www.swiatelka.pl

Zachęcony tym opisem postanowiłem spróbować własnych sił przy zdejmowaniu soczewki z diody. Nalałem benzyny dp małego plastykowego kieliszka i zanurzyłem diodę. Po ponad godzinie nic nie odpadło, ale brzegi soczewki przy dotknięciu wykałaczką zaczęły się kruszyć. Po dwóch godzinach nie zauważyłem większych zmian, więc postanowiłem delikatnie oskrobać diodę. Podczas tego procesu najprawdopodobniej coś uszkodziłem, ponieważ dioda nie chce już świecić.

Jak powinien wyglądać ten proces? Czy użyłem za mało benzyny (około 50 ml)? Czy trzeba czekać aż soczewka sama odejdzie?

Zostaw na cały dzień, na pewno sama odpadnie

Uszkodziłeś zapewne przewody idące do struktury, czyli poprostu porwałeś je

Spoko, mój pierwszy klon XP-G też oskalpowałem doszczętnie, ale robiłem to żyletką.

PS-Zabezpiecz potem luminofor smarem sylikonowym.

Jest jeszcze jedna metoda "na gorąco" (odkryta przy przelutowywaniu diody).
Dioda podgrzana do 180 - 190st , soczewka ładnie odchodzi, luminofor zostaje czysty.

Najlepiej skalpuje się XP-L.

Dariusz70 pisze:Jest jeszcze jedna metoda "na gorąco" (odkryta przy przelutowywaniu diody).
Dioda podgrzana do 180 - 190st , soczewka ładnie odchodzi, luminofor zostaje czysty.

+1 Też doświadczyłem tego odkrycia. Soczwka odeszła bez oporu, choć wtedy się nie ucieszyłem.

Z innych metod to ostatnio próbowałem ścinać soczewkę bardzo ostrym nożykiem* po warstewce. Pewno co 0,2mm albo mniej. Dość twarda jest na zimno, temu trzeba bardzo cieńkie warstwy ciąć przesuwając ostrze jak do krojenia chleba. Ściąłem w ten sposób do grubośc ok 1mm, dało by się bardziej, ale nie miałem porządnie przygotowanego stanowiska pracy i się bałem w takich warunkach.

Efekt metody ścinania chyba gorszy niż przy zdejmowaniu na ciepło, ale jakoś tak większa kontrola, no i chciałem spróbować

O nawet fotki udało mi się jakieś zrobić:


Większa rozdzielczość: https://picasaweb.google.com/1066285394 ... 3036814114

Pozdrawiam

* - nowiutkie ostrze noża segmentowego Olfa, z serii Czarnej - czarne są naostrzone pod mniejszym kontem - są ostrzejsze, ale trochę mniej wytrzymałe, tutaj to zaleta.

Przy ścinaniu warto zrobić sobie odpowiedniej grubości podkładkę i po niej prowadzić ostrze bezpiecznie tuż nad emiterem. Jutro poszukam mojej i zmierzę jaka jest optymalna wysokość dla XM-L. Ostrze można też posmarować smarem silikonowym albo olejem jadalnym, łatwiej idzie i nie naciąga tak mocno soczewki.

Przy ścinaniu niestety można zerwać soczewkę, jeśli nie mamy ostrza cienkiego jak ostrze w mikrotomie
Co do skalpowania benzyną. Koniecznie musi być to benzyna ekstrakcyjna, a nie rozpuszczalnik ekstrakcyjny.
Sam to przerabiałem, po benzynę jedź do Castoramy, tam kupiłem swoją i soczewka napuchła, a potem pięknie odpadła od samego spojrzenia
Pozdrawiam

marmez Na zdjęciach widzę ciekawy radiator. Gdzie go kupowałeś? I ile Cię kosztował?

JA do skalpowania polecam żyletkę - jeszcze nigdy mi nie zerwała soczewki

PS-Jaki polecacie smar do ochrony luminoforu ?

skaktus pisze:PS-Jaki polecacie smar do ochrony luminoforu ?

Ja stosuję smar silikonowy, teraz mam CX-80. Może są lepsze, nie wiem. Nakładam zaraz po skalpowaniu, dopiero potem odpalam. Wystarczy ciapnąć a sam pięknie się rozleje.

Ale CX-80 to nie jest smar, wystarczy zerknąć na skład.

tnt_gt pisze:marmez Na zdjęciach widzę ciekawy radiator. Gdzie go kupowałeś? I ile Cię kosztował?

To jest radiator A4463 kupowałem w e-metale.pl (przez allegro) za 39zł za metr. Oni sprzedają też krótsze, księgują co 10cm, czyli jak potrzebujesz 22cm, to płacisz za 30 i dostajesz 22 i 8cm. Przy mocy w diody ok. 23W radiator jest lekko gorący, ale idzie ręką go utrzymać cały czas. Jak polutuję LM35 do miernika, to zmierzę temperaturę obiektywniej Docelowo chcę w tym radiatorze komorę diod zasłonić matową szybą, albo pleksi.

Pozdrawiam.

Ale CX-80 to nie jest smar, wystarczy zerknąć na skład.

http://www.leroymerlin.pl/warsztat/chem ... lsrc=aw.ds

Tyle, że ja kupuję po 9zł u mnie w GS-ie

CX-80, to raczej większości się kojarzy z tym poniżej
http://www.cx80.pl/nasze-produkty/cx-80-multispray