www.swiatelka.pl

Kupiłem kilka dni temu samochód pochodzący z Francji , i wczoraj podczas sprzątania znalazłem coś dziwnego . Kapsułka ok.12 mm długości i ok.2 mm średnicy chyba szklana a w niej zatopione w czymś co wygląda jak żel jakieś części elektroniczna , widac jakby kawałek nawiniętej cewki . Nie wygląda na jakąś częśc bo nic z niej nie wystaje , żadne styki jest hermetycznie zamknięta. Nigdy nie widziałem czegoś takiego i intryguje mnie z czystej ciekawości co to może by , może jakieś pomysły ?

Urządzenie wszczepiane pod skórę zwierzakom w celu identyfikacji?

Dzięki , a już myślałem że to częśc UFO

A kluczyki Masz wszystkie sprawne?

pier pisze:A kluczyki Masz wszystkie sprawne?

Możliwe, że ktoś zmieniał kluczyk i transponder zamontował w pobliżu stacyjki, żeby "obejść" immobiliser.

Dokładnie to wyglądam na tą część z immo, z kluczyka lub stacyjki wypadło?

To pastylka immobilisera , w nowszych jest zatopiona w plastikowym układzie ale kiedyś były właśnie szklane.

Miejsce na nią jest w cześci z grotem w kluczyku.

Rozbierałem wiele kluczyków, ale nie spotkałem jeszcze szklanych pastylek w oryginalnych kluczykach.
Te co spotkałem w Renault, PSA, Fiat były czarne i prostokątne.
Natomiast dorabiane zdarzają się szklane i wyglądają jak ten ze zdjęcia.

PawelG. pisze:Rozbierałem wiele kluczyków, ale nie spotkałem jeszcze szklanych pastylek w oryginalnych kluczykach.

Mój Stilo z 2004 ma szklane, a w nowszych np. Panda są plastykowe i połączone z układem zdalnego w pilocie.

To czy były szklane to chyba zależy od producenta. W golfie z 94 jak i w skodzie z 97 mam w plastiku