www.swiatelka.pl

Drodzy Elektrycy!

Przedstawiam pewnien eksperyment, który mi się obijał po głowie już od długiego czasu. Znaczy się od zawsze tak chciałem montować ledy.

Na załączonych obrazkach XP-D.

To było pierwsze podejście. Na przyszłość będzie lepiej - lepszy materiał (Cu lub Ag), większa precyzja, inna geometria, może inaczej rozwiązane zasilanie.

Z tego co zauważyłem, to przy lutowaniu kabli zasilających nie sposób utrzymać w rękach mosiężnego elementu czyli chyba przewodzenie jest dość dobre.

Jak zwykle będę wdzięczny za krytyczne i merytoryczne uwagi, z których słynie to Forum...

pozdrawiam

Jesli chodzi o pomysł to wygląda to fajnie, ale moim zdaniem na tym się kończy. Wąskie gardło to sam element na którym siedzi dioda - jest cienkie. W teorii masz idealny kontakt pada termalnego z podłożem, ale dalszy transport jest kiepski. Myslę że lepsze wciąż są zwykłe podkłady.

Moim skromnym - lepsze wąskie ale otwarte niż szerokie ale zamknięte.

Kamera definitywnie rozwiązałaby tą kwestię.
Chętnie dostarczę pad z inną diodą, w innym kształcie i lepiej wykonany na potrzeby pomiarów.

Tak przy okazji.
Sporo odbioru ciepła można realizować również poprzez zasilanie.

Czy nie stałoby się nic złego gdyby "minus" był równoznaczny z radiatorem?

Moim zdanie lepsze niż większość podłoży aluminiowych tylko kable bym zmienił - zbyt gruby kabel przy naprężeniach może oderwać pad od podłoża ceramicznego.

karoljozef pisze: Tak przy okazji.
Sporo odbioru ciepła można realizować również poprzez zasilanie.

Już nie 1 raz w ten sposób lutowałem diodę do "byle czego" i działanie określam na podobnie dobre jak SinkPadów.

Krzycho - tak, z grubością kabli przesadziłem...

ElSor - czyli rozumiem, że można masę (-) realizować poprzez radiator? To byłby duży zysk.

Generalnie najłatwiej podpinać się pod diody większe, z górnymi wyprowadzeniami. Z tymi malutkimi jest większy problem. Taka na przykład XQ-D to wogóle nie ma pola termalnego, taką funkcję pełnią oba bieguny.

Oceniam, że własne wynalazki, choć wymagają większego zaangażowania funkcjonują znacznie lepiej niż zwykłe gwiazdki pcb'owe.

karoljozef pisze:zyli rozumiem, że można masę (-) realizować poprzez radiator? To byłby duży zysk.

Nie jest ważne czy + czy -

ElSor pisze:Nie jest ważne czy + czy -

Jedynie pytam.
A z minusem wyskoczyłem, bo tak się jakoś dziwnie przyjęło, że to właśnie ten biegun stosowany jest jako masa. Domyślam się, że to ma chyba jakiś większy sens...

Gdybyś chciał na 1 podłożu mieć 2-3 diody i każda musiałaby być sterowana oddzielnym driverem typu AMC7135 to do radiatora koniecznie trzeba w takim układzie dostarczać +, bo AMC podaje prąd do LEDa do katody.

Dziurki okazały się być za małe pod montaż - czyt. zapomniałem przygotować podłoża tak jak należy przed lutowaniem led'ów. Musiałem je lekko rozwiercić...



Jednak fachowiec jeśli żyw nigdy się nie poddaje!

Przywróciłem pierwotną geometrię podkładu i ponownie wszystko zlutowałem. Transformatorówką...

Fota albo ban!

Proszę zerknąć na zdjęcie z początku postu. Nie ma różnicy. I jak świeci!
Tyle tylko, że miały być neutral a z racji tego, że zasilam mocnym zasilaczem wchodzi już bardziej w trupi cool. Czyżby na to nie było rady?

A gdyby tak zamiast przewodu prądowego + radiatora, który spełnia funkcję masy, czyli minusa dać dwa radiatory, jeden masowy, drugi prądowy?

Zielony obiekt, to dioda, czerwony i niebieski, to radiatory. Coś w ten deszeń. Może mało czytelny obrazek, bo nie dość że z painta, to na ekranie dotykowym robione.

Bardzo fajnie. Ale jak ustabilizować mechanicznie oba bieguny/radiatory? Trzeba to zrobić za pomocą izolatorów, klejów izolujących. To trochę za dużo zachodu.

Bardzo ciekawe w jakim kierunku pójdą rozwiązania kontrukcyjne led'ów. Czy cały czas będzie istniał termal pad czy jednak te gorące problemy zaczną przejmować na siebie bieguny?

ode mnie +1

Calineczka pisze:ode mnie +1

Bardzo dziękuję! Jeśli można wiedzieć, to czy za poziom głupoty czy umiejętność neutralizowania jej niszczycielskich efektów?

karoljozef, za pomysł, upór w dążeniu do realizacji celu i jego osiągnięcie. Mi się bardzo podoba . Tak samo jak Krzycho uważam, że jedynie kabelki trzeba dać cienkie. Jakoś tak na forum panuje troszkę nagonka na grubaśne kable do emiterów. Panowie, zanim takowe zalutujecie obliczcie, czy to ma sens. W zdecydowanej większości przypadków, przy krótkich przewodach, nie ma.