www.swiatelka.pl

Witam,

Zakupiłem niedawno do popularnej na forum latarki Convoy S2 sterownik rozszerzony. Po złożeniu latarki przystąpiłem do testowania jego możliwości. Co do działania samego sterownika nie mam zastrzeżeń.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie wskazania napięcia "świeżego ogniwa", wykazują osiem mignięć co jest równoznaczne z napięciem 3,8V (wg. instrukcji).
Skądinąd wiem że mikroprocesory w tych sterowniach nie są zbyt precyzyjne, więc stwierdziłem że to pewnie błąd pomiaru. Jadnak z ciekawości zasiadłem do lektury obsługi sterownika rozszerzonego. i

Bocian pisze: Pomiar ten bardzo dobrze sprawdza się również do diagnostyki nowych lampek i związanych z nią spadków napięcia w całej konstrukcji (jakości styków etc.), gdyż dostajemy info jakie napięcie fizycznie występuje na poziomie sterownika.

Wyłącznik latarki został zmostkowany plecionką ze szczotek do urządzeń elektrycznych, a na sprężynce została nalutowana miedziana blaszka.
Na sprężynce sterownika również została nalutowana miedziana blaszka.
Pomiar bez włącznika na "dupce" latarki wykazuje maksymalnie 3,92V. Więc zapewne miedziany styk powoduje taki spadek napięcia?

Jacek318, na dobrym włączniku spadek napięcia powinien mieścić się na drugim miejscu po przecinku nawet przy ok. 3A. Obstawiam niedokładność pomiaru - mi miga siedem razy po włożeniu akumulatora 4,17V bez obciążenia. Do orientacyjnego pomiaru się nada.

[ Dodano: 5 Marzec 2014, 23:31 ]
To 3,92V masz jak mierzone?

Napięcie mierze miernikiem z lidla za 30zł. Zalutowane grube "silikony" wraz z krokodylkami. Zdaje sobie sprawe że to niezbyt dobre urządzenie, ale wykluczam błąd pomiaru z prostej przyczyny. Skoro ogniwo mierzone ww. miernikiem i tymi samymi przewodami wykazuje napięcie np. 4,15V, to chyba logiczne jest że mierząc tym samym miernikiem napięcie ogniwa w latarce wskazania powinny być podobne. Napięcie mierze dociskając jednego krokodylka do rantu latarki (bez anodyzacji) oraz drugiego do minusa ogniwa znajdującego się w latarce.

O ile dobrze pamiętam to kiedyś w Convoyu C8 miernik chyba również wskazywał nieco mniejsze napięcie.

Jaką pastę i ile nałożyłeś na gwint piguły?

Zbychur, właśnie przeszła mi przez myśl pasta termoprzewodząca. Nałożyłem sporo AAB Cooling Thermal Grease 1.

Czyli mierzysz napięcie na układzie ogniwo-sterownik. Spadek napięcia jest na sterowniku zapewne.
To nie jest to napięcie, które mierzy sterownik.

Przed chwilą mierzyłem w nietykanym, nowym S2 i wyniki takie

Ogniwo - 4,15
Ogniwo w latarce - 3,96
Coś mi się zdaje że to kwestia nie włączonego sterownika .

Inna latarka z chińskim driverem bez stabilizacji:

Ogniwo - 4,15
Ogniwo w latarce - 4,15

Po prostu Njang już tak ma
Na pewno jest na to logiczne, elektryczne wytłumaczenie ale ja go nie znam.

Natomiast wiem, że zbyt dużo pasty na przykład na gwincie głowica-tubus może mieć wpływ na przewodność, dlatego tam stosuję najczęściej smar silikonowy.

Podpinając tak woltomierz dajemy niby zasilanie na driver, ale o tak mikroskopijnym prądzie, że nic nie świeci.

Przy pomiarze napięcia same przewody nie mają aż takiego znaczenia (prąd malutki, więc spadek napięcia też). Ważniejsze są punkty styku.

Dziękuje za pomiary. Z ciekawości na dniach sprawdzę wpływ zastosowania pasty termoprzewodzącej na innej latarce. Skoro ten typ tak ma lub pomiar jest źle wykonany to sprawa wyjaśniona.

Driver mierzy napięcie:
1. Na ogniwie, włączniku i body latarki razem wziętych (ale bez samego drivera).
2. Pod obciążeniem trybu wysokiego (ok. 3A) - stąd pewien spadek napięcia na ogniwie.

spadek napięcia wynika z obciążenia. mierzenie napięcia bez obciążenia nie ma sensu.

Okazało się że po zakupie nowych ogniw, przy świeżo naładowanym ogniwie, funkcja pomiaru napięcia na sterowniku działa poprawnie. Czyli mam 10 mignięć

A ja wciąż forsuję swoją wersję, że ten mechanizm pomiaru napięcia jest zaskakująco dokładny. (z dokładnością ~ +/-0,08V) obrazuje nam co dociera fizycznie do sterownika.