Lampka czołowa CREE XML T6 1200 Lumens LED nie działa
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Lampka czołowa CREE XML T6 1200 Lumens LED nie działa
Witam.
Problem dotyczy lampki czołowej zakupionej przez ebay, http://www.ebay.pl/itm/180852172727?ssP ... 1439.l2649
Po włożeniu ogniwa lub ogniw 18650 - zero reakcji na przycisk włącznika. Pomyślałem, że może wina ogniw, może rozładowane. Wziąłem inne, naładowane i w pełni sprawne - efekt ten sam. Pomyślałem, że może w koszu źle ogniwa są umocowane, poruszałem nimi troszkę. Dioda raz błysnęła i na tym koniec. Nie wiem czy to wina drivera, czy już mogę się pożegnać z diodą. Rozebrałem koszyk, dokopałem się do drivera, napięcie do niego wchodzi i wychodzi. Jest tam przycisk, microswitch, którym reguluje się zapewne tryby pracy. Ogniwa dają 4,12V, na wyjściu z drivera też jest coś koło tego. Następnie rozebrałem cały korpus diody (jeśli można tak to nazwać), wyciągnąłem soczewkę i ukazała mi się płytka z diodą, płytka oznaczona XML-U2. Kablami napięcie do płytki z diodą dociera.
Płytka z diodą wygląda mniej więcej tak: http://www.ebay.pl/itm/Cree-XM-L-Single ... 702&_uhb=1
z drugiej strony jest całość metalowa, pewnie służy jako radiator i wchodzi to też w metalowy korpus, który zapewne odbiera ciepło.
Proszę Was o pomoc drodzy forumowicze, jakie pomiary jeszcze mogę wykonać żeby sprawdzić co jest uszkodzone ?
Pozdrawiam.
Problem dotyczy lampki czołowej zakupionej przez ebay, http://www.ebay.pl/itm/180852172727?ssP ... 1439.l2649
Po włożeniu ogniwa lub ogniw 18650 - zero reakcji na przycisk włącznika. Pomyślałem, że może wina ogniw, może rozładowane. Wziąłem inne, naładowane i w pełni sprawne - efekt ten sam. Pomyślałem, że może w koszu źle ogniwa są umocowane, poruszałem nimi troszkę. Dioda raz błysnęła i na tym koniec. Nie wiem czy to wina drivera, czy już mogę się pożegnać z diodą. Rozebrałem koszyk, dokopałem się do drivera, napięcie do niego wchodzi i wychodzi. Jest tam przycisk, microswitch, którym reguluje się zapewne tryby pracy. Ogniwa dają 4,12V, na wyjściu z drivera też jest coś koło tego. Następnie rozebrałem cały korpus diody (jeśli można tak to nazwać), wyciągnąłem soczewkę i ukazała mi się płytka z diodą, płytka oznaczona XML-U2. Kablami napięcie do płytki z diodą dociera.
Płytka z diodą wygląda mniej więcej tak: http://www.ebay.pl/itm/Cree-XM-L-Single ... 702&_uhb=1
z drugiej strony jest całość metalowa, pewnie służy jako radiator i wchodzi to też w metalowy korpus, który zapewne odbiera ciepło.
Proszę Was o pomoc drodzy forumowicze, jakie pomiary jeszcze mogę wykonać żeby sprawdzić co jest uszkodzone ?
Pozdrawiam.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Ok, sprawdzę ale później teraz nie mam latarki przy sobie. Czy mogę przetestować diodę ogniwem z opornikiem, jak tak to od jakiego zacząć, żeby chociaż się trochę zaświeciła ? Dodam, że robiłem też miernikiem test diody, nie pokazuje żadnych wartości. Jestem zdenerwowany, chciałem trochę zaoszczędzić, a tu takie rzeczy.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Odlutowałem diodę od drivera, podłączyłem pod baterię AAA, nie świeci. Natomiast na multimetrze ustawiłem test diody/test ciągłości obwodu i jak dotknąłem sondami minus do minusa, plus do plusa to dioda lekko się zaświeciła, widać to na zdjęciu. Dziwne jest to, że jak robię pomiar oporności na diodzie, to na żadnym zakresie nie pokazuje wartości.
Driver wykonany na tranzystorze 9435A. Poniżej zdjęcia:
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 4c4561.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 0d1162.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 72f068.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... b41183.jpg
Driver wykonany na tranzystorze 9435A. Poniżej zdjęcia:
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 4c4561.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 0d1162.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 72f068.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... b41183.jpg
Jednym paluszkiem to on leda nie przetestuje. Muszą być co najmniej 3. Chwilowe podłączenie do ogniwa też ledowi nie zaszkodzi. Wystarczy błysk i wiadomo że led jest sprawny.Zbychur pisze:Przytestuj diodę testerem w multimetrze, albo paluszkiem AA.
[ Dodano: 9 Styczeń 2014, 08:30 ]
Wrzuć tez jeśli możesz foty wnętrza, drivera, diody czy nie ma pod nią dziury, skoro już masz roznebeszoną, można poprawić kilka rzeczy.
W pierwszej kolejności sprawdź czy wszystkie przewody są sprawne, czy dochodzi zasilanie do sterownika i czy sam przycisk/włącznik jest sprawny.
Co do sterownik - widać że to najtańsze co było możliwe. Z latarki nie uzyskasz zapewna nawet 50% deklarowanych 1200 lumenów bo to i tak na tym ledzie niemożliwe. Jeśli będzie z tego z 200 lumenów to będzie cud.
ILPT
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Podłączyłem na chwilę ogniwo i błysnęło dosyć dużą mocą i odłączyłem, później miernikiem sprawdziłem i już na mierniku tez się nie zaświeciła. Poprawiłem lekko luty lutownicą transformatorową, na mierniku znowu się lekko zaświeciła, później znowu do ogniwa - błysnęło, i na mierniku znów nie świeci. Może słabo styka na lutach ? Czym to poprawić, ściągnąć diodę z płytki - ale jak, hot airem z drugiej strony dmuchnąć na stronę metalową?
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Panowie... sukces !
Poprawiłem luty na diodzie zwykła lutownica, z HA nic nie kombinowałem. Wyjechałem na ok 30 minut, po powrocie sprawdziłem na teście ciągłości - dioda się zapaliła. Podłączyłem więc trochę bardziej rozładowane 18650, co by znowu nie zgasła, mniej więcej 3,2V i świeci. Poskręcałem całość, włożyłem ogniwo w pełni naładowane i pięknie świeci
Zastanawiam się, czy pomiędzy płytkę od strony metalowej a korpus w którym ona siedzi można dać jakąś pastę termoprzewodzącą ? Podsumowując - chińczyki chyba słabo diodę przylutowali do płytki.
Poprawiłem luty na diodzie zwykła lutownica, z HA nic nie kombinowałem. Wyjechałem na ok 30 minut, po powrocie sprawdziłem na teście ciągłości - dioda się zapaliła. Podłączyłem więc trochę bardziej rozładowane 18650, co by znowu nie zgasła, mniej więcej 3,2V i świeci. Poskręcałem całość, włożyłem ogniwo w pełni naładowane i pięknie świeci
Zastanawiam się, czy pomiędzy płytkę od strony metalowej a korpus w którym ona siedzi można dać jakąś pastę termoprzewodzącą ? Podsumowując - chińczyki chyba słabo diodę przylutowali do płytki.
To jest dziura pod diodą czy mi się wydaje? http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 0d1162.jpg
-
- Posty: 12
- Rejestracja: poniedziałek 25 cze 2012, 07:51
- Lokalizacja: Wlkp
Witam,Wojto pisze:To jest dziura pod diodą czy mi się wydaje? http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 0d1162.jpg
Czym jest owa "dziura pod diodą"?
Spotkałem się z tym określeniem kilkukrotnie na forum, ale jeszcze nie w praktyce
Proszę o wyrozumiałość
Witam
Pasta, choć zalecana, niestety niewiele zmieni...
Pozdrawiam
MCPCB powinno się stykać z obudową latarki całą spodnią powierzchnią, tu jak było widać, najprawdopodobniej płytka diody styka się z obudową, tylko na krawędzi, paskiem szerokości 1 może 2mm. Tak więc oddawanie ciepła jest mocno utrudnione, przez co dioda jest zagrożona termicznie. Możliwe, że dioda została dobrze przylutowana, ale po kliku - kilkunastu minutach świecenia, się na tyle rozgrzała, że się odlutowała.Falanis pisze:Czym jest owa "dziura pod diodą"?
Pasta, choć zalecana, niestety niewiele zmieni...
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
To jest problem. Uściślając, chodzi o to aby ciepło emitowane przez diodę miało jak najlepszą drogę na zewnątrz latarki. Odbywa się to poprzez pad termalny u podstawy diody, który lutem jest połączony z podłożem diody, czyli płytką MCPCB. Podłoże diody powinno sprawnie oddawać ciepło na pigułę lub jeśli taka jest konstrukcja latarki bezpośrednio na głowicę. W ramach oszczędności, niektórzy producenci jednak nie wytwarzają piguły z pełnego materiału tylko z nazwijmy to rurki, tworząc jedynie zatoczenie w ściance tej rurki. Powstaje wtedy rant, którego szerokość nie przekracza najczęściej 1mm. Pod podłożem diody pozostaje pusta przestrzeń, wtedy własnie mówimy o "dziurze pod diodą". Powierzchnia styku podłoża diody z tym rantem jest na tyle mała, że piguła nie jest w stanie odebrać nadmiaru ciepła z diody i przekazać go na korpus latarki. Właśnie wtedy powstaje problem.Falanis pisze:Czym jest owa "dziura pod diodą"?
Co tu dużo gadać
Po prawej piguła z dziurą, po lewej wytoczona nowa piguła bez dziury, pod podłożem diody mamy prawie 5mm aluminium. Jeszcze nie ma wywierconych otworów na przewody do diody.
[ Dodano: 9 Styczeń 2014, 21:09 ]
A no racja, mój błąd , zapomniałem, że testowałem CR-ką.skaktus pisze:Jednym paluszkiem to on leda nie przetestuje.