Co prawda jestem posiadaczem MTE MC-G33, ale to już nie ta sama latarka co zaraz po zakupie. Jest w tej chwili po licznych modyfikacjach. Jeśli idzie o oryginał. to latarka jest wykonana dosyć dobrze. Porządna piguła mosiężna wkręcana, dioda na dobrej jakości miedzianym podłożu przykręcanym dwoma śrubkami do piguły co gwarantuje dobry kontakt i co jeszcze ważniejsze, wyciska spory nadmiar kleju
. Odprowadzanie ciepła bardzo dobre, gwinty posmarowane smarem więc wykończenie było jak najbardziej na plus.
Jak to świeci? Driver ma 5 trybów, HI-MID-LO-Strobo-SOS. W diodę oryginalnie idzie 3,2A więc, dioda jest dosyć mocno popędzona, ale w warunkach polowych body daje radę z odprowadzaniem ciepła, w domu trzeba uważać, żeby się nie poparzyć
. Ilość światła jest powiem szczerze zdumiewająca, jak na rozmiary reflektora (33mm lustro i 30mm głębokość). Mimo że reflektor z delikatnym OP, nie odbiegał z zasięgiem od Ultrafire C8 SMO 3A w diodę i co może być zaskakujące, spot na dystansie 60-80m nie wiele się różnił od spotu Feniksa TK35. Porównywałem później z fenixem kolegi i w zasadzie różniły się tylko barwą światła (fenix miał barwę bardziej zielonkawą, mniej przyjemną jak dla mnie), ilość światła i zasięg były niemal identyczne z minimalnym prowadzeniem tk35, mimo dużej różnicy w reflektorach.
Słabym punktem była szybka, u mnie w plecaku dość łatwo się rysowała, no ale miała tam nie liche towarzystwo
. Powiem tak, patrząc na cenę sklepową to nie jest specjalnie wygórowana, zwłaszcza, że konstrukcja pozwala na bardzo łatwą i przyjemną modyfikację. Driver dokręcany pierścieniem, włącznik w porządku. W zasadzie nie trzeba grzebać, można używać. Za bodajże, 50 zł można dokupić głowicę z MTE H6 i mamy piękny miecz świetlny i zasięg jakieś 30 procent większy. Ref H6 lepiej skupia XM-L niż SolarForce SkyLine I, a oba są podobnej konstrukcji. To tak na szybko co pamiętam z oryginału, sprzed ...ojej, to będzie już dwóch lat