Generalnie chodzi o fakt, że mamy dwa identyczne zestawy, nawet najbardziej markowe i z najwyższej półki. W jednym do kolumn wstawiamy porządny przewód głośnikowy za kilkanaście złotych za metr do tego dobre styki co w sklepie stacjonarnym może nas kosztować max do 100zł (Cena podana z zapasem) i każdy segment łączymy fabrycznymi kablami z fabrycznymi wtyczkami, których koszt też nie będzie specjalnie wygórowany i do tego zwykły kabel do zasilania całości z sieci. Kolumny stoją na własnych nóżkach bezpośrednio na kafelkach.
W drugim zestawie te kable zamienimy na cuda za kilka tysięcy np. takie
http://allegro.pl/organic-audio-kable-k ... 07438.html
do tego kable miedzy segmentami też po kilkaset złotych każdy i zasilający z sieci też koło 200zł.
Dodatkowo kolumny będą stały na kolcach, kolce na granitowej płytce i pod nią będzie warstwa filcu, żeby całość oddzielić od kafelek na podłodze. To w najtańszym wydaniu daje następne 250-300zł a widziałem takie zestawy nawet za 700zł. na dwie kolumny.
Ten drugi zestaw ma grać o niebo lepiej, a gra tak samo.
Cała filozofia tkwi w marketingu i spowodowaniu potrzeby posiadania, a efekt lepszego dźwięku jest zjawiskiem placebo. Mianowicie kiedyś czytałem, zresztą na forum też już chyba było po ile te same kable (identyczne i z identycznymi parametrami), które kosztują u nas kilka tysięcy złotych, można kupić w kraju producenta, czyli Chinach. Różnica w cenie to kilka tysięcy złotych, bo kable i wtyczki tam kupione są po kilka dolarów, a mają te same parametry bo to te same kable i jest to udowodnione pomiarami.
Sytuacja jest podobna jak z częściami samochodowymi, ta sama fabryka, ta sama technologia, te same materiały i finalnie te same np. łożyska. Tylko dlatego że na blistrze jest znaczek BMW kosztuje 250zł a bez znaczka 80zł a łożysko dokładnie to samo. Z tym że w przypadku audio przebicie jest kilkaset razy większe.
Dokładnie to samo jest z granitowymi podstawkami. Granitowa deska do krojenia kosztuje w granicach 25-40zł, kawałek granitu pod kolumny z tego samego gatunku to 100zł, więc?Tak na prawdę to wszystko jest robione z odpadków. Wiem bo szwagier jest kamieniarzem i ma klientów którzy kupują u niego takie kawałki płyt i kasuje od 100-150 zł za komplet i twierdzi, że proporcjonalnie to lepszy interes niż na nagrobkach, bo gdyby za to skasował 30zł i tak by zarobił. Czas przygotowania takich dwóch płytek razem z polerowaniem to 30min roboty, a nie ma szablonów do produkcji taśmowej.
Zrobiłem mu kolce z pręta nierdzewnego, no fakt trzeba było kolegę poprosić, żeby mi program na CNC napisał i dosłownie chyba 3zł wyszedł materiał na 8 szt i też sobie kolumny postawił na granicie i jaki efekt........żaden. Sprzedał potem całość jakiemuś nawiedzonemu.
I morał z tego taki, że sens takich inwestycji jest podobny do kupienia garnków za 5 tyś od domokrążcy pod krawatem i piękna gadką.