę, a nawet do cywila już nie.
Na stronach o tych produktach jest napisane że są niewrażliwe na upadki a ja widziałem po jednym upadku pokrzywione obudowy i powyrywane anteny, po kilku latach codziennej służby i wielu naprawach pojawiają się dziury w tej obudowie. A kałasznikow z roku 1973 nadal cały i bez dziur , ma podobna wagę , bardziej się nim o wszystko uderza itp.
Projektanci mechaniki dla przenośnej techniki radiowej to "tandeciaże" absolutni.
W jednostce kolegi radia wydają tylko kilka razy na rok(ćwiczenia) bo chcą uniknąć zniszczeń, a tak każą się komunikować telefonem bo twardszy.
A co by było w rzeczywistej sytuacji zagrożenia ?, zostały by tylko radia w pojazdach.

: środa 05 lis 2014, 18:25
autor: Browar
Mam cały wór różnych sztućców alu, wyciągnę i pobadam :)
ZnAl jest słabo odporny na korozję, jeśli już to jakiś stop Al, Mn i Si
Faktycznie były różne odmiany sztućców, jedne twarde i jakby oksydowane, inne mięciutkie i mocno ścierne, ciekawy temat, podrążę ;)

: środa 05 lis 2014, 18:51
autor: Lampek
Browar pisze:Faktycznie były różne odmiany sztućców, jedne twarde i jakby oksydowane, inne mięciutkie i mocno ścierne, ciekawy temat, podrążę ;)
Były wytłaczane ze zwykłego aluminium po barach i np. niezbędniki w wojsku, a pytającemu chodzi o te lekkie i twarde odlewy, które po krótkim czasie srebrnej nowości robiły się szare.

: środa 05 lis 2014, 19:30
autor: Defcio
Właściwie one są jakby szaro-srebrne ale ciemniejsze od zwykłego aluminium i bardziej śliskie , jakby lakierowane ale lakieru brak, szczególnie że mają 38 lat.
Zdjęcia wykonać nie mogę, bo są u rodziców.
Korozji absolutnie brak, nigdy nie było żadnych skłonności do korozji.

: środa 05 lis 2014, 19:50
autor: PawelG.
Jak ktoś coś takiego ma, to mogę to w pracy sprawdzić staloskopem.

: piątek 07 lis 2014, 12:47
autor: Gregor887
Współpracowałem kiedyś z zakładem, którego duża część produkcji była dla wojska. M. in. aluminiowe stelaże do plecaków spadochronowych. Kupiłem od nich paczkę takich rurek, trochę jeszcze mi zostało. Po kilkudziesięciu latach zrobiły się czarne, po wypolerowaniu świecą jak nierdzewka. Kolega który robił mi z nich antenę mówił, że to aluminium "hartowane" - najlepsze jakie miał. Jest faktycznie twarde, dzwoni jak stal i nie da się go wygiąć, pęka z hukiem. Może ma dodatek magnezu?
W starym hitlerowskim plecaku wszelkie klamerki i zapinki były właśnie magnezowe.

: piątek 07 lis 2014, 17:33
autor: Pyra
Witam
Gregor887 pisze:Współpracowałem kiedyś z zakładem, którego duża część produkcji była dla wojska.
Weźcie pod uwagę, że sporo było produkowane dla "bratniego kraju" i oni dostarczali materiał, a na Uralu, mają cała tablicę Mendelejewa. Oni często dodawali tytan do aluminium, szczególnie dla wojska, więc trochę tego docierało do Polski.

Pozdrawiam

: piątek 07 lis 2014, 20:13
autor: Gregor887
Waga rur była normalna...

: piątek 07 lis 2014, 20:33
autor: Pyra
Witam
Bez przesady, tego tytanu wystarczy kilka procent...

Pozdrawiam