Strona 1 z 3
Latarkowa nieśmiałość
: poniedziałek 06 sty 2014, 23:32
autor: Borsuczy
Siema latarnicy. Nieraz idąc jakąś ciemną dróżką albo uliczką mimo, że nie jest to niezbędne, to mam ochotę grzebnąć w kieszeni po latarkę i poświecić sobie byle gdzie najwyższym trybem, ale jakoś tak mi głupio, kiedy ciemni przechodnie spacerują.
Też tak macie?
Fajne jest też takie chwilowe błyskanie ludziom po oknach. Włączam, świecę ~5 sekund, koleś wychyla się, żeby zobaczyć co to było i nic nie widzi.
A tak na marginesie jak o trybach mowa: stroboskop- najlepiej się sprawdza w czołówce i z jakimś dyfuzorem/ rozpraszaczem na przykład przy wbieganiu po schodach. Efekt teleportacji.
Zastanawiałem się nad SOSem, niby prosta sprawa, bo powinien być używany w sytuacjach niezbyt przyjemnych... Ale właśnie w jakich? Znajdzie się na tym forum ktoś, komu pomógł ten tryb w czymś?
: poniedziałek 06 sty 2014, 23:44
autor: smokuxx1987
No nie każdy chce się wyróżniać między ludźmi.
A jak odpalisz XM-L przy 2.8A między latarkami z telefonów to raczej każdy będzie na Ciebie patrzył.
Raz pojechaliśmy ze znajomymi do pizzerii w której aktualnie brakło prądu, co prawda mieli agregat ale jakiś słaby bo świeciła się tylko lampka ledowa przy barze i pewnie pare urządzeń na zapleczu.
Nie dało się menu przeczytać.
Akurat miałem przy sobie kinga więc postawiłem na stoliku skierowanego do góry i odpaliłem w trybie max...
Odrazu się naraziłem na komentarze całej sali, nie wszystkie pozytywne...
Ale miny na ich twarzach były bezcenne....
: wtorek 07 sty 2014, 00:02
autor: ElSor
Ja nie zapomnę sytuacji jak ze znajomymi szliśmy na kesza (patrz podpis) po zmroku. Ja miałem ze sobą akurat HIDa 35W jako główne światełko. Świeciłem na drogę przed nami i w pewnym momencie z oddali słyszę krzyki "tylko k!@#& nie po oczach".
Tak ogólnie na mieście nie mam potrzeby świecić dokoła a jak już to pod ręką zawsze mam ~80lm EDC emitujące tak ciepłe światło, że każdy myśli, że to żarówka i nie zwracam przez to na siebie zbytniej uwagi.
: wtorek 07 sty 2014, 00:06
autor: Borsuczy
No w mojego XM-La idzie jakieś 2,74A i faktycznie coś w tym jest, że człowieki dziwnie na to reagują.
smokuxx1987 pisze:No nie każdy chce się wyróżniać między ludźmi.
A jak odpalisz XM-L przy 2.8A między latarkami z telefonów to raczej każdy będzie na Ciebie patrzył.
Raz pojechaliśmy ze znajomymi do pizzerii w której aktualnie brakło prądu, co prawda mieli agregat ale jakiś słaby bo świeciła się tylko lampka ledowa przy barze i pewnie pare urządzeń na zapleczu.
Nie dało się menu przeczytać.
Akurat miałem przy sobie kinga więc postawiłem na stoliku skierowanego do góry i odpaliłem w trybie max...
Odrazu się naraziłem na komentarze całej sali, nie wszystkie pozytywne...
Ale miny na ich twarzach były bezcenne....
Nie wszystkie pozytywne... A dziwisz im się? Wyobraź sobie taką sytuację- Idziesz ze swoją lubą do pizzerii, nagle gaśnie światło, pojawia się nastrój, wszędzie ciemno, jesteś tylko Ty, ona i... odgłosy mlaskania innych ludzi, ale mniejsza z tym. A tu nagle wchodzi jakiś wesoły cwaniaczek, odpala latarkę i robi się jasno jak za dnia. Ucieszyłbyś się?
[ Dodano: 7 Styczeń 2014, 00:08 ]
ElSor pisze:Ja nie zapomnę sytuacji jak ze znajomymi szliśmy na kesza (patrz podpis) po zmroku. Ja miałem ze sobą akurat HIDa 35W jako główne światełko. Świeciłem na drogę przed nami i w pewnym momencie z oddali słyszę krzyki "tylko k!@#& nie po oczach".
Tak ogólnie na mieście nie mam potrzeby świecić dokoła a jak już to pod ręką zawsze mam ~80lm EDC emitujące tak ciepłe światło, że każdy myśli, że to żarówka i nie zwracam przez to na siebie zbytniej uwagi.
Światełko, światełeczko takie małe.
: wtorek 07 sty 2014, 00:10
autor: smokuxx1987
Dlatego trwało to tylko tyle ile czasu potrzeba było do przeczytania menu.
Co prawda w kingu jest tryb low, no ale ta nieodparta potrzeba światła się włączyła....
: wtorek 07 sty 2014, 00:36
autor: Tomeqp
Jakby nie patrzeć to po włączeniu latarki jesteśmy o wiele bardziej zauważalni niż sami więcej widzimy.
To jest zaletą tylko w ruchu drogowym, poza nim często lepiej zostać niezauważonym. W miejscach publicznych używam latarki w trybie moon, albo 1% i to tylko wtedy gdy zapadną rzeczywiście egipskie ciemności. Wolę się sam ukryć w ciemności niż włączyć latarkę i zwrócić na siebie uwagę wszystkich dookoła. Efekt "wow" i ładowanie po 6A w XM-L2, odpalanie HIDów i metalohalogenów to tylko w gronie znajomych, albo samotności. Akurat mieszkam w takim miejscu, że mogę świecić reflektorem P-LOT po sam horyzont i nikt nic nie powie. Nie czuję potrzeby szpanowania posiadanym sprzętem przed ludźmi. To się zawsze źle kończy.
: wtorek 07 sty 2014, 00:40
autor: Borsuczy
Tomeqp pisze:Jakby nie patrzeć to po włączeniu latarki jesteśmy o wiele bardziej zauważalni niż sami więcej widzimy.
To jest zaletą tylko w ruchu drogowym, poza nim często lepiej zostać niezauważonym. W miejscach publicznych używam latarki w trybie moon, albo 1% i to tylko wtedy gdy zapadną rzeczywiście egipskie ciemności. Wolę się sam ukryć w ciemności niż włączyć latarkę i zwrócić na siebie uwagę wszystkich dookoła. Efekt "wow" i ładowanie po 6A w XM-L2, odpalanie HIDów i metalohalogenów to tylko w gronie znajomych, albo samotności. Akurat mieszkam w takim miejscu, że mogę świecić reflektorem P-LOT po sam horyzont i nikt nic nie powie. Nie czuję potrzeby szpanowania posiadanym sprzętem przed ludźmi. To się zawsze źle kończy.
To się nie kończy źle, tylko się nudzi. Jak pierwszy raz odpaliłem XM-La, to byłem w szoku po prostu. Potem mi to lekko zbrzydło, a teraz to po prostu współczuję tym, którzy używają np. tych latareczek police, albo tych ze smartfonów.
: wtorek 07 sty 2014, 07:35
autor: artur_n
Borsuczy pisze:To się nie kończy źle, tylko się nudzi. Jak pierwszy raz odpaliłem XM-La, to byłem w szoku po prostu. Potem mi to lekko zbrzydło, a teraz to po prostu współczuję tym, którzy używają np. tych latareczek police, albo tych ze smartfonów.
Kiedyś używałem latarki ładowanej 230V na kilku prawie niebieskich diodach nabytej na giełdzie samochodowej. Wystarczała do każdych prac, apetyt rośnie w miarę jedzenia teraz mam MT-G2 pędzoną 5A i dalej mało
: wtorek 07 sty 2014, 08:05
autor: Bocian
Coś w tym jest co piszecie... Ja mam zawsze problem, kiedy planuję sesję zdjęciową nowych produktów aby pokazać rozkład światła i różnice między nimi. Kiedyś robiłem takie porównanie w lasku na obrzeżach miasta (co chwilę, ktoś przejeżdżał, przechodził, zawracał, komentował, mówiąc ogólnie wykazywał zainteresowanie). Ale prawda jest taka, że nigdy nie wiesz na kogo trafisz i z jakimi intencjami
. Aktualnie mam swoje miejsce w lasku, który dobrze znam i gdzie co roku jeździmy z rodzinką na grzyby. Nie zmienia to faktu, że któregoś razu mogę zostać potraktowany przez straż leśną jako kłusownik albo złodziej drewna, bo kto normalny świeci latarkami w środku nocy w lesie
: wtorek 07 sty 2014, 09:19
autor: pralat
Bocian pisze:kto normalny świeci latarkami w środku nocy w lesie
Haha, ja czasami wieczorem namawiam synka: może pójdziemy sobie do lasu poświecić latarkami?
Widać w tym przypadku dokładnie, że najpierw kupuje się latarki, a później wyszukuje potrzeby
: wtorek 07 sty 2014, 09:29
autor: ptja
Jak w jaskinii w Ojcowie odpaliłem M1 XM-L@1,4A, to świeciła mniej więcej jak inne latarki z grupy zwiedzających... razem - włączając w to lampkę przewodnika
: wtorek 07 sty 2014, 12:53
autor: owies
smokuxx1987 pisze:No nie każdy chce się wyróżniać między ludźmi.
Problemem jest chyba nieświadomość, że takie możliwości już są powszechnie dostępne no i trochę cena. Na różnego rodzaju targach i jarmarkach zaczynają się pojawiać Cree z zoomem i inne tego typu tryple, ale z tego co widzę to wszystko wciąż jest w zaporowych cenach dla przeciętnych bywalców takich miejsc szukających okazji (50 - 80zł komplet).
ptja, już widzę te spojrzenia, " co do k...?! "
: wtorek 07 sty 2014, 13:45
autor: ProLight
Ta, a ja jestem świeżakiem w nowej firmie, dopiero po 3 miesiącach powoli się ujawniłem z latarką a to tylko przez to że była potrzeba, a i tak się przez 5 minut gryzłem w środku "czy odpalać?" Ale jak widziałem jak znajomy męczy się Ori Maglitem 4D Xenon
To mówię a odpalę MRV XM-L2 4,5A a co mi tam zaszaleję, to zamiast wszyscy szukać zguby odwrócili łeb w moją stronę i się gapili o co chodzi?
No i wyszło że żem hobbysta, pytania itd. ale jak doszło do ceny, to już trudno było mi wytłumaczyć dlaczego i po co?
Jak to samemu poskładana?
Co to za żarówka
Standardowe pytania które mnie już żenują, wiem że powinienem być wyrozumiały ale już się chyba starzeję i nie mam cierpliwości.
A jeszcze 10 minut wcześniej każdy był zafascynowany ale cena 130zł wszystkich odstraszyła tak że się uspokoili.
"To ja wolę u chiniola tą za 30zł z zoomem, czerwoną nakładką, ładowarką 230V i do zapalniczki 12V, się zepsuję to kupię kolejną, a świeci podobnie
"
I tak sobie nagrabiłem i mam ksywkę "tee Elektryk"
Jak później rozmawiałem z tymi bardziej dociekliwymi, tak wypytywali o koszta, jak powiedziałem że dobry mood maglajta którego mam wychodzi ok 400zł (MT-G2, 5A, Ref Catapulta, 4x 26650, szybka z refleksem, tokarz) + sam maglite to powiedzieli że jestem nie normalny nie mam co z pieniędzmi robić.
: wtorek 07 sty 2014, 18:47
autor: Borsuczy
No właśnie, jak komuś niewtajemniczonemu wytłumaczyć czemu wydaję tyle na latarki Ja to odpowiadam po prostu, żeby mieć, że lubię być przygotowany na wszelką ewentualność, jakby UFO przyleciało czy coś. I słyszę opinie, że latarkę, to można za 2 dyszki kupić dobrą, a nawet lepszą bo z zoomem, albo kompasem.
: wtorek 07 sty 2014, 18:56
autor: amisiek
Heh, to tak było z sąsiadami jak odpaliłem 2kW MH. Zresztą napisałem o tym prawie rok temu w temacie
jak zdenerwować latarkowicza. Ale akcje nieco mniejszego kalibru tez mam na koncie.
Na jesieni byłem na wsi. Do roweru przyczepiłem dwie XM-L antyrównolegle na sporym radiatorze i podłączyłem do dynama przez kondensator, by więcej prądu wyciągnąć przy wolnej jeździe. Niestety dynamo dostarcza tylko 0,5A, więc światła było mało, ale wystarczyło, by sąsiad po kielichu powiedział, cytuję, że
"chyba cie poj...ło, bo zakładasz długie od samochodu do rowera"... Oberwało mi się też za tak zwane "wku...dełko" (to tekst Jojka, gościa dość znanego w środowisku miłośników jednośladów napędzanych siłą mięśni), czyli czerwoną migającą lampkę z tyłu.
"Bo to strasznie świeci".
Wiosną wezmę aku żelowy 10Ah i pogonię cztery diodki na 3A. Będzie jak HID, lepsze od świateł samochodowych na H4. Trzeba będzie do Darelteka napisać, zrobi mi odpowiednią przetwornicę.