Strona 1 z 1
przygasająca dioda w UltraFire C3
: piątek 19 gru 2008, 00:18
autor: lechd
Witam. Coś dziwnego dzieje się z moim C3. Po chwili od włączenia przygasa mi światło a gdy skręcę ją mocniej świeci znowu dobrze (czasami tylko trochę lepiej). To skręcenie to tak naprawdę chyba na mikrony idzie
bo jest spasowana dobrze, jednak to pomaga. Gdzie ewentualnie może nie być dobrego styku ? Przełącznik rozebrałem i chyba wszystko jest OK, dalej nie mam pomysłu - jestem zupełnym laikiem
: piątek 19 gru 2008, 00:26
autor: Calineczka
odkręć zakrętkę z tyłu i zewrzyj minus akkusa z gwintem jakimś drutem, kombinerkami, penseta...czyms metalowym i zobacz czy to samo bedzie. Jak nie-włącznik nawalił, jak bez zmian-rozbierz wsio dokładnie, może moduł z ledem się poluzował, poskręcaj dobrze...itd itd
: piątek 19 gru 2008, 00:28
autor: Pikom
Miałem podobny problem - okazało się, ze winny był styk obudowy z driverkiem. W miejscu, gdzie środkowa część po skręceniu powinna stykać się z zewnętrzną częścia driverka były dwie "kropki" z cyny - troche wyrobione i starte. Kiedy to stwierdziłem, byłem akurat u Calineczki, więc po krótkiej zabawie mistrza z lutowniczką miałem już cztery punkty styku zewnętrznego kręgu driverka z obudową. Migotanie przeszło od razu. Podobna operacje juz sam robiłem na innych zakupionych C3-kach - zawsze pomagało.
: piątek 19 gru 2008, 00:33
autor: lechd
Właśnie też to podejrzewam, bo kiedy trochę tą cynę nożykiem zadrapałem to chwilę było dobrze, ale po krótkim czasie znowu to samo. Czy te kropki cyny powinny mieć styk z obudową tj. wydrapać farbę na obudowie w miejscu lutowania ?
Pytam bo wydaje mi się, że pod "fabryczną" cyną jest farba na obudowie
: piątek 19 gru 2008, 00:39
autor: Pikom
Styk powinien być nie pomiedzy obudową głowicy, ale pomiędzy "szczytem" (nie powlekanym) środkowej tulei - chodzi o tą część, w której siedzi bateria. Tak naprawdę, to prąd ma płynąć na linii wyłacznik - szczytowa dolna część środkowej tulei stykająca sie z włącznikiem - szczytowa górna część tulei stykająca sie z driverem - okrąg wokół driverka (a na nim cyna dająca ten styk).
Na rysunku zaznaczam o które miejsce tulei chodzi:
: piątek 19 gru 2008, 00:45
autor: lechd
Dzięki, jutro spróbuję swojej pierwszej modyfikacji/naprawy latarki
: piątek 19 gru 2008, 00:49
autor: Pikom
Powodzenia
A przy okazji mała uwaga - Chińczycy strasznie kombinuja z tymi C3-kami - dodają te kropki z cyny żeby skręcona na maks latarka miała styk, ale wynika to moim zdaniem z tego, ze nie wkładaja pod szkiełko uszczelek. Jak włoży sie uszczelkę, to driver odsuwa sie do tyłu o tyle, ze cyna zaczyna przeszkadzać i nie da sie skręcić do końca gwintu. Jak z kolei usunie sie wiekszość cyny (po włożeniu uszczelki), to skręcic sie da, ale trzeba uważać, by zawsze zostało troszke tego "poprawiacza styków"...
: piątek 19 gru 2008, 01:54
autor: Calineczka
Nic dodać, nic ujac, patrz że zapomniałem o tym wspomnieć, hehe, a niedawno tak poprawiałem twoje lampki
Pikom pięknie to opisał, ja bym Mu dał "pomógł"
: niedziela 21 gru 2008, 22:13
autor: lechd
Dzięki za pomoc, latarka działa teraz super. Dodałem 1 lut a fabryczne poprawiłem i po sprawie. Tak przy okazji, zachęciło mnie to do pokombinowania z driverem, który z DX byście polecili do niej - jest to ta tańsza wersja na P4 ? Może nie ma sensu pakować nic do niej a raczej kupić na Q5 ?
: czwartek 25 gru 2008, 23:15
autor: Aphi
Też mam czasem taki problem i strasznie mi się podoba sposób rozwiązania w latareczce MTE.
Jest tam pierścionek chyba mosiężny, który odpowiednio wygięty, dzięki sprężystości dba o dobre przewodzenie prądu:
Myśle, że coś takiego nie byłoby trudno zrobić.
Jedyny minus to, że trzeba uważać przy wymianie aku, ale i to pewnie dało by się łatwo rozwiązać.
: czwartek 25 gru 2008, 23:31
autor: Pikom
Hej Aphi
Dobra myśl - idealnym rozwiazaniem byłoby połączenie tego co Ty pokazałeś z pierścieniem (dość sztywnym i grubym), który wkładany jest w niektóre odmiany C3 - pierścień ten jest na tyle sztywny, ze uniemozliwia łatwe wypadanie całości z głowicy, a podlutowanie pod niego takiego wygiętego, sprężystego pierścienia "stykowego" załatwiłoby sprawę definitywnie.
: sobota 03 sty 2009, 21:34
autor: grzesio
niestety ja rowniez nie wystawie pozytywnej opinii tej latarce.
a przynajmniej nie mojemu egzemplarzowi.
po wyjeciu z paczki nie dzialala w ogole.
jak sie na prawde bardzo mocno wciskalo wlacznik to w koncu zaczela swiecic bez trybow.
znczy max/off, max/off
po dolutowaniu do glowicy wg tego tematu, przeczyszczeniu, skreceniu podzialala ok moze z dzien.
teraz zalezy jak sie zlapie
a) nie dziala
b) dziala normalnie
c) dziala bez trybow
d) dziala ale przygasa i migocze a stroboskop i sos nie wygaszaja latarki. tzn w miejscu gdzie powinna nastapic ciemnosc po prostu nieco slabiej swieci ale nie wygasza sie totalnie.
wtedy trzeba poluzowac glowice, kilka razy sie nie wlaczy az w koncu zacznie swiecic normalnie.
przyznam ze takie troche rozczarowanie z wydanych pieniazkow...
czegos super sie nie spodziewalem ale za 20$ to juz moglaby chociaz po prostu dzialac
: sobota 03 sty 2009, 21:55
autor: Pikom
grzesio - przykro mi, ze tak bardzo rozczarowałeś sie przy zakupie całkiem niezłej (jak na chińszczyznę...) moim zdaniem latarki. Faktem jest, że koledzy z Chin coraz gorzej podchodzą do kontroli jakości, ale to nie znaczy, że Twoja latarka nie będzie działać.
Po pierwsze jest mozliwość złożenia reklamacji na DX. tylko musisz pamiętać, że to potrwa. W razie pytań z ich strony, jaki byłby koszt wysyłki, podasz im sumę powiedzmy około 7 - 10 USD to byc może (prawdopodobnie) nie będą chcieli byś im odsyłał swój sprzęt - ale to nie jest gwarantowane...
Druga metoda, byc może nawet lepsza, to spokojne podejście do sprawy i wnikliwa ocena, co może byc przyczyna tych problemów. Ciężko jest powiedzieć, co i jak jeśli nie widzi sie danego sprzętu w realu, tylko na podstawie opisów. Jeśli sam nie czujesz sie na siłach pogłówkować, to poszukaj w okolicy kogoś kto ma wieksze doświadczenie w tych sprawach i poproś o pomoc. W ostateczności pomyśl o wysyłce tej latarki do kogoś z forum kto podjąłby sie oceny i ewentualnej naprawy.
W sumie przez moje łapki przeszło ostatnio sporo C3 - sam nie pamietam dokładnie ile, ale 4 jeszcze mam (2 uzywam, dwie jeszcze "w przeróbce"), dwie dałem w prezencie, czekaj, ze dwie czy trzy były kupione dla znajomych... No troche tego było
W kilku przypadkach wystapiły podobne problemy - w trzech przypadkach samo podlutowanie pomogło, ale w jednym z nich okazało się, że nalutowane było za duzo cyny i to powodowało podobne objawy jak teraz opisujesz - akus miał za krótki "czubek" na minusie i ledwo, ledwo stykał - wystarczyło lekko spiłować dodaną cynę i podłożyć mały magnesik na środku driverka. Były takie sytuacje (po dodaniu przez Calineczkę zmodyfikowanego driverka "na kanapkę" oraz wsadzeniu oringa GITD), że musiałem pilnikiem skrocic trochę środkową tubę (od strony driverka) by byly dobre styki - tylko uwaga, nie wolno spiłować brzegu "na okrągło" bo to pogarsza styk - ma byc absolutnie płasko. w innym jeszcze przypadku winowajcą problemow był słabowicie stykajacy wyłacznik - troszkę pracy z pensetą i już działa.
Wiem, ze to nie jest pocieszenie, ze chciałbyś, aby sprzęt działał od razu i bezawaryjnie, ale jeśli miałeś pecha, to nie zrażaj się tylko postaraj sie ten problem rozwiazać...
Powodzenia
: sobota 03 sty 2009, 22:55
autor: grzesio
spokojnie spokojnie jeszcze sie nie poddaje.
chcialbym jednak doczekac momentu ze odkrecam tyl, zmieniam baterie i dziala bez kombinowania.
bo teraz albo cza scisnac albo poluzowac albo mocno na wlacznik napierac...
mozesz miec racje z tym ze cyny za duzo a nie za malo.
moze przez to sie jakies zwarcie czasem robi bo za mocno driver dociska.
i dlatego podczas mrugania nie gasnie calkiem.
odnosnie QC jak wykrecilem wlacznik by go obejrzec okazalo sie ze od strony gumki taki plaski kawalek plastiku byl z doslownie 3 "zwojami" gwintu i zamiast byc nakrecony to byl po prostu wlozony miedzy obudowe przycisku a gumke przykrywajaca przycisk.
a poza tym to musialem sie pozalic komus kto zrozumie...