No tak, przy bliskim świeceniu (dom, przy domu, w zakamarkach, pod nogi na spacerze), to faktycznie lepiej, żeby skupienia dużego nie było, bo wtedy taki skupiony spot tylko oślepia, zamiast oświetlać
W takim zastosowaniu S2 była by OK, choć dla mnie ma za wąski spill, Teraz nie chcę skłamać, ale któraś kolejna S3, albo S4 ma ponoć podobne skupienie, a na pewno szerszy spill i taką bym polecał bardziej niż S2 (do wspomnianych zastosowań). Z proponowanych M2 czy X1 z optykami TIR/Kolimator się nie wycofuję, bo gorsze nie będą, ale znacznie droższe.
Jeżeli masz duży budżet i brałbyś jednak taką z ww. kieszonkowych, to polecam wzięcie wersji ze sterownikiem z kontrolą temperatury (Grega Extended to mają), czy te od Bociana, to nie wiem, {Dariusz też te sterowniki Grega montuje. } Taki sterownik, oprócz wielu (często niepotrzebnych) bajerów, ma 2 świetne funkcje: Kontrolę termiczną - nawet niepilnowana latarka w max trybie nam się nie spali (tzn, dioda ani sterownik nie przegrzeje), bo sterowanie dynamicznie zmniejsza moc gdy temperatura robi się groźna. Na latarki bez tego, a z dużą mocą trzeba uważać, by jej nie włączać w bezruchu na max, albo, żeby się sama gdzieś w kieszeni nie włączyła...
Druga przydatna bardzo funkcja, to wskaźnik naładowania. po wybraniu 6-klika chyba latarka mrugnie 1-5 razy w zależności ile energii jest w aku jeszcze (co ok. 20%). Fajna funkcja
Jeżeli wcześniej się nie miało styczności z mocnymi latarkami, to dobrze jest się spotkać z kimś, kto może pokazać jakieś latarki, wtedy ma się już jakieś odniesienie i lepiej można sobie porównywać inne.
Pozdrawiam, Kuba
