Strona 1 z 1
... z mruganiem przy klikaniu :D
: sobota 28 gru 2013, 16:30
autor: Borsuczy
Witajcie, to nie jest problemem dla mnie, raczej ciekawostką. Przy prawie do końca rozładowanym ogniwie niedługo przed uruchomieniem migotającgo zabezpieczenia, kiedy klikam włącznikiem i go lekko wciskam, to latarka mi migocze. Nie ma tego przy w pełni naładowanym ogniwie, wciskam lekko, puszczam, klikam i nawet na chwilę nie przygasa. Dodam, że to nie kwestia badziewnych ogniw, bo mam Panasoniki 2,9Ah. Wyjaśni mi ktoś te zjawisko?
: sobota 28 gru 2013, 16:37
autor: dsk
Jeżeli przy zbyt niskim napięciu masz zabezpieczenie migoczące, to zgaduję, że lekkie wciśnięcie włącznika zwiększa opór we włączniku, spadek napięcia jest większy i zaczyna migotać.
A dlaczego zwiększa się opór? Trzeba zajrzeć do włącznika, jak jest zbudowany.
: sobota 28 gru 2013, 16:49
autor: maciex93
W Twoim M1 jest włącznik forward, gdy lekko naciskasz włącznik styki wewnątrz nie są dociśnięte z taką siłą jak przy całkowitym wciśnięciu, a więc i rezystancja takiego połączenia jest nieco większa co przy słabym ogniwie może powodować wcześniejsze włączenie zabezpieczenia.
: sobota 28 gru 2013, 16:51
autor: Wojto
To jest normalne, mam tak samo.
: niedziela 29 gru 2013, 03:32
autor: Borsuczy
Z moich obserwacji wynika, iż woda w szklance nagrzana w następstwie włożenia na znaczną ilość czasu do niej latarki nastawionej na najwyższy tryb jest cieplejsza od wody nienagrzanej. Fascynujące, prawda?
Nabyłem w Oszozłomie multimetr i już tylko zakup suwmiarki stoi mi na drodze do prawa na zgrywanie elektro-latarko cwaniaka.
Porobiłem takie małe pomiary i zauważyłem, że te migotanie od bawienia się włącznikiem zaczyna się przy ogniwie rozładowanym do 3,75V, a przy 3,6V jest nieco większe i takie już zostaje aż do uruchomienia zabezpieczenia Nie jest to mocne przygasanie, to coś takiego jakby przylutować minus diody, a plusem szurać po styku. Zapewne jest tak jak napisał maciex, że to po prostu chwilowe uruchamianie się zabezpieczenia. Tylko dlaczego nie miga przy całkowicie naładowanym ogniwie? Wtedy te nie do końca zetknięte blaszki "dają" większe napięcie niż potrzebne jest do włączenia zabezpieczenia? Ciekawi mnie czy bez tego zabezpiecznia by nie było mrugania.
: niedziela 29 gru 2013, 12:11
autor: Drut12
Słaby styk pewnie ujmuje gdzieś z 0.2v-0.3v więc przy w pełni naładowanym ogniwie pozostaje gdzieś z 3.7-3.8v, driver więc nie ma powodu aby włączyć zabezpieczenia.
: niedziela 29 gru 2013, 13:57
autor: dsk
Borsuczy pisze:Zapewne jest tak jak napisał maciex, że to po prostu chwilowe uruchamianie się zabezpieczenia.
Czuję się pominięty, przecież napisałem Ci wcześniej to samo.
: niedziela 29 gru 2013, 14:17
autor: Borsuczy
dsk pisze:Borsuczy pisze:Zapewne jest tak jak napisał maciex, że to po prostu chwilowe uruchamianie się zabezpieczenia.
Czuję się pominięty, przecież napisałem Ci wcześniej to samo.
No rzeczywiście.
Ups.