Strona 1 z 1
Lokalizator GPS GSM
: czwartek 17 paź 2013, 11:09
autor: megabit
Hej
Jako że niedawno zanabyłem swoje pierwsze 4 kółka a owe autko nie posiada żadnych zabezpieczeń ponad immobiliser, pomyślałem że warto dołożyć coś jeszcze. Moją uwagę zwróciły proste lokalizatory z modułem GPS oraz GSM chowane gdzieś pod tapicerką. Koszt nie jest duży i powinien zamknąć się w 100-150 zł a jednocześnie wątpię żeby złodziej spodziewał się takiej pluskwy w 8 letnim aucie. Tu pytanie do was - używał ktoś takiego urządzenia i może polecić jakiś konkretny model?
: czwartek 17 paź 2013, 11:32
autor: pier
Wiem że niektórzy chowają tani telefon z podłączoną na stałe ładowarką gdzieś w aucie a w razie W, policja lokalizuje na podstawie logowania. Oczywiście tel z aktywnym numerem.
: czwartek 17 paź 2013, 12:02
autor: belushi
Telefon z Androidem, włączony GPS, zainstalowana aplikacja śledząca. Widzisz wszystko na WWW gdzie jest auto. Aplikacji nie pomnę, już nie śledzę ale myślę ze gugle podpowiedzą.
Plusy- masz wszystko jak na dłoni, możesz śledzić w "lajfie" a prowadzący auto pojęcia nie ma że znasz każdy jego krok.
Minusy - Android czasem se wieszał i wtedy tylko reset. Może to sprawa telefonu.
B
: czwartek 17 paź 2013, 12:13
autor: megabit
Za dużo zachodu z telefonem a i mi wystarczy lokalizacja "na życzenie"
: czwartek 17 paź 2013, 12:24
autor: ologda
Jak kupowałem dla dziecka lokalizator w zegarku , to zastanawiałem się nad lakalizatorami wielkości pudełka zapałek.
Do auta to spokojnie wystarczy.
Jest sens w 8 letnie auto wkładanie lokalizatora?
Spodziewasz się ,że złodziej skusi się na 8 -latka jak po drodze jeżdżą nowe lub 3 letnie ( 3 letnie mają najlepsze branie)
: czwartek 17 paź 2013, 12:58
autor: artur_n
ologda pisze:Spodziewasz się ,że złodziej skusi się na 8 -latka jak po drodze jeżdżą nowe lub 3 letnie ( 3 letnie mają najlepsze branie)
Kolego zdziwił byś się. Mi ukradli 3 lata temu 17 letnie auto. Moim zdaniem w tych czasach poprawienie fabryki w zabezpieczeniach jest jak najbardziej na miejscu. Lokalizator GPS nie zacięży a tylko może się przydać do tego auta czy następnych.
: czwartek 17 paź 2013, 13:30
autor: belushi
megabit pisze:Za dużo zachodu z telefonem a i mi wystarczy lokalizacja "na życzenie"
Nie wiem czego sobie życzysz
Zachodu z telefonem nie rozumiem, to takie samo urządzenie jak każde inne. Montaż w 10 minut. A to "na życzenie" to jak ma być realizowane
Kiedyś na szkoleniu gość opowiadał jak śledzili Merola (suchar z brodą i w dodatku stary, ale warty przytoczenia). Linia śledzenia była prosta i szybka. Okazało się, ze już samolotem leciał. Na wschód.
B
PS. Kiedyś był/jest lojack jeszcze
: czwartek 17 paź 2013, 14:41
autor: megabit
Chodzi o to, że nie potrzebuję mieć podglądu pozycji przez cały czas a jedynie po wyzwoleniu smsem czy połączeniem. Tym sposobem starczy karta sim z roczną ważnością konta i doładowanie rzędu 10zl rocznie.
[ Dodano: 17 Październik 2013, 14:45 ]
Co do sensu montowania lokalizatora do 8-latka - znajdzie się coś skuteczniejszego w cenie o której pisałem?
: czwartek 17 paź 2013, 14:55
autor: belushi
Megabit, rozumie, po prostu myślę, że jak już się pakować w lokalizator, to taki, żeby coś robił konkretnie. Android i Aero- taniej niż zero nie będzie
Miałem kiedyś lokalizator z chin wielkości Pentagrama 3101, cyrki pokazywał, nie łączył się lub wieszał. Nigdy więcej. Oddałem. Potem miałem E52 z opcją full wypas. Słychać było co się dzieje w aucie po wdzwonieniu, wysyłało konkretna pozycje GPS. Tyle tylko, że jak to w Nokii zanim GPS się uaktywnił to auto było 3 km dalej. Testowane przez miesiąc, temat odpuszczony, również ze względu na koszty- rachunek przy dość intensywnym użytkowaniu podniósł się o 300 zł. Potem własnie Android i Aero2 i mogłem w 3 minuty zlokalizować trasę.
B
: czwartek 17 paź 2013, 17:51
autor: Voit
Niestety, czasy mamy takie, że kradną wszystko, na co jest popyt.
Osobiście uważam, że lepiej zabezpieczyć auto mechanicznie, niż szukać skradzionego.
Zwłaszcza, ze starsze auta kradną na części - pod konkretne zamówienie.
I co z tego, ze Policja samochód odzyska, skoro nie będzie się już do niczego nadawał...
U siebie zamontowałem blokadę skrzyni biegów - stalową szpilkę blokującą skrzynię na określonym przełożeniu.
Warto również zastanowić się nad odcięciem złącza diagnostycznego.
Podłaczając się do komputera przez złącze, złodziej może odciąć wszelkie fabryczne zabezpieczenia.
Zaraz ktoś napisze, że można to unieszkodliwić, obejść...
Pewnie. Wszystko można, ale to trwa. A czas pracuje dla nas.
Każde ponadstandardowe zabezpiczenie to kolejne, cenne dla nas sekundy i coraz większe ryzyko złodzieja.
...Jednocześnie pomysł ze starym telefonem podłączonym do ładowania i ukrytym w tapicerce wydaje mi się prosty i genialny.
: czwartek 17 paź 2013, 18:16
autor: belushi
Tak jak napisał Voit- każde, nawet byle jakie zabezpieczenie to dodatkowe sekundy i większe prawdopodobieństwo, ze nasze auto zostawi.
Głupia dioda świecąca już chroni w oczach złodzieja nasze auto o jakieś 10-20%. Woli takie bez zbędnych bajerów. Dlatego zabezpieczenia powinny tez być w miarę widoczne.
No chyba, ze ma zlecenie na konkretny wóz- wtedy możemy się z nim pożegnać już
A jak kradną na części to i telefon znajda i loggera. Kwestia tzw wyścigu ze złodziejem, kto pierwszy kogo. A jak chcesz gościa dorwać osobiście to niektóre alarmy mają powiadamianie tzw ciche.
B
: czwartek 17 paź 2013, 21:03
autor: tty5150
Problem jedynie, że można spokojnie na DX kupić urządzenia do blokowania sygnały GSM - złodzieje na pewno o nich wiedzą.
: czwartek 17 paź 2013, 21:31
autor: belushi
Ludzie, zastanówcie się na spokojnie.
Alarm, immobilajzer, blokada skrzyni, blokada kierownicy, blokada złącza diagnostycznego... Może jeszcze wyrzutnia rakiet Patriot i miotacz płomieni zamontowany w progach auta
Miało być za darmoche z możliwością śledzenia. I jedyna rzeczą, którą uważam za spełniające ten warunek jest dobry immobilajzer (najlepiej ręcznie zrobiony- odcięcie zapłonu/komputera/cotamsobiepanstwozycza) a do tego właśnie jako opcja full wypas fon z oprogramowaniem śledzącym. Dioda świecąca żeby gówniarzy odstraszać.
B
: piątek 18 paź 2013, 00:08
autor: Voit
...Można zamontować odcięcie zapłonu z pętlą inducyjną ukrytą w tapicerce, podsufitce...
Auto da się uruchomić, o ile w zasięgu pętli idukcyjnej znajdzie się specjalny "breloczek" odblokowujący zapłon.
Kiedyś, w jednym z moich pierwszych samochodów, kolega mi zamontował "antynapad".
Działało to w ten sposób, że uruchamiając silnik należało dotknąć palcem jednocześnie dwóch styków urządzenia. Jeśli się tego nie zrobiło, auto owszem, dawało się uruchomić, ale po 20 sekunach soś zaczynało piszczeć, a po kolejnych 20 sekunadach silnik gasł i nie dawał się odpalić przez dwie godziny. Po upływie tego czasu urządzenie przestawało piszczeć, a silnik można było ponownie uruchomić. Należało jednak dotknąć stykow urządzenia, bo zabawa zaczynała się od nowa.
Jednym stykiem urządzenia był zamek stacyjki, drugim drucik wielkości zszywki od zszywacza biurowego, wbity osłonę kolumny kierownicy poniżej stacyjki. Zamka dotykałem kciukiem, do drucika dosięgałem małym palcem.
Z zwenątrz ten ruch ręki podczas uruchamiania silnika był kompletnie niewidoczny.
Urządzenie nie dawało się wyłączyć w żaden sposób, odłączało się samo po upływie dwóch godzin.
Ponadto, każdorazowe otwarcie drzwi kierowcy przy pracujacym silniku uruchamiało blokadę. To tak na wypadek, gdyby ktoś chciał mnie "wysadzić" z samochodu, np. na światłach... Można było drzwi otworzyć, ale trzeba było przed upływem czterdziestu sekund na nowo rozbroić blokadę.
Inaczej - dwie godziny przymusowego postoju.
Osobiście nie wierzę w skuteczność lokalizatorów GPS/GSM.
Zwłaszcza w samochodach niezbyt nowych i nie za bardzo cennych, takich jak mój...
Jeśli ktoś kradnie takie auta, to prawie zawsze na części. Po kilku godzinach od kradzieży samochód jest już zwykle rozmontowany, potrzebne części są u zamawiającego, reszta watrościowych rzeczy u pasera, a to co niepotrzebne lub małowartościowe - leży gdzieś porzucone.
Pomysł z telefonem wydaje mi się interesujący, bo nie wiąże się z jakimkolwiek nakładem finansowym, a efekt może mieć znaczenie dla Policji.
Nie wierzę, żeby mój samochód udało się odzyskać w całości i żeby jeszcze się do czegoś nadawał...
Jedyne co mogę zrobić, to za wszelką cenę udaremnić kradzież.