Strona 1 z 2
Problem z termotransferem
: czwartek 05 lut 2009, 19:40
autor: DNF
Witam.
Co to termotramsfer to chyba kazdy wie. Ja mam z nim problem...
Niby malutkie plytki wychodza ok, ale te wieksze..
Wiec drukuje na papierze kredowym o gramaturze 180g/m2
Robie najwieksze zaczernienie jakie mozna ustawic,
moja drukarka to Samsung ML-2010PR, toneru ma jeszcze sporo, dopiero 666
kartek wydrukowal. Trawie w FeCl3 (chlorek zelaza(III) )
To juz jest trzecia taka sama plytka i taki sam efekt:
I czy ktos moze mi powiedziec o co chodzi?
Pozdrawiam
DNF
: czwartek 05 lut 2009, 20:30
autor: Steff.k
Ale co to jest? i co to są te cienutkie linie, chyba nie jakieś ścieżki?
: czwartek 05 lut 2009, 20:47
autor: Calineczka
DNF, jak zaczynałem się bawić w termotransfer to okrutnie się męczyłem....dopóki...
...
nie kupiłem DOBREGO, odpowiedniego papieru kredowego, na Allegro.
od tego czasu nie ma bata, to 90% sukcesu.na zwykłym cuda wychodziły....a z dobrym trudno cos zepsuc
TYLKO TEN:
http://www.allegro.pl/item549067045_pap ... akier.html
i po kłopotach, jak sądzę...
p.s. jak przenosisz toner z kredowego na laminat?
: czwartek 05 lut 2009, 20:52
autor: DNF
Steff K. to sciezki.
Arku, myslisz ze to wina papieru? Caly toner odchodzi...
No jak to jak
..nagrzewam laminat, przykladam kawalek papieru ze wzorem, na to czysta kartka i dociskam zelazkiem przez kilka chwil, nastawionym na dwie kreski. Pozniej laminat leci do wdoy z proszkiem co by papier zmiekczyc i do chlorku.
Pozdrawiam
DNF
: czwartek 05 lut 2009, 20:53
autor: Steff.k
Niekoniecznie, ja robiłem płytki na kredowym z papierniczego, i wychodziło piękności. To foto powyżej wygląda jakby toner był na złej stronie laminatu???
ED: To chyba troszkę przegiąłeś z ich grubością
.
: czwartek 05 lut 2009, 20:59
autor: Calineczka
Steff.k pisze:Niekoniecznie, ja robiłem płytki na kredowym z papierniczego, i wychodziło piękności.
To miałeś szczęście.
Ja przewalilem kilka papierow kredowych, kolorowe gazetki...etc, itd...i efekty byly "mocno niestabilne"...
Kupilem ten papier i pierwszy raz od razu igiełka.
Sporo zalezy tez od toneru, jego jakości...temperatury topnienia...temp. żelazka.
DNF, kombinuj z temperaturą.Ja sobie zrobiłem zapiekacz z laminatora.NA elektrodzie sa opisy jak to ludzie robią.....lepiej chyba laminat na żelazko i gałgankiem dociskać...
Gdzieś chyba mam ten kredowy w jakimś zakątku swojego bałaganu....ile kartek Ci potrzeba? Może podesłać?
: czwartek 05 lut 2009, 23:45
autor: Marcin S.
Mnie to wygląda na źle przygotowany laminat. Papier 2000, pod wodę i szlifuję, aż swoje odbicie w miedzi zobaczę
Potem detergent i ręce precz od miedzi, bo się druk nie trzyma.
Pozdrawiam
Marcin S.
: piątek 06 lut 2009, 09:09
autor: DNF
Marcin S, laminat to ja mam dobrze przygotowany. Najpierw welna stalowa 000, pozniej szczota z cifem, szorowanko i pod wode. Pozniej laminat trzymam tylko od strony "bialej".
Steff K. no daj spokoj...przeciez to sa juz wytrawione sciezki... Za plytka byla latarka ustawiona i takie zdjecie monochromatyczne wyszlo. Nie chcialo mi sie juz z balansem bieli bawic...
Calineczka, nie przysylaj mi nic:) Narazie mam focha na moja drukarke(spalila mi jedna kartke), na chlorek(zaatakowal mi palce) no i na lutownice ktora posmakowala mojego palucha u lewej reki
Pozdrawiam
DNF
: piątek 06 lut 2009, 10:19
autor: Calineczka
DNF pisze:Narazie mam focha na moja drukarke(spalila mi jedna kartke), na chlorek(zaatakowal mi palce) no i na lutownice ktora posmakowala mojego palucha u lewej reki
Hehe, może zażądaj od producenta lutownicy odszkodowania? W USA pewnie byś dostał....tym bardziej jeśli nie masz do niej instrukcji wideo, książki jak używać i wygrawerowane na grocie "tu nie dotykać"....
: piątek 06 lut 2009, 10:22
autor: DNF
Sie smiej, ale tam dostaja odszkodowania (i to nie male) za kazda ...piiii...
: piątek 06 lut 2009, 10:57
autor: Marcin S.
Jeszcze jedno - nie widać w ogóle miejsc pod otwory (do prowadzenia wiertła) - toner płynie? Albo za długo grzane... Nie ma jak laminator jednak.
Jeśli chodzi o papier, używam z Elektronik Praktycznej albo z Gali
Schodzę z szerokością do 10milsów jeśli muszę, ale staram się jednak mniej niż 12 nie prowadzić.
Acha, i za projekt płytki to tak 3+ kolega by dostał
Te cienkie ścieżki można śmiało pogrubić, pocieniając na przejściach między nogami scalaków ewentualnie. 12mils na termotransfer to już cienko...
Pozdrawiam
Marcin S. (ech, coś bym sobie wytrawił, ale wiercenia nienawidzę...)
: piątek 06 lut 2009, 11:10
autor: DNF
Sciezki byly robione w Corelu, wiec brak punktow pod wiertlo. No coz..nie jest to moja popisowa plytka. No moze i mozna dac grubsze i dac ciensze miedzy nozkami, ale jak to robilem to pewnie nie chcialo mi sie juz kombinowac
No to na co czekasz...rob projekcik, potem trawienie i nie rob otworow pod nozki jak C sie nie chce...lutuj pseudo SMD, ja tak robie jak nie mam dnia na wiercenie otworow
Pozdrawiam
DNF
PS czepiacie sie mojej plytki, a nie to jest powodem rozwazan...
: piątek 06 lut 2009, 12:00
autor: Marcin S.
Oj, daj spokój tym czepianiem, to takie uwagi na boczku tylko...
Poza tym podałem ci rodzaj papieru, który używam z powodzeniem od kilku lat. Drukarki były różne, ale papier właśnie ten.
A do projektowania płytek nie stosujesz małego i sprytnego Eagle (
www.cadsoft.de)?
Pozdrawiam
Marcin S.
: piątek 06 lut 2009, 13:07
autor: DNF
No wlasnie nie uzywam zadnych programow do tego przeznaczonych. Jakos nie chce mi sie ich rozgryzac itp
Moze kiedys..
Uzywalem swego czasu PCB Express, ale drukowal sciezki w wielkich rozmiarach, i napewno nie byl to rozmiar 1:1...
Teraz mam DipTrace, ale to raczej program do plytek SMD
Pozdrawiam
DNF
: wtorek 10 lut 2009, 20:51
autor: Gonza
Ja wykonuję termotransfer z użyciem drukarki Samsung ML-2010P i papieru kredowego o gramaturach ok. 80g/cm2 i ok. 115g/cm2. Ustawienia drukowania standardowe, nic nie zmieniane. Na nagrzane żelazko odwrócone stopą do góry (u mnie temperatura ustawiona na max, ale to jakiś rupieć więc temperaturę grzania najlepiej dobrać doświadczalnie), nakładam przygotowany wcześniej kawałek laminatu wraz z przyłożonym już wzorem na papierze. Przytrzymując jednym palcem, żeby papier mi się nie rozjechał, biorę jeden tamponik przygotowany z kawałka szmaty, dociskam nim płytkę, następnie biorę drugi taki tamponik, i niezbyt mocno jeżdżę nim po płytce, tak aby toner dobrze przeniósł się na laminat. Tak około 2-3 minuty, potem już standardowe czynności, czyli wrzucenie płytki do ciepłej wody z odrobiną płynu do mycia naczyń, zdjęcie papieru i wytrawianie. Ja używam do wytrawiania nadsiarczanu sodowego B327, i płytki wychodzą bardzo dobrze.
Może Twój problem tkwi w zbyt niskiej temperaturze żelazka, bądź tym, że sam proces przenoszenia ścieżek na laminat wykonujesz inaczej, prasując żelazkiem płytkę poprzez kartkę papieru.
.
Pozdrawiam.