Soshine RCR123 3.0V - Ki czort wode mąci ? ;)
: poniedziałek 19 sty 2009, 01:27
Witam.
Dotarły dziś do mnie wspomniane RCR Soshine 3.0V - 650mAh (DX)
zamówione dość dawno, a czasowo niedostępne - z przeznaczeniem do Fenia P2D.
Do tej pory używałem RCR2 Ultrafire 800mAh 3.0V (z wykonaną przedłużką)
gdyż zamówiłem je sobie przez pomyłke, nie zwróciwszy uwagi że to rozmiar R2.
Akuski oczywiście ładowałem w trybie 3.0V ladowarką WF-138.
Fenio P2D na akusku w trybie max daje ognia przez ~15min wciągając z naładowanego aku ~1,2A.
No ale dziś dotarły (wreszcie) RCR123 - więc do dzieła. Wyjałem z szafki ładowarke
przełaczyłęm na tryb 3.0V wsadzam akuski i pierwsze lekkie zdziwienie
po kilku mrugnieciach diodek - FULL. Przyszły naładowane ? - no dobra
Zapakowałem do fenia - tryb max 1 szt. poświeciła ~15 min.
Myśle sobie - ładna KASZANA Świeci tyle samo co mniejszy gabarytowo R2
Test drugiej sztuki ~6min - No to sie juz ciut zeźliłem ....
Zapakowałem do ładowarki - po 10 min. FULL
Do latary - poświeciły 2-3minuty i KISZKA, obydwie .....
No nie powiem, wkurzyłem się nieco, ale skoro taki to badziew to pobawie sie z nimi
bo już mi teraz ich nie szkoda
Akusa do prunda krokodyle do Voltomierza i obserwuje sobie
napięcie stopniowo przyrasta - jak podjechało do ~4,2 na podpietym aku (250mA)
odłączyłem. Pomiar na samym ogniwie 3,85V
Dawaj go do Fenia - świeci ..... w trybie max 25 minut
No i teraz zagwozdka. Czy TE AKUSY mają być ładowane jak zwykłe Li-Ion 3,7V ?
Jeśli tak - to z czystym sumieniem bede mógł je polecić uzytkownikom Fenixow P2D,
tym bardziej że wystarczy "zwykła" ładowarka 3,7V no i działają WSZYSTKIE TRYBY
Zapakowałem oba akuski do ładowaczki na tryb 3,7V i jeszcze tam siedzą karmiąc się prundem - jutro kolejne testy
Pozdrawiam
Dotarły dziś do mnie wspomniane RCR Soshine 3.0V - 650mAh (DX)
zamówione dość dawno, a czasowo niedostępne - z przeznaczeniem do Fenia P2D.
Do tej pory używałem RCR2 Ultrafire 800mAh 3.0V (z wykonaną przedłużką)
gdyż zamówiłem je sobie przez pomyłke, nie zwróciwszy uwagi że to rozmiar R2.
Akuski oczywiście ładowałem w trybie 3.0V ladowarką WF-138.
Fenio P2D na akusku w trybie max daje ognia przez ~15min wciągając z naładowanego aku ~1,2A.
No ale dziś dotarły (wreszcie) RCR123 - więc do dzieła. Wyjałem z szafki ładowarke
przełaczyłęm na tryb 3.0V wsadzam akuski i pierwsze lekkie zdziwienie
po kilku mrugnieciach diodek - FULL. Przyszły naładowane ? - no dobra
Zapakowałem do fenia - tryb max 1 szt. poświeciła ~15 min.
Myśle sobie - ładna KASZANA Świeci tyle samo co mniejszy gabarytowo R2
Test drugiej sztuki ~6min - No to sie juz ciut zeźliłem ....
Zapakowałem do ładowarki - po 10 min. FULL
Do latary - poświeciły 2-3minuty i KISZKA, obydwie .....
No nie powiem, wkurzyłem się nieco, ale skoro taki to badziew to pobawie sie z nimi
bo już mi teraz ich nie szkoda
Akusa do prunda krokodyle do Voltomierza i obserwuje sobie
napięcie stopniowo przyrasta - jak podjechało do ~4,2 na podpietym aku (250mA)
odłączyłem. Pomiar na samym ogniwie 3,85V
Dawaj go do Fenia - świeci ..... w trybie max 25 minut
No i teraz zagwozdka. Czy TE AKUSY mają być ładowane jak zwykłe Li-Ion 3,7V ?
Jeśli tak - to z czystym sumieniem bede mógł je polecić uzytkownikom Fenixow P2D,
tym bardziej że wystarczy "zwykła" ładowarka 3,7V no i działają WSZYSTKIE TRYBY
Zapakowałem oba akuski do ładowaczki na tryb 3,7V i jeszcze tam siedzą karmiąc się prundem - jutro kolejne testy
Pozdrawiam