O butach...
Ja kupiłem na allegro kiedyś adidas rhyolite gtx mid za 260 zł w sklepie ponad 600 zł. Te z allegro były oryginałami bo akurat była promocja w makro i ktoś kupował komuś innemu bo pewnie trudno było upolować jedną z 5 dostępnych par, ale rozmiar mu nie pasował więc zarobił 20 zł i wystawił do sprzedania. Chodziłem z 7 lat, buty dalej się nie rozpadły, membrana dalej szczelna, trochę odkleja się podeszwa z jednej strony i powycierały się od nogawek ale ciągle nie chcą się rozpaść. Nie wyglądają już zbyt ładnie więc są teraz używane do najbardziej ekstremalnych zadań.
http://specjalistycznyspecjalista.blogspot.com/
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
POST MOŻE ZAWIERAĆ LOKOWANIE PRODUKTU
Hmm a ja chodzę na codzień w Salomonach (modelu nie pamiętam - niskie) - już trzecia para - też polecam (wcześniej Chirruca - jedyne buty, gdzie podeszwa mi pękła).
Wysokie w góry - Salomon Wings sky (dość nowe, więc jeszcze nic nie wiem). Poprzednie były Meindle (modelu nie pamiętam, ale nie do końca mi dobrze w nich leżała stopa. Poza tym genialne buty). Do bardziej ekstremalnych zadań (sztolnie, jaskinie) mam Magnumy. Już są dość zniszczone (czytaj nie wyglądają reprezentacyjnie), ale nadal żadnych problemów.
Edit: troszkę szczegółów
Wysokie w góry - Salomon Wings sky (dość nowe, więc jeszcze nic nie wiem). Poprzednie były Meindle (modelu nie pamiętam, ale nie do końca mi dobrze w nich leżała stopa. Poza tym genialne buty). Do bardziej ekstremalnych zadań (sztolnie, jaskinie) mam Magnumy. Już są dość zniszczone (czytaj nie wyglądają reprezentacyjnie), ale nadal żadnych problemów.
Edit: troszkę szczegółów
Ostatnio zmieniony poniedziałek 09 gru 2013, 00:10 przez mick1, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
Niskie, Chiruca Tasmania GTX, obecnie można je kupić za ok. 300zł, jako że nie są już produkowane od kilku lat (może trzech). Używam ich od 10-12 lat, obecne to 3-cia para w ciągu tego czasu.
Wysokie, zimowe - Alvika DRU, mam drugą parę, kupiłem po 10 sezonach użytkowania pary pierwszej, ponieważ Alvika się wyprzedawała (coś około 300-350zł), a poprzednie po tych 10-ciu latach nosiły minimalne oznaki użycia (nie "zużycia" tylko właśnie "użycia"). Używane tylko w zimie. W obecnych zauważyłem dziś, że zaczyna się przecierać sznurówka, szarpnie mnie to na jakieś 9zł
Pozdrawiam.
Niskie, Chiruca Tasmania GTX, obecnie można je kupić za ok. 300zł, jako że nie są już produkowane od kilku lat (może trzech). Używam ich od 10-12 lat, obecne to 3-cia para w ciągu tego czasu.
Wysokie, zimowe - Alvika DRU, mam drugą parę, kupiłem po 10 sezonach użytkowania pary pierwszej, ponieważ Alvika się wyprzedawała (coś około 300-350zł), a poprzednie po tych 10-ciu latach nosiły minimalne oznaki użycia (nie "zużycia" tylko właśnie "użycia"). Używane tylko w zimie. W obecnych zauważyłem dziś, że zaczyna się przecierać sznurówka, szarpnie mnie to na jakieś 9zł
Pozdrawiam.
Convoy S2 i C8 ster. ElSor
Convoy S2+ XP-E2 RED mod smokuxx1987
XinTD X3 mod Maciex93, ster. ElSor v.2 3,55A
UltraFire C8,mod Dariusz70
TrustFire X6, 9A
Trajka Dekers 1kW, 2x20Ah
Miałem/mam dwie pary Karrimorów jedne niskie - podeszwa bardzo szybko się starła, zbyt szybko. Drugie zimowe wyższe na vibramie, w jednym budzie w środku podeszwy pękła jakaś twarda warstwa i teraz w miejscu pęknięcia się mocno wyginają i pstrykają/strzelają przy mocniejszych wygięciach - dalej ich używam, ale pewno szybciej pójdzie ta podeszwa.fxxx pisze:Kiedyś kupiłem karrimor'y na vibramie, byłem bardzo zadowolony, potem już nie mogłem takich dostać.
Za to najcieplejszymi butami moimi są gumiaki piankowe firmy Demar. Takie Wszystkie buty poza tymi są ciepłe do spocenia nogi - w moim przypadku 30minut - bardzo mi się nogi pocą i żadne specyfiki na to nie pomagają. Za to w gumiakach mogę mieć mokro - może się woda wlać - a w nich i tak jest ciepło
Pozdrawiam, Kuba
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Od zawsze kupowałem tanie buty, przynajmniej do czasu zakupu trekingów The North Face XCR. Mają już chyba cztery sezony a piąty przed sobą. Duży plus za lekką wagę oraz jakość. Trochę śliskie na lodzie. Następne buty zimowe również będą tej firmy. Letnie "adidasy" salomon. Po jednym sezonie brak oznak zużycia.
Też miałem jedne Salomony, bardzo chwalę. Co prawda zdarłem je w dwa lata, ale drugi rok, to była praca w ogrodnictwie, codziennie rosa i szpadel, kucanie i klęczenie (to u mnie najbardziej dobija buty), często błoto i nawóz. Dobrze spełniły zadanie
Tekst podpisu:
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Podpis - dozwolona ilość znaków: 255
Też polecam The North Face, mam jakiś trekkingowy model skórzano-goretexowy, noszę już chyba szósty sezon i wszystko się trzyma kupy, noga zawsze sucha i przyjemnie promieniujące ciepło płynące od stóp, w zimie bezcenne uczucie
TNF-y były od razu bardzo wygodne, nie musiały się dopasowywać do stopy od razu były jak kapcie.
Już się rozglądam za następcami z tej samej firmy, ale niestety przy moim rozmiarze (48) to będzie bolesny wydatek 400-500zł , ale i tak warto.
Mam też, teraz będzie drugi sezon, długie Salomony, ale o nich trudno coś więcej powiedzieć, ciepłe i bardzo lekkie tyle wiem.
Latem jestem wierny sportowym Adidasom, bardzo dobra jakość, i podeszwy i wierzch dają radę, dotychczas nie zawiodłem się na tej firmie (w przeciwieństwie do paździeżowatych Nike,ów).
___
TNF-y były od razu bardzo wygodne, nie musiały się dopasowywać do stopy od razu były jak kapcie.
Już się rozglądam za następcami z tej samej firmy, ale niestety przy moim rozmiarze (48) to będzie bolesny wydatek 400-500zł , ale i tak warto.
Mam też, teraz będzie drugi sezon, długie Salomony, ale o nich trudno coś więcej powiedzieć, ciepłe i bardzo lekkie tyle wiem.
Latem jestem wierny sportowym Adidasom, bardzo dobra jakość, i podeszwy i wierzch dają radę, dotychczas nie zawiodłem się na tej firmie (w przeciwieństwie do paździeżowatych Nike,ów).
___
Co do Karrimorów mam mieszane odczucia - sandały świetne, za to trekingowe kupione za niemałą kwotę w UK rozsypały się szybko.
Hi-tec - pękły, imho wada konstrukcyjna, na plus zwrot kasy bez szemrania...
Salomon - tu jest problem - mam od wielu lat buty nie do zajechania, wyprodukowane gdzieś w Europie. Teraz jak wezmę jakieś nowe w sklepie to już takie tandetne mi się wydają.
Scarpa - bardzo OK, mam jednak doświadczenia tylko z modelem Lite Trek.
Skechers - niepozorne, niedrogie, trwałe i wygodne buty na co dzień. Duży wybór modeli. Nie wiem czy są u nas dostępne, kupuję w USA.
Jeżeli chodzi o tanie buty dostępne u nas to polecam te z Lidla. Za kilkadziesiąt PLN bardzo fajne do biegania, lub (pseudo) trekingowe. Biegam w takich, kupiłem też te niby trekingowe na zimę żeby nie niszczyć solą lepszych butów. Są wygodne i o dziwo okazały się zdecydowanie bardziej trwałe niż wspomniane na początku Hi-tec - droższe ze 7 razy.
Poza tym teraz praktycznie wszystkie firmy produkują masówkę, często w Azji. Trzeba by rozważyć jakość poszczególnych modeli, Karimor, Salomon i inne firmy pewnie produkują ciągle dobre buty, ale równolegle zdarzają się wpadki przy projektowaniu czy produkcji.
Hi-tec - pękły, imho wada konstrukcyjna, na plus zwrot kasy bez szemrania...
Salomon - tu jest problem - mam od wielu lat buty nie do zajechania, wyprodukowane gdzieś w Europie. Teraz jak wezmę jakieś nowe w sklepie to już takie tandetne mi się wydają.
Scarpa - bardzo OK, mam jednak doświadczenia tylko z modelem Lite Trek.
Skechers - niepozorne, niedrogie, trwałe i wygodne buty na co dzień. Duży wybór modeli. Nie wiem czy są u nas dostępne, kupuję w USA.
Jeżeli chodzi o tanie buty dostępne u nas to polecam te z Lidla. Za kilkadziesiąt PLN bardzo fajne do biegania, lub (pseudo) trekingowe. Biegam w takich, kupiłem też te niby trekingowe na zimę żeby nie niszczyć solą lepszych butów. Są wygodne i o dziwo okazały się zdecydowanie bardziej trwałe niż wspomniane na początku Hi-tec - droższe ze 7 razy.
Poza tym teraz praktycznie wszystkie firmy produkują masówkę, często w Azji. Trzeba by rozważyć jakość poszczególnych modeli, Karimor, Salomon i inne firmy pewnie produkują ciągle dobre buty, ale równolegle zdarzają się wpadki przy projektowaniu czy produkcji.
LOWA niemiecka marka, obrzydliwie drogie modele z wyższej półki ale warte swojej ceny, ja mam model Lowa Baleno GTX przed 8 laty kosztowały 599zł, dziś już nie produkują ich.
Podobny model Lowa Khumbu GTX w chwili obecnej 799zł, ale warto.
Szybko się rozchodzą, idealnie przylegają do nogi ze wszystkich stron, idealnie odprowadzają pot, praktycznie nie da się ich przemoczyć no i tak jak pisałem ja mam je od 8 lat, dobijam je w pracy na magazynie bo są stare i zdezelowane ale umrzeć nie chcą, dają radę a piorę je co tydzień.
Polecam LOWA
Podobny model Lowa Khumbu GTX w chwili obecnej 799zł, ale warto.
Szybko się rozchodzą, idealnie przylegają do nogi ze wszystkich stron, idealnie odprowadzają pot, praktycznie nie da się ich przemoczyć no i tak jak pisałem ja mam je od 8 lat, dobijam je w pracy na magazynie bo są stare i zdezelowane ale umrzeć nie chcą, dają radę a piorę je co tydzień.
Polecam LOWA
Midilight 3x XM-L(gorgonzola)/JetBeam M1X/ Midilight 5x R5(puszkin)/ Biedrono mag 2D XM-L/ SF Skyline I/ MacTronic Black Eye/ JetBeam Jet III R5(zgubiona)/ Lumintop P2C/ Nitecore EX11/ Zebralight H31/ Xeno Tiger E03/ Eagletac D25LC2mini/ cdn.