www.swiatelka.pl

Mam w latarce driver 105c w wersji "greg std v1.3" z 10xAMC (pobór z akumulatora 3,63A).

Sprawdzałem na zasilaczu jak spada jasność i pobór prądu przy spadku napięcia. Ręka się omsknęła na potencjometrze i zamiast obniżyć, puściłem trochę za wysokie napięcie na driver.

Efekt jest taki, że:
1. Latarka działa, chociaż włączyła się samoczynnie pamięć trybów mimo zablokowania 16-klikiem (ale z powrotem wyłączyłem 8-klikiem).
2. Latarka świeci słabiej i pobiera max 1,8A teraz.
3. Przy włączaniu (i po przełączeniu trybu) jasność jest dwustopniowa. Tak jakby przez ułamek sekundy był moon, dopiero właściwa jasność.

Co się mogło stać? Spaliła się połowa AMC? AMC do przelutowania na nowe czy cały driver do wymiany? Załóżmy, że nie chcę zostawić tego 1,8A.

Zależy ile mu dałeś więcej , jak sporo więcej niż 6V to uszkodziłeś nieodwracalnie procek Attiny stąd jego dziwne zachowanie.

Hmm, tryby działają, programowanie działa. Tylko wszystkie tryby są o połowę słabsze, no i to "wskakiwanie" we właściwą jasność.

Raczej ponad 6V, bo gałka napięcia jest dość zgrubna. Czy możliwe, że ATtiny zostało uszkodzone, a pomimo tego tryby i programowanie nadal działają?

[ Dodano: 11 Styczeń 2014, 01:01 ]
Jednak coś się musiało uszkodzić w mikroprocesorze, jak mówisz. Bo przy programowaniu jasności latarka powinna najpierw trzy razy mignąć, a ona miga, ale między mignięciami zamiast zgasnąć świeci poziomem trochę niższym niż najniższy moon. No nic, driver do wymiany.

Może warto odlutować 7 z 8 amc i sprawdzić jak się będzie zachowywał driver, może rzeczywiście to one padły, bo jak dla mnie to procesor powinien się całkiem wysypać po podaniu takiego napięcia a jednak nadal funkcjonuje dając tryby itp.

Ps. Mam układy amc, to mogę odstąpić przy okazji

Możliwe, że coś gdzieś puszcza prąd. To światło "słabsze niż moon" pojawia się wtedy, gdy normalnie latarka nie powinna świecić:
1. Przy włączaniu czy przełączaniu trybów, przez tę bardzo krótką chwilę bezwładności, zanim latarka zapali (mam drugą latarkę z takim samym sterownikiem i porównałem - ma ten ułamek sekundy zanim zapali).
2. W przerwach migania podczas programowania.

AMCki są sterowane z portu procesora, jeżeli procesor wystawia stan niski na porcie to układy amc są wyłączone, czyli dioda nie świeci. Więc albo jest coś nie tak z prockiem, tzn, nie jest w stanie wystawić na porcie odpowiednio niskiego stanu, albo któryś, czy wszystkie amc jednak coś popuszczają i dlatego dioda lekko świeci.
Dobrym sposobem będzie wylutowanie diody przez którą jest zasilany procesor, pozbawisz go tym sposobem zasilania, więc po podaniu zasilania na sterownik dioda led nie powinna świecić.
Jeżeli zaświeci to wina leży po stronie AMC, bo przecież procesor będzie fizycznie odłączony od zasilania.

Wylutuj procesor, następnie:

1. sprawdź, czy LED lekko świeci
tak = awaria któregoś (kilku) AMC

2. podłącz 3-cią nogę AMC do Vcc, sprawdź, czy driver pobiera 2,8A
nie = awaria któregoś (kilku) AMC

3. odpowiedzi: (1. nie) oraz (2. tak)
awaria procesora

To była awaria kilku AMC. Dzięki za pomoc, kolejne punkty poszły.

Odlutowałem diodę, więc jak rozumiem procesor nie ma zasilania. Dioda świeci słabym światłem, driver ciągnie 3-4mA w zależności od podanego napięcia.

Odlutowałem więc dwa AMC z 10. Pobierany prąd spadł do 2mA, dioda nadal świeci. Nie chce mi się szukać uszkodzonych AMC, to dla mnie małe elementy.

Ciekawostka: driver z ustawianiem gwiazdkami z Fasttech (http://www.fasttech.com/product/1122302) przyszedł z mocniejszą wersją AMC-ków (380). Driver pobiera maksymalnie 3,05A. Dolutuję 2xAMC (pobór ok. 3,7A), zalutuję którąś z gwiazdek, żeby pozbyć się migaczy i taka konfiguracja powinna mi wystarczyć. Szkoda, że nie ma jak wyłączyć pamięci ostatniego trybu.

[ Dodano: 16 Luty 2014, 23:40 ]
Zbychur, udało Ci się odratować coś z tego sterownika?