marmez Convoy S2 mod - "wbudowany dyfuzor", krótsz
: niedziela 12 sty 2014, 13:48
Cześć
Chcę się pochwalić pewnym moim pomysłem, który nie tylko w tym modelu latarki można zastosować.
Stały dyfuzor na szybce
Convoy S2 trochę mnie zawodził na spacerach, za wąski spill dla mnie, spill poszerzyłem skracając reflektor (ok. 6mm krótszy). Dodatkowo zmatowiłem szybkę na środku. Dzieki czemu część światła padającą na tę zmatowioną część rozprasza się bardzo szeroko (pewno ze 160st.). W efekcie świecąc sobie na spacerze z dużą mocą (1,4-2,8A) widzę daleko, spill zaczyna mi się ok. 0,5m przed nogami. A między nogami a spillem mam lekko oświetlone podłoże, co znacznie mi podnosi komfort spacerowania!
Matowa szybka nie zasłania światła odbitego z reflektora (a przynajmniej niewiele), pada na nią głównie światło bezpośrednie diody, czyli w sumie mało światła. Tak, że nie zauważyłem spadku zasięgu.
Szybka jest oczywiście zmatowiona od wewnątrz tylko, tak, że czyszczenie z zewnątrz nie ulega zmianie. Szybka była standardowa - szklana. Matowienie miniszlifierką z kamieniem do (m.in) szkła. (Uwaga, niektóre kamienie mogą brudzić szkło.)
Skrócenie reflektora
Convoy S2 miał dla mnie za wąski spill, skrócenie reflektora i zbliżenie diody ku szybce jest naturalnym kierunkiem modu w tym przypadku. Udało się o ok. 6mm skrócić reflektor. Diodę udało mi się podnieść dzięki umieszczeniu między podłożem diody (SinkPad) a standardową pigułą 3mm krążek z blachy miedzianej. Wszystko razem zostało zlutowane. Pozostałe milimetry mogłem uzyskać bez problemu, bo był taki zapas gwintu w głowicy.
Należy zwrócić uwagę, że w Convoy S2 spill jest ograniczany nie tyle przez reflektor (to oczywiście też, ale w zauważalnej części przez "koronkę" trzymającą szybkę. (chodzi mi o to, że gdyby latarka kończyła się na reflektorze, to spill byłby szerszy) W sumie jest tak w większości latarek, a szkoda, bo można bo to światło, albo odbić reflektorem, albo bezpośrednio wyemitować. No ale tutaj wiele nie poradzimy
Na rowerze jeszcze nie testowałem tej latarki po modzie, gdy przetestuje podzielę się wrażeniami.
Długa sprężynka przy sterowniku
Używając Convoya na rowerze miałem problem ze zmieniającymi się trybami na wybojach - teraz tego problemu nie będzie. Dzięki długiej sprężynie również od strony plusa (sterownika) nawet przy bardzo mocnych uderzeniach w latarkę nie następuje rozłączenie zasilania, bo ogniwo sprężynuje między sprężynami, ale te nadążają za ogniwem cały czas
Sądzę, że długa sprężyna na sterowniku jest o wiele lepszą metodą zabezpieczającą przed rozłączeniem przy wstrząsach, niż jakiekolwiek mocne sprężyny tylko z jednej strony ogniwa. I takie rozwiązanie polecam rowerzystom.
Sprężynka zmostkowana miękką linką miedzianą.
Co jeszcze?
Poza powyższymi modyfikacjami, to jeszcze lubię, żeby latarki były odblaskowe i miały porządne sznurki (jeżeli w ogóle), dioda i sterownik i tryby, to kwestia gustu Choć na rower wydaje mi się bardzo dobre ustawienie bez pamięci i startowanie z najwyższego trybu, dzięki temu szybko możemy doświetlić drogę, czy dać komuś po oczach (o ile jest taka konieczność) a i rozłączenie ogniwa nie zgasi nam światła, tylko wzmocni najwyżej
Pozdrawiam
Chcę się pochwalić pewnym moim pomysłem, który nie tylko w tym modelu latarki można zastosować.
Stały dyfuzor na szybce
Convoy S2 trochę mnie zawodził na spacerach, za wąski spill dla mnie, spill poszerzyłem skracając reflektor (ok. 6mm krótszy). Dodatkowo zmatowiłem szybkę na środku. Dzieki czemu część światła padającą na tę zmatowioną część rozprasza się bardzo szeroko (pewno ze 160st.). W efekcie świecąc sobie na spacerze z dużą mocą (1,4-2,8A) widzę daleko, spill zaczyna mi się ok. 0,5m przed nogami. A między nogami a spillem mam lekko oświetlone podłoże, co znacznie mi podnosi komfort spacerowania!
Matowa szybka nie zasłania światła odbitego z reflektora (a przynajmniej niewiele), pada na nią głównie światło bezpośrednie diody, czyli w sumie mało światła. Tak, że nie zauważyłem spadku zasięgu.
Szybka jest oczywiście zmatowiona od wewnątrz tylko, tak, że czyszczenie z zewnątrz nie ulega zmianie. Szybka była standardowa - szklana. Matowienie miniszlifierką z kamieniem do (m.in) szkła. (Uwaga, niektóre kamienie mogą brudzić szkło.)
Skrócenie reflektora
Convoy S2 miał dla mnie za wąski spill, skrócenie reflektora i zbliżenie diody ku szybce jest naturalnym kierunkiem modu w tym przypadku. Udało się o ok. 6mm skrócić reflektor. Diodę udało mi się podnieść dzięki umieszczeniu między podłożem diody (SinkPad) a standardową pigułą 3mm krążek z blachy miedzianej. Wszystko razem zostało zlutowane. Pozostałe milimetry mogłem uzyskać bez problemu, bo był taki zapas gwintu w głowicy.
Należy zwrócić uwagę, że w Convoy S2 spill jest ograniczany nie tyle przez reflektor (to oczywiście też, ale w zauważalnej części przez "koronkę" trzymającą szybkę. (chodzi mi o to, że gdyby latarka kończyła się na reflektorze, to spill byłby szerszy) W sumie jest tak w większości latarek, a szkoda, bo można bo to światło, albo odbić reflektorem, albo bezpośrednio wyemitować. No ale tutaj wiele nie poradzimy
Na rowerze jeszcze nie testowałem tej latarki po modzie, gdy przetestuje podzielę się wrażeniami.
Długa sprężynka przy sterowniku
Używając Convoya na rowerze miałem problem ze zmieniającymi się trybami na wybojach - teraz tego problemu nie będzie. Dzięki długiej sprężynie również od strony plusa (sterownika) nawet przy bardzo mocnych uderzeniach w latarkę nie następuje rozłączenie zasilania, bo ogniwo sprężynuje między sprężynami, ale te nadążają za ogniwem cały czas
Sądzę, że długa sprężyna na sterowniku jest o wiele lepszą metodą zabezpieczającą przed rozłączeniem przy wstrząsach, niż jakiekolwiek mocne sprężyny tylko z jednej strony ogniwa. I takie rozwiązanie polecam rowerzystom.
Sprężynka zmostkowana miękką linką miedzianą.
Co jeszcze?
Poza powyższymi modyfikacjami, to jeszcze lubię, żeby latarki były odblaskowe i miały porządne sznurki (jeżeli w ogóle), dioda i sterownik i tryby, to kwestia gustu Choć na rower wydaje mi się bardzo dobre ustawienie bez pamięci i startowanie z najwyższego trybu, dzięki temu szybko możemy doświetlić drogę, czy dać komuś po oczach (o ile jest taka konieczność) a i rozłączenie ogniwa nie zgasi nam światła, tylko wzmocni najwyżej
Pozdrawiam