Strona 1 z 3

: niedziela 08 gru 2013, 22:50
autor: fxxx
A właśnie... co do butów to co polecacie? Kiedyś kupiłem karrimor'y na vibramie, byłem bardzo zadowolony, potem już nie mogłem takich dostać. Teraz meczę hi -tec'i też z vibram i na razie są świetne, 7 miesiąc mija i nie widać zużycia.

: niedziela 08 gru 2013, 23:12
autor: Zbychur
Może nie ta półka, ale ja od 3 lat zdzieram różne modele Quenchua z Decatlonu w granicach 200 - 300zł para i nie chcą się rozpaść :mrgreen: . Wcześniej przez kilka lat kupowałem zawsze Timberlandy i nie widzę teraz różnicy w trwałości w porównaniu do Quenchua.

: niedziela 08 gru 2013, 23:33
autor: Fluxor
Ja kupiłem na allegro kiedyś adidas rhyolite gtx mid za 260 zł w sklepie ponad 600 zł. Te z allegro były oryginałami bo akurat była promocja w makro i ktoś kupował komuś innemu bo pewnie trudno było upolować jedną z 5 dostępnych par, ale rozmiar mu nie pasował więc zarobił 20 zł i wystawił do sprzedania. Chodziłem z 7 lat, buty dalej się nie rozpadły, membrana dalej szczelna, trochę odkleja się podeszwa z jednej strony i powycierały się od nogawek ale ciągle nie chcą się rozpaść. Nie wyglądają już zbyt ładnie więc są teraz używane do najbardziej ekstremalnych zadań.

: niedziela 08 gru 2013, 23:41
autor: mick1
Hmm a ja chodzę na codzień w Salomonach (modelu nie pamiętam - niskie) - już trzecia para - też polecam (wcześniej Chirruca - jedyne buty, gdzie podeszwa mi pękła).
Wysokie w góry - Salomon Wings sky (dość nowe, więc jeszcze nic nie wiem). Poprzednie były Meindle (modelu nie pamiętam, ale nie do końca mi dobrze w nich leżała stopa. Poza tym genialne buty). Do bardziej ekstremalnych zadań (sztolnie, jaskinie) mam Magnumy. Już są dość zniszczone (czytaj nie wyglądają reprezentacyjnie), ale nadal żadnych problemów.

Edit: troszkę szczegółów :)

: niedziela 08 gru 2013, 23:51
autor: Joachim
Witam.
Niskie, Chiruca Tasmania GTX, obecnie można je kupić za ok. 300zł, jako że nie są już produkowane od kilku lat (może trzech). Używam ich od 10-12 lat, obecne to 3-cia para w ciągu tego czasu.
Wysokie, zimowe - Alvika DRU, mam drugą parę, kupiłem po 10 sezonach użytkowania pary pierwszej, ponieważ Alvika się wyprzedawała (coś około 300-350zł), a poprzednie po tych 10-ciu latach nosiły minimalne oznaki użycia (nie "zużycia" tylko właśnie "użycia"). Używane tylko w zimie. W obecnych zauważyłem dziś, że zaczyna się przecierać sznurówka, szarpnie mnie to na jakieś 9zł :)
Pozdrawiam.

: poniedziałek 09 gru 2013, 00:22
autor: DNF
Ja również polecam Quechua, co prawda mam je dopiero drugi sezon, ale wciąż jak nówki :D
No i przeżyły wypad do Zakopanego, przeżyły dwie jaskinie w Zakopcu, chodzi się bardzo wygodnie, no i cieplutkie.
Płaciłem coś ok 200zł, bardzo je polubiłem :)

: poniedziałek 09 gru 2013, 06:03
autor: marmez
fxxx pisze:Kiedyś kupiłem karrimor'y na vibramie, byłem bardzo zadowolony, potem już nie mogłem takich dostać.
Miałem/mam dwie pary Karrimorów jedne niskie - podeszwa bardzo szybko się starła, zbyt szybko. Drugie zimowe wyższe na vibramie, w jednym budzie w środku podeszwy pękła jakaś twarda warstwa i teraz w miejscu pęknięcia się mocno wyginają i pstrykają/strzelają przy mocniejszych wygięciach - dalej ich używam, ale pewno szybciej pójdzie ta podeszwa.

Za to najcieplejszymi butami moimi są gumiaki piankowe firmy Demar. Takie ;) Wszystkie buty poza tymi są ciepłe do spocenia nogi - w moim przypadku 30minut - bardzo mi się nogi pocą i żadne specyfiki na to nie pomagają. Za to w gumiakach mogę mieć mokro - może się woda wlać - a w nich i tak jest ciepło :D

Pozdrawiam, Kuba

: poniedziałek 09 gru 2013, 20:37
autor: Calineczka
..od paru lat używam Scarpa. Super buciki, kupiłem je przed wyjazdem na rajd. Chodziło się w nich świetnie pomimo, że nie zdążyłem przyzwyczaić do nich nogi (lub na odwrót jak kto woli). Żonka też używa. Trzymają się rewelacyjnie. Trochę za śliskie na przemarznięte podłoże...

: poniedziałek 09 gru 2013, 20:59
autor: Jacek318
Od zawsze kupowałem tanie buty, przynajmniej do czasu zakupu trekingów The North Face XCR. Mają już chyba cztery sezony a piąty przed sobą. Duży plus za lekką wagę oraz jakość. Trochę śliskie na lodzie. Następne buty zimowe również będą tej firmy. Letnie "adidasy" salomon. Po jednym sezonie brak oznak zużycia.

: poniedziałek 09 gru 2013, 21:31
autor: marmez
Też miałem jedne Salomony, bardzo chwalę. Co prawda zdarłem je w dwa lata, ale drugi rok, to była praca w ogrodnictwie, codziennie rosa i szpadel, kucanie i klęczenie (to u mnie najbardziej dobija buty), często błoto i nawóz. Dobrze spełniły zadanie :D

: poniedziałek 09 gru 2013, 21:33
autor: Vigo
Też polecam The North Face, mam jakiś trekkingowy model skórzano-goretexowy, noszę już chyba szósty sezon i wszystko się trzyma kupy, noga zawsze sucha i przyjemnie promieniujące ciepło płynące od stóp, w zimie bezcenne uczucie :)
TNF-y były od razu bardzo wygodne, nie musiały się dopasowywać do stopy od razu były jak kapcie.
Już się rozglądam za następcami z tej samej firmy, ale niestety przy moim rozmiarze (48) to będzie bolesny wydatek 400-500zł :neutral: , ale i tak warto.

Mam też, teraz będzie drugi sezon, długie Salomony, ale o nich trudno coś więcej powiedzieć, ciepłe i bardzo lekkie tyle wiem.

Latem jestem wierny sportowym Adidasom, bardzo dobra jakość, i podeszwy i wierzch dają radę, dotychczas nie zawiodłem się na tej firmie (w przeciwieństwie do paździeżowatych Nike,ów).


___

: poniedziałek 09 gru 2013, 22:50
autor: Karolcio
Co do Karrimorów mam mieszane odczucia - sandały świetne, za to trekingowe kupione za niemałą kwotę w UK rozsypały się szybko.
Hi-tec - pękły, imho wada konstrukcyjna, na plus zwrot kasy bez szemrania...
Salomon - tu jest problem - mam od wielu lat buty nie do zajechania, wyprodukowane gdzieś w Europie. Teraz jak wezmę jakieś nowe w sklepie to już takie tandetne mi się wydają.
Scarpa - bardzo OK, mam jednak doświadczenia tylko z modelem Lite Trek.
Skechers - niepozorne, niedrogie, trwałe i wygodne buty na co dzień. Duży wybór modeli. Nie wiem czy są u nas dostępne, kupuję w USA.
Jeżeli chodzi o tanie buty dostępne u nas to polecam te z Lidla. Za kilkadziesiąt PLN bardzo fajne do biegania, lub (pseudo) trekingowe. Biegam w takich, kupiłem też te niby trekingowe na zimę żeby nie niszczyć solą lepszych butów. Są wygodne i o dziwo okazały się zdecydowanie bardziej trwałe niż wspomniane na początku Hi-tec - droższe ze 7 razy.
Poza tym teraz praktycznie wszystkie firmy produkują masówkę, często w Azji. Trzeba by rozważyć jakość poszczególnych modeli, Karimor, Salomon i inne firmy pewnie produkują ciągle dobre buty, ale równolegle zdarzają się wpadki przy projektowaniu czy produkcji.

: środa 11 gru 2013, 19:57
autor: oskar
LOWA niemiecka marka, obrzydliwie drogie modele z wyższej półki ale warte swojej ceny, ja mam model Lowa Baleno GTX przed 8 laty kosztowały 599zł, dziś już nie produkują ich.
Podobny model Lowa Khumbu GTX w chwili obecnej 799zł, ale warto.
Szybko się rozchodzą, idealnie przylegają do nogi ze wszystkich stron, idealnie odprowadzają pot, praktycznie nie da się ich przemoczyć no i tak jak pisałem ja mam je od 8 lat, dobijam je w pracy na magazynie bo są stare i zdezelowane ale umrzeć nie chcą, dają radę a piorę je co tydzień.

Polecam LOWA

: środa 11 gru 2013, 20:45
autor: tOmki
Polecam nasza Polską produkcję - Hanzel. Do Ludźmierza nie masz daleko, wpadniesz i zrobią ci buty na twoją stopę. Wybierzesz skórę, podeszwę ocieplinę, wyściółkę itp. itd.

: środa 11 gru 2013, 21:10
autor: fxxx
a cenowo jak? w 300 zł zmieszczę się z porządnymi butami na lato-niskimi?