SupFire M6
: sobota 25 sty 2014, 23:08
Latarka SupFire występuje z 3 diodami XM-L lub XM-L2. Ponoć ma to być bin T6 w obu przypadkach. Łącznie 3 diody mają generować 2000lm i świecić na odległość 100-200m wg producenta > http://www.supfire.com/product/20130704234_en.html . Posiada ona 5 trybów, bez pamięci (Hi - Mid - Lo - stroboskop - SOS). Zasilana jest z 1-4szt ogniw 18650
Budowa, jakość wykonania itp
Latarka przyszła zapakowana w kartonowe pudełko wyłożone folią bąbelkową i styropianem. Nie było żadnej instrukcji i części zapasowych - sama latarka i smyczka w kolorze zielonym. Latarka jest pokryta czarną błyszczącą anodą. Wyłącznik oraz gwint statywowy po przeciwnej stronie są srebrne (aluminiowe). Pierścień dociskający szybkę jest ze stali nierdzewnej. Spojrzenie na reflektor - nie widać odcisków palców, ani żadnych pyłków. Szybkę i reflektor oddziela zielona gumka GITD. Zastrzeżeń co do wyglądu nie mam żadnych. Anoda może mogłaby być matowa ale jest jednolita i nie budzi zastrzeżeń co do trwałości. W ręce czuć kawał materiału (bardzo zimnego zaraz po rozpakowaniu). Nie podoba mi się tylko sama szybka - ok 88% przepuszczalności światła, co oznacza, że przy generowanych 2000lm zjada nam ponad 200lm!
Zakrętka dupki zakrywa nam tylną płytkę PCB, do której przylutowane są 4 sprężyny minusa. Nic ciekawego tutaj nie ma, podobnie jak smaru na gwincie i uszczelce.
Ogniwa wkłada się natomiast odkręcając głowicę od reszty body. Pierwsze "wow" robi spory pierścień mosiężny przylutowany do płytki drivera, który przekazuje + z akumulatorków. W 2gim kawałku latarki widać natomiast sprężyny minusowe - pozłacane, niczym się nie wyróżniające. Gwinty anodowane, równe i chodzące ciężko ale płynnie mimo braku smarowidła.
Pokaż kotku, co masz w środku.
Żeby dobrać się do drivera wystarczy odkręcić mosiężny pierścień dociskający go. Po wyjęciu ukazuje się nam widok kilku przewodów silikonowych o sporej długości (niezbędnej do łatwego montażu latarki). Przewody są w miarę grube, choć zawsze mogłyby być grubsze Na sterowniku widać natomiast 3 identyczne sekcje dla każdej z diod. Całością steruje mikroprocesor bez oznaczeń (prawdopodobnie jakiś PIC). Prąd do diody ogranicza tranzystor MOSFET poprzez sterownik 7136. Pomiar prądu diody odbywa się przez pomiar napięcia na rezystorach pomiarowych. Zmiana prądu jest zatem dziecinnie prosta, jeśli posiada się rezystory <0,2Ω w wersji SMD.
Pod driverem znajduje się śrubka trzymająca reflektor. Po jej odkręceniu mamy dostęp do diod. Można tutaj zauważyć, że producent zrobił specjalne MCPCB pod nie. Pod warstwą soldermaski widać, że termicznie jest przygotowany do pracy z dużymi prądami (duża powierzchnia padów termicznych). Producent nie pożałował kleju termoprzewodzącego (wystaje minimalna jego ilość). Samo MCPCB jest osadzone na ok 4mm grubej ściance głowicy. Chłodzenie diod wg mnie jesy odpowiednie - 3 min w HI i latarka w ręce w bezruchu jest mocno ciepła.
Pomiary elektryczne
Latarkę podpiąłem pod 2 zasilacze laboratoryjne 30V 5A podpięte równolegle. Po przeprowadzeniu pomiarów poczynając od 4,2V i jadąc niżej stwierdziłem, że nie ma sensu rysować tabelek i wykresów, bo od ok 3,45V do 4,2V latarka pobiera równiutko 7,4A w trybie HI. Tryby MID to odpowiednio 3,9A oraz LO 1,5A +/- 0.3A. Jadąc niżej i niżej napotykam na zabezpieczenie napięciowe przy 3V, które mruganiem informuje o końcu zasilania. Przy ok 2.8V następuje obniżenie trybu na niższy. Latarka wyłącza się całkowicie przy ok 2.5V.
Podczas pomiarów podpiąłem oscyloskop i popatrzałem na wykresy. Co ciekawe w trybie HI z częstotliwością ok 80Hz diody na krótki czas zostają pozbawione prądu przez mikroprocesor. Tryby MID i LO pracują na częstotliwości ok 620Hz.
... dalszy ciąg w opracowaniu ...
Beamshoty
Tryby HI - MID - LO w SupFire M6-T6x3 (XM-L2)
Światła samochodowe krótkie H7 + długie H4 (Audi A3 2000r) - Convoy C8 OP 2.8A XM-L2 T5 5B1 - Convoy S4 2.8A XM-L2 T5 5B1
Convoy S2 z kolimatorem 30° 2,1A XM-L T5 5C - Convoy S3 z kolimatorem 15° 2,8A XM-L2 T5 5B1
Do drzew w oddali jest ok 120m wg mapy z geoportalu. Ustawienia aparatu (forumowy wyższy standard pokazujący lepiej to, co jest w oddali a potęgujący to, co jest blisko) - ISO200; f/3.5; 2s; AWB; ekwiwalent ogniskowej 28mm.
Budowa, jakość wykonania itp
Latarka przyszła zapakowana w kartonowe pudełko wyłożone folią bąbelkową i styropianem. Nie było żadnej instrukcji i części zapasowych - sama latarka i smyczka w kolorze zielonym. Latarka jest pokryta czarną błyszczącą anodą. Wyłącznik oraz gwint statywowy po przeciwnej stronie są srebrne (aluminiowe). Pierścień dociskający szybkę jest ze stali nierdzewnej. Spojrzenie na reflektor - nie widać odcisków palców, ani żadnych pyłków. Szybkę i reflektor oddziela zielona gumka GITD. Zastrzeżeń co do wyglądu nie mam żadnych. Anoda może mogłaby być matowa ale jest jednolita i nie budzi zastrzeżeń co do trwałości. W ręce czuć kawał materiału (bardzo zimnego zaraz po rozpakowaniu). Nie podoba mi się tylko sama szybka - ok 88% przepuszczalności światła, co oznacza, że przy generowanych 2000lm zjada nam ponad 200lm!
Zakrętka dupki zakrywa nam tylną płytkę PCB, do której przylutowane są 4 sprężyny minusa. Nic ciekawego tutaj nie ma, podobnie jak smaru na gwincie i uszczelce.
Ogniwa wkłada się natomiast odkręcając głowicę od reszty body. Pierwsze "wow" robi spory pierścień mosiężny przylutowany do płytki drivera, który przekazuje + z akumulatorków. W 2gim kawałku latarki widać natomiast sprężyny minusowe - pozłacane, niczym się nie wyróżniające. Gwinty anodowane, równe i chodzące ciężko ale płynnie mimo braku smarowidła.
Pokaż kotku, co masz w środku.
Żeby dobrać się do drivera wystarczy odkręcić mosiężny pierścień dociskający go. Po wyjęciu ukazuje się nam widok kilku przewodów silikonowych o sporej długości (niezbędnej do łatwego montażu latarki). Przewody są w miarę grube, choć zawsze mogłyby być grubsze Na sterowniku widać natomiast 3 identyczne sekcje dla każdej z diod. Całością steruje mikroprocesor bez oznaczeń (prawdopodobnie jakiś PIC). Prąd do diody ogranicza tranzystor MOSFET poprzez sterownik 7136. Pomiar prądu diody odbywa się przez pomiar napięcia na rezystorach pomiarowych. Zmiana prądu jest zatem dziecinnie prosta, jeśli posiada się rezystory <0,2Ω w wersji SMD.
Pod driverem znajduje się śrubka trzymająca reflektor. Po jej odkręceniu mamy dostęp do diod. Można tutaj zauważyć, że producent zrobił specjalne MCPCB pod nie. Pod warstwą soldermaski widać, że termicznie jest przygotowany do pracy z dużymi prądami (duża powierzchnia padów termicznych). Producent nie pożałował kleju termoprzewodzącego (wystaje minimalna jego ilość). Samo MCPCB jest osadzone na ok 4mm grubej ściance głowicy. Chłodzenie diod wg mnie jesy odpowiednie - 3 min w HI i latarka w ręce w bezruchu jest mocno ciepła.
Pomiary elektryczne
Latarkę podpiąłem pod 2 zasilacze laboratoryjne 30V 5A podpięte równolegle. Po przeprowadzeniu pomiarów poczynając od 4,2V i jadąc niżej stwierdziłem, że nie ma sensu rysować tabelek i wykresów, bo od ok 3,45V do 4,2V latarka pobiera równiutko 7,4A w trybie HI. Tryby MID to odpowiednio 3,9A oraz LO 1,5A +/- 0.3A. Jadąc niżej i niżej napotykam na zabezpieczenie napięciowe przy 3V, które mruganiem informuje o końcu zasilania. Przy ok 2.8V następuje obniżenie trybu na niższy. Latarka wyłącza się całkowicie przy ok 2.5V.
Podczas pomiarów podpiąłem oscyloskop i popatrzałem na wykresy. Co ciekawe w trybie HI z częstotliwością ok 80Hz diody na krótki czas zostają pozbawione prądu przez mikroprocesor. Tryby MID i LO pracują na częstotliwości ok 620Hz.
... dalszy ciąg w opracowaniu ...
Beamshoty
Tryby HI - MID - LO w SupFire M6-T6x3 (XM-L2)
Światła samochodowe krótkie H7 + długie H4 (Audi A3 2000r) - Convoy C8 OP 2.8A XM-L2 T5 5B1 - Convoy S4 2.8A XM-L2 T5 5B1
Convoy S2 z kolimatorem 30° 2,1A XM-L T5 5C - Convoy S3 z kolimatorem 15° 2,8A XM-L2 T5 5B1
Do drzew w oddali jest ok 120m wg mapy z geoportalu. Ustawienia aparatu (forumowy wyższy standard pokazujący lepiej to, co jest w oddali a potęgujący to, co jest blisko) - ISO200; f/3.5; 2s; AWB; ekwiwalent ogniskowej 28mm.