Mag 3D mod --> cree
: czwartek 05 lut 2009, 20:50
Witam, jako że w sumie nie ma za wiele na temat Maga na naszym forum, postanowiłem dołożyć swoje trzy grosze. Sama modyfikacja jest bardzo prosta pod warunkiem że posiadamy moduł na którym mocujemy leda jak i podstawowe narzędzia takie jak brzeszczot do metalu , imbus nr. 2, lutownicę. Niezbędny jest też driver jak i dioda, ja wybrałem cree, testowałem też seoula P4 jednak według mnie cree jest lepsze do tego celu. Na warsztat trafił Mag 3D, zasilanie ma pozostać oryginalne czyli 3x R20 więc z doborem elektroniki nie będzie problemu, jest jej spory wybór i każdy wybierze co mu będzie lepiej pasowało.
Jak widzicie latarka ma na sobie logo Volkswagena, podobno kiedyś przez pewien czas w salonach dokładano ją do każdego wozu gratis. Co zrobić by się do niej dobrać, tak wiec najpierw musimy zdjąć gumkę włącznika, wychodzi bardzo łatwo, podważamy palcem i gotowe.
Następnie za pomocą klucza imbusowego nr. 2 odkręcimy cały system mocowania żarówki i włącznika. We włączniku po zdjęciu gumki widać otwór, do niego wkładamy klucz który wejdzie dość głęboko i trafi w śrubę. Teraz odkręcamy, wystarczy kilka obrotów w lewo i wszystko będziemy mogli wymontować w dół przez otwór przez który wkładamy baterie do latarki. Żeby poszło sprawnie podczas wyciągania systemu należy lekko wcisnąć włącznik gdyż będzie on zawadzał o obudowę latarki i całość nie będzie chciała łatwo wyjść.
Teraz dobieramy się do systemu, musimy go nieco odchudzić, wykręcamy z niego mosiężną śrubę która trzyma wszystko razem, po jej wykręceniu tym samym imbusem nr 2 wyciągamy sprężynę z resztą elementów, to wszystko będzie nam zbędne.
Pozostało nam coś takiego.
Teraz musimy odciąć część, mniej więcej tyle ile na fotce niżej.
Lutujemy kable do włącznika.
Lepiej jak przewody będą dłuższe, pozwoli to łatwiej całość zamontować z powrotem do środka obudowy, najpierw przewlekamy kable od dołu latarki a następnie mocujemy zmodyfikowany system . Przez środek włącznika imbusem dokręcamy śrubę i wszystko wraca na swoje miejsce, skracamy kable tak by wystawały na jakieś 3-4cm, pozwoli to nam wygodnie dolutować driver.
Teraz czas na moduł pod diodę, zrobiłem go sam, dostosowałem specjalnie pod cree.
Nakładamy cienką warstwę kleju termo
i doklejamy leda ( w moim przypadku Q5 WH 3,2V@1A )
Jak klej wyschnie lutujemy driver z włącznikiem i ledem, na koniec izolujemy wszystko by nie doszło do zwarcia. Ja cały moduł posmarowałem pastą termo, do obudowy wsuwa się dość ciężko, dla pewności ze nic nie będzie ruszało jedynie kołnierz posmarowałem klejem i wepchnąłem do środka obudowy. Wszystko trzyma się bardzo pewnie.
Pozostał nam jeszcze kołnierz reflektora, należy go obciąć, jest zbędny, jeżeli zależy nam by nie porysować warstwy odbijającej światło zamiast brzeszczotu możemy użyć żyłki wędkarskiej. Jak to zrobić, jedna osoba trzyma reflektor oparty o stół tak by kołnierz znajdował się na górze, teraz żyłką ( 0,25-0,30mm ) w sposób na mordercę czyli tak jak byśmy chcieli podciąć gardło temu reflektorowi, trzymamy żyłkę oburącz i zakładamy na kołnierz i zaczynami ciągnąć żyłkę raz w jedną raz w drugą stronę. Po krótkiej chwili powinno się nam udać wykonać ten zabieg bez opiłków plastiku i z czystym reflektorem.
Jak wszystko poszło jak trzeba możemy skręcić wszystko do kupy i cieszyć się nowym wcieleniem maga, ja oryginalną szybkę zamieniłem na poliwęglan z powłoką AR. Nadal mamy możliwość zmiany ogniskowej, zasilanie 3xR20 więc troszkę poświeci, ma 3 tryby, max daje w diodę 1A. Włącznik jest typu forward ( tak się chyba to pisze ) czyli pozwala na momentary on, tryby zmienia się przed włączeniem na stałe włącznika, po prostu wciskamy lekko, latarka świeci, poszczamy na chwilę i znowu dociskamy, tryb się zmienia jak nam pasuje dociskamy włącznik i latarka działa w wybranym trybie. Obecnie nie mam u siebie R20 więc nie pokaże jak świeci, Mag jest własnością znajomego i muszę go oddać jednak zaraz kupię dla siebie coś na alledrogo chyba 2D i pozostawię dla siebie, tym razem jednak zmienię zasilanie na coś Li-jon- owego
I to chyba wszystko, pozdrawiam wszystkich a szczególnie posiadaczy Magów, ja też do was dołączę, chyba każdy latarkoholik powinien mieć choć jednego w swojej kolekcji.
Jak widzicie latarka ma na sobie logo Volkswagena, podobno kiedyś przez pewien czas w salonach dokładano ją do każdego wozu gratis. Co zrobić by się do niej dobrać, tak wiec najpierw musimy zdjąć gumkę włącznika, wychodzi bardzo łatwo, podważamy palcem i gotowe.
Następnie za pomocą klucza imbusowego nr. 2 odkręcimy cały system mocowania żarówki i włącznika. We włączniku po zdjęciu gumki widać otwór, do niego wkładamy klucz który wejdzie dość głęboko i trafi w śrubę. Teraz odkręcamy, wystarczy kilka obrotów w lewo i wszystko będziemy mogli wymontować w dół przez otwór przez który wkładamy baterie do latarki. Żeby poszło sprawnie podczas wyciągania systemu należy lekko wcisnąć włącznik gdyż będzie on zawadzał o obudowę latarki i całość nie będzie chciała łatwo wyjść.
Teraz dobieramy się do systemu, musimy go nieco odchudzić, wykręcamy z niego mosiężną śrubę która trzyma wszystko razem, po jej wykręceniu tym samym imbusem nr 2 wyciągamy sprężynę z resztą elementów, to wszystko będzie nam zbędne.
Pozostało nam coś takiego.
Teraz musimy odciąć część, mniej więcej tyle ile na fotce niżej.
Lutujemy kable do włącznika.
Lepiej jak przewody będą dłuższe, pozwoli to łatwiej całość zamontować z powrotem do środka obudowy, najpierw przewlekamy kable od dołu latarki a następnie mocujemy zmodyfikowany system . Przez środek włącznika imbusem dokręcamy śrubę i wszystko wraca na swoje miejsce, skracamy kable tak by wystawały na jakieś 3-4cm, pozwoli to nam wygodnie dolutować driver.
Teraz czas na moduł pod diodę, zrobiłem go sam, dostosowałem specjalnie pod cree.
Nakładamy cienką warstwę kleju termo
i doklejamy leda ( w moim przypadku Q5 WH 3,2V@1A )
Jak klej wyschnie lutujemy driver z włącznikiem i ledem, na koniec izolujemy wszystko by nie doszło do zwarcia. Ja cały moduł posmarowałem pastą termo, do obudowy wsuwa się dość ciężko, dla pewności ze nic nie będzie ruszało jedynie kołnierz posmarowałem klejem i wepchnąłem do środka obudowy. Wszystko trzyma się bardzo pewnie.
Pozostał nam jeszcze kołnierz reflektora, należy go obciąć, jest zbędny, jeżeli zależy nam by nie porysować warstwy odbijającej światło zamiast brzeszczotu możemy użyć żyłki wędkarskiej. Jak to zrobić, jedna osoba trzyma reflektor oparty o stół tak by kołnierz znajdował się na górze, teraz żyłką ( 0,25-0,30mm ) w sposób na mordercę czyli tak jak byśmy chcieli podciąć gardło temu reflektorowi, trzymamy żyłkę oburącz i zakładamy na kołnierz i zaczynami ciągnąć żyłkę raz w jedną raz w drugą stronę. Po krótkiej chwili powinno się nam udać wykonać ten zabieg bez opiłków plastiku i z czystym reflektorem.
Jak wszystko poszło jak trzeba możemy skręcić wszystko do kupy i cieszyć się nowym wcieleniem maga, ja oryginalną szybkę zamieniłem na poliwęglan z powłoką AR. Nadal mamy możliwość zmiany ogniskowej, zasilanie 3xR20 więc troszkę poświeci, ma 3 tryby, max daje w diodę 1A. Włącznik jest typu forward ( tak się chyba to pisze ) czyli pozwala na momentary on, tryby zmienia się przed włączeniem na stałe włącznika, po prostu wciskamy lekko, latarka świeci, poszczamy na chwilę i znowu dociskamy, tryb się zmienia jak nam pasuje dociskamy włącznik i latarka działa w wybranym trybie. Obecnie nie mam u siebie R20 więc nie pokaże jak świeci, Mag jest własnością znajomego i muszę go oddać jednak zaraz kupię dla siebie coś na alledrogo chyba 2D i pozostawię dla siebie, tym razem jednak zmienię zasilanie na coś Li-jon- owego
I to chyba wszystko, pozdrawiam wszystkich a szczególnie posiadaczy Magów, ja też do was dołączę, chyba każdy latarkoholik powinien mieć choć jednego w swojej kolekcji.