Diodowe zamienniki żarówek H4 w wersji L oraz H/L
: czwartek 10 paź 2013, 18:02
Witam.
W dzisiejszym teście przedstawię diodowe zamienniki żarówek H4, które otrzymałem od forumowicza o niku Wombat z naszego forum.
PS-Jak zwykle będę pisał „żarówka diodowa” zamiast diodowy „zamiennik żarówki” – tak, leń ze mnie.
Do rzeczy.
UWAGA - NIEKTÓRE FOTKI MAJĄ 1,6 MB, KAŻDĄ FOTKĘ MOŻNA ZNACZNIE POWIĘKSZYĆ
Zestaw nr 1:
Zestaw uboższy, składa się jedynie z jednej diody na „żarówkę” która pełni rolę włókna mijania w typowej żarówce. Skład zestawu to:
-dwie sztuki żarówek diodowych
-dwie sztuki wentylatorów na metalowych podstawach
-dwie sztuki układów zasilania
Budowa:
Podstawa żarówki wykonana w całości z aluminium. Cały aluminiowy element składa się tak naprawdę z dwóch kawałków – elementu na którym osadzona jest dioda oraz podstawy / kształtki mocowania h4. Oba elementy sklejone brązowym twardym klejem nieznanego pochodzenia.
Dioda:
Sama dioda to no-name, bez konkretnych parametrów, poza jednym – producent podaje że to cudo ma 22W i 1200 lumenów – czyli uogólniając cienko… Led jest wielostrukturowym produktem z ogromną sylikonową (chyba) soczewką. Ledów mamy 6. Natomiast każdy led to kwadratowa struktura podzielona na 4 paski. Sam led klejony na ten sam klej co reszta elementów.
Chłodzenie
Wentylator – 2,5 x 2,5 x 1 cm. Wentylator przykręcony jest do okrągłej metalowej podstawy. Marka nieznana. Po włączeniu pracuje z niewielką prędkością, która po około 1 minucie nieco wzrasta, dalej bez zmian. Podmuch powietrza nieznaczny – takie mieszanie…
Zasilanie
Zasilanie – wygląda dość dziwnie – brak porządnych obudów, przewody sztywne, brak gniazda imitującego żarówkę, są jedynie dwie blaszki na końcach przewodów. Przewód przy samej przetwornicy nie ma praktycznie żadnego mocowania, czego efektem jest to że jeszcze trochę i po prostu odpadnie…
Jak to świeci, temperatury.
Barwa światła przyjemna – coś w okolicach 4800 K – białe światło z minimalnymi naleciałościami światła o barwie ciepłej. Pełną moc dioda osiąga już przy 9V zasilania i od 9V wzwyż, spada jedynie amperaż, bez widocznej zmiany ilości światła - czyli przetwornica pracuje poprawnie. Moim zdaniem „na oko” światła jest więcej niż 1200 lumenów, ale nie odpowiem dokładnie ile – brak luksomierza.
Radiator po 10 – 20 sekundach świecenia jest już gorący, po minucie radiator przy ledzie parzy, podstawa jest gorąca, jednak można na niej utrzymać rękę co niestety tylko świadczy o tym że ciepło nie jest prawidłowo transportowane na obudowę w kształcie mocowanie H4. Wentylator coś tam wieje, efekt jest taki – całość nie ugotuje się, choć temperaturowo pracuje na granicy.
Montaż w lampie.
Montaż w lapie jest banalny – zamiast żarówki wkładamy w mocowanie leda. Następnie podłączmy wtykami do przetwornicy, przetwornicę do zasilania. Wentylator za pomocą dwustronnej taśmy kleimy do „zaślepki” lampy którą zakręcamy po wymianie żarówki. Wentylator ma już przygotowaną metalową podstawę z taśmą dwustronną. W teorii ma to zapewnić nawiew na mocowanie H4 które jest radiatorem. W praktyce z takim „mega podmuchem” to raczej będzie gotowanie w reflektorze…
Jak to świeci w lampie ?
Pacjent to lampa firmy DEPO, przeznaczona do Skody Felicja, rocznik 97. Lampa w stanie bdb – szkło bez spiaskowania itd. Lustra po myciu, to samo klosz. Dlaczego taka lampa – głównymi fanami takich przeróbek są ludzie młodzi z starszymi autami, dlatego taki wybór. Również dlatego że skoro żarówka H4 radzi sobie w reflektorze z roku 97 to i poradzić sobie musi w reflektorze z roku 2013, to samo tyczy się ledów.
Żarówka to Tungsram Standard. Zasilacz to Zhaoxin RXN-305D. Napięcie zasilania 13,2V (nominalne dla żarówek), prąd 4,4 A co daje nam około 58W na włóknie mijania.
ISO 100, Czas 1/100, F 3,2 ; Reflektor w odległości 2 metrów od sufitu, sufit biały, parametry foto zablokowane.
Tak świeci żarówka w reflektorze, włókno mijania:
Tak świeci led:
Konkluzja – linia odcięcia praktycznie niewidoczna, skupienie wręcz zerowe. Ustawienie reflektora niemożliwe. Z powodu braku odpowiedniego skupienia, światła jest w odczuciu mniej, jest bardziej rozproszone. Całość broni się jedynie barwą – jest przyjemna, nic poza tym.
Przy napięciu 13,2V led pobiera około 1,1 A
Zestaw nr 2:
Zestaw bardziej rozbudowany – posiada on 2 ledy na jedną żarówkę. Jeden led pełni rolę włókna mijania, natomiast drugi włókna świateł drogowych. Niestety tutaj jest zgrzyt – w światłach drogowych powinny być dwa ledy – jeden świecący w górę, drugi w dół (nie mówiąc już o tym że powinny być jeszcze ledy oświetlające boki) ale mniejsza o to Zestaw jest wyraźnie cięższy i masywniejszy. Według obietnic producenta na pokładzie mamy diody od Cree, dokładnie model CXA1512.
Skład zestawu:
-dwie żarówki didowe
-dwa wentylatory
-dwie przetwornicy
Budowa.
Całość wykonana z aluminium, jednak nie tak błyszczącego jak poprzednika. Tak jak wspomniałem, wagowo znacznie cięższe, posiadają również więcej użebrowań. Ledy klejone do obudowy jak u poprzednika.
Dioda.
Producent zapewnia że są to ledy Cree, model CXA1512, ale czy faktycznie to są te ledy nie mam pojęcia. Co ciekawe dioda od świateł mijania ma inną strukturę wewnętrzną w stosunku do diody od świateł długich, ale w teorii to te same ledy. Producent zapewnia 1800 / 3600 lumenów w zależności czy są to światła długie czy długie i krótkie.
Tak wygląda struktura diody mijania:
Struktura diody świateł długich:
Co ciekawe w obu żarówkach mamy tą samą sytuację - inna struktura ledów w diodzie przeznaczonej na światło mijania a inna w diodzie świateł długich.
Chłodzenie.
Wentylator 2,5 x 2,5 x 1 cm. Od włączenia pracuje na pełnych obrotach co faktycznie daje pewien przepływ powietrza w stosunku do poprzednika. Wentylator wieje na aluminiowy element który został użebrowany co w teorii ma zapewnić lepsze chłodzenie. Wentylator wkręcany na główny cokół.
Zasilanie
Za zasilanie tym razem odpowiada układ zalany sylikonem, jednak co należy wspomnieć – układ w metalowej puszcze która przypomina obudowę przetwornicy typu slim do xenonów. Przetwornica posiada kostkę identyczną jak w H4 czyli nie mamy problemu z montażem. Wentylator ma własną wtyczkę, natomiast same ledy to 4 pinowy wtyk, z zakrętką oraz gumową uszczelką.
Jak to świeci, temperatury.
Barwa światła jak u poprzednika, przyjemna. W tym wypadku można potwierdzić że led daje z siebie ile tylko może – pracuje na full parametrach. Po 20 sekundach pracy radiator jest gorący, po minucie parzy. Mimo pracy wentylatora nakręconego na cokół żarówki wiele to nie daje, ciepło nie jest należycie transportowane w dół żarówki, co daje efekt podobny jak u poprzednika – małe gotowanko.
Montaż w lampie.
Montaż banalny. Wkładamy żarówkę diodową, zamykamy zapinkę, przykręcamy wentylator, łączymy przewody, potem wtyk i po wszystkim. Pozostaje gdzieś upchać całą elektronikę.
Jak to świeci w lampie?
Reflektor ten sam co w poprzednim teście, żarówka, zasilacz również, parametry pracy dla żarówki również.
Poniżej światło mijania z żarówki:
Światło mijania z leda:
Światło długie z żarówki:
Światło długie z leda:
Konkluzja – jest gorzej niż u poprzednika. Całkowity brak linii odcięcia. Światło totalnie rozproszone. Światła długie również fatalne.
W trybie świateł mijania, przy 13,2V zestaw pobiera 1,73A, przy włączonych dodatkowo światłach długich (wówczas świecą oba ledy) prąd pobierany to 1,84 A.
Podsumowanie.
Dużo obietnic, zero rzeczywistych korzyści. Oba zestawy niedopracowane pod względem chłodzenia. Zimą może wytrzymają, ale nie wyobrażam sobie jazdy w lecie w temperaturze 35 st w cieniu, gdzie w komorze silnika jest grubo ponad 50 – 60 st.
Prócz barwy (czego niestety nie widać na foto) zestawy te nie oferują niczego co by powodowało że warto go kupić. Przed autem będziemy mieć dużo światła, ale parę metrów dalej nic, czarna dziura.Być może w układzie soczewkowym sprawdzą się lepiej, niestety nie mam żadnego zestawu na H7 ani odpowiedniej soczewki.
Moim zdaniem na chwilę obecną jak i pewnie przyszłą nie warto.
W dzisiejszym teście przedstawię diodowe zamienniki żarówek H4, które otrzymałem od forumowicza o niku Wombat z naszego forum.
PS-Jak zwykle będę pisał „żarówka diodowa” zamiast diodowy „zamiennik żarówki” – tak, leń ze mnie.
Do rzeczy.
UWAGA - NIEKTÓRE FOTKI MAJĄ 1,6 MB, KAŻDĄ FOTKĘ MOŻNA ZNACZNIE POWIĘKSZYĆ
Zestaw nr 1:
Zestaw uboższy, składa się jedynie z jednej diody na „żarówkę” która pełni rolę włókna mijania w typowej żarówce. Skład zestawu to:
-dwie sztuki żarówek diodowych
-dwie sztuki wentylatorów na metalowych podstawach
-dwie sztuki układów zasilania
Budowa:
Podstawa żarówki wykonana w całości z aluminium. Cały aluminiowy element składa się tak naprawdę z dwóch kawałków – elementu na którym osadzona jest dioda oraz podstawy / kształtki mocowania h4. Oba elementy sklejone brązowym twardym klejem nieznanego pochodzenia.
Dioda:
Sama dioda to no-name, bez konkretnych parametrów, poza jednym – producent podaje że to cudo ma 22W i 1200 lumenów – czyli uogólniając cienko… Led jest wielostrukturowym produktem z ogromną sylikonową (chyba) soczewką. Ledów mamy 6. Natomiast każdy led to kwadratowa struktura podzielona na 4 paski. Sam led klejony na ten sam klej co reszta elementów.
Chłodzenie
Wentylator – 2,5 x 2,5 x 1 cm. Wentylator przykręcony jest do okrągłej metalowej podstawy. Marka nieznana. Po włączeniu pracuje z niewielką prędkością, która po około 1 minucie nieco wzrasta, dalej bez zmian. Podmuch powietrza nieznaczny – takie mieszanie…
Zasilanie
Zasilanie – wygląda dość dziwnie – brak porządnych obudów, przewody sztywne, brak gniazda imitującego żarówkę, są jedynie dwie blaszki na końcach przewodów. Przewód przy samej przetwornicy nie ma praktycznie żadnego mocowania, czego efektem jest to że jeszcze trochę i po prostu odpadnie…
Jak to świeci, temperatury.
Barwa światła przyjemna – coś w okolicach 4800 K – białe światło z minimalnymi naleciałościami światła o barwie ciepłej. Pełną moc dioda osiąga już przy 9V zasilania i od 9V wzwyż, spada jedynie amperaż, bez widocznej zmiany ilości światła - czyli przetwornica pracuje poprawnie. Moim zdaniem „na oko” światła jest więcej niż 1200 lumenów, ale nie odpowiem dokładnie ile – brak luksomierza.
Radiator po 10 – 20 sekundach świecenia jest już gorący, po minucie radiator przy ledzie parzy, podstawa jest gorąca, jednak można na niej utrzymać rękę co niestety tylko świadczy o tym że ciepło nie jest prawidłowo transportowane na obudowę w kształcie mocowanie H4. Wentylator coś tam wieje, efekt jest taki – całość nie ugotuje się, choć temperaturowo pracuje na granicy.
Montaż w lampie.
Montaż w lapie jest banalny – zamiast żarówki wkładamy w mocowanie leda. Następnie podłączmy wtykami do przetwornicy, przetwornicę do zasilania. Wentylator za pomocą dwustronnej taśmy kleimy do „zaślepki” lampy którą zakręcamy po wymianie żarówki. Wentylator ma już przygotowaną metalową podstawę z taśmą dwustronną. W teorii ma to zapewnić nawiew na mocowanie H4 które jest radiatorem. W praktyce z takim „mega podmuchem” to raczej będzie gotowanie w reflektorze…
Jak to świeci w lampie ?
Pacjent to lampa firmy DEPO, przeznaczona do Skody Felicja, rocznik 97. Lampa w stanie bdb – szkło bez spiaskowania itd. Lustra po myciu, to samo klosz. Dlaczego taka lampa – głównymi fanami takich przeróbek są ludzie młodzi z starszymi autami, dlatego taki wybór. Również dlatego że skoro żarówka H4 radzi sobie w reflektorze z roku 97 to i poradzić sobie musi w reflektorze z roku 2013, to samo tyczy się ledów.
Żarówka to Tungsram Standard. Zasilacz to Zhaoxin RXN-305D. Napięcie zasilania 13,2V (nominalne dla żarówek), prąd 4,4 A co daje nam około 58W na włóknie mijania.
ISO 100, Czas 1/100, F 3,2 ; Reflektor w odległości 2 metrów od sufitu, sufit biały, parametry foto zablokowane.
Tak świeci żarówka w reflektorze, włókno mijania:
Tak świeci led:
Konkluzja – linia odcięcia praktycznie niewidoczna, skupienie wręcz zerowe. Ustawienie reflektora niemożliwe. Z powodu braku odpowiedniego skupienia, światła jest w odczuciu mniej, jest bardziej rozproszone. Całość broni się jedynie barwą – jest przyjemna, nic poza tym.
Przy napięciu 13,2V led pobiera około 1,1 A
Zestaw nr 2:
Zestaw bardziej rozbudowany – posiada on 2 ledy na jedną żarówkę. Jeden led pełni rolę włókna mijania, natomiast drugi włókna świateł drogowych. Niestety tutaj jest zgrzyt – w światłach drogowych powinny być dwa ledy – jeden świecący w górę, drugi w dół (nie mówiąc już o tym że powinny być jeszcze ledy oświetlające boki) ale mniejsza o to Zestaw jest wyraźnie cięższy i masywniejszy. Według obietnic producenta na pokładzie mamy diody od Cree, dokładnie model CXA1512.
Skład zestawu:
-dwie żarówki didowe
-dwa wentylatory
-dwie przetwornicy
Budowa.
Całość wykonana z aluminium, jednak nie tak błyszczącego jak poprzednika. Tak jak wspomniałem, wagowo znacznie cięższe, posiadają również więcej użebrowań. Ledy klejone do obudowy jak u poprzednika.
Dioda.
Producent zapewnia że są to ledy Cree, model CXA1512, ale czy faktycznie to są te ledy nie mam pojęcia. Co ciekawe dioda od świateł mijania ma inną strukturę wewnętrzną w stosunku do diody od świateł długich, ale w teorii to te same ledy. Producent zapewnia 1800 / 3600 lumenów w zależności czy są to światła długie czy długie i krótkie.
Tak wygląda struktura diody mijania:
Struktura diody świateł długich:
Co ciekawe w obu żarówkach mamy tą samą sytuację - inna struktura ledów w diodzie przeznaczonej na światło mijania a inna w diodzie świateł długich.
Chłodzenie.
Wentylator 2,5 x 2,5 x 1 cm. Od włączenia pracuje na pełnych obrotach co faktycznie daje pewien przepływ powietrza w stosunku do poprzednika. Wentylator wieje na aluminiowy element który został użebrowany co w teorii ma zapewnić lepsze chłodzenie. Wentylator wkręcany na główny cokół.
Zasilanie
Za zasilanie tym razem odpowiada układ zalany sylikonem, jednak co należy wspomnieć – układ w metalowej puszcze która przypomina obudowę przetwornicy typu slim do xenonów. Przetwornica posiada kostkę identyczną jak w H4 czyli nie mamy problemu z montażem. Wentylator ma własną wtyczkę, natomiast same ledy to 4 pinowy wtyk, z zakrętką oraz gumową uszczelką.
Jak to świeci, temperatury.
Barwa światła jak u poprzednika, przyjemna. W tym wypadku można potwierdzić że led daje z siebie ile tylko może – pracuje na full parametrach. Po 20 sekundach pracy radiator jest gorący, po minucie parzy. Mimo pracy wentylatora nakręconego na cokół żarówki wiele to nie daje, ciepło nie jest należycie transportowane w dół żarówki, co daje efekt podobny jak u poprzednika – małe gotowanko.
Montaż w lampie.
Montaż banalny. Wkładamy żarówkę diodową, zamykamy zapinkę, przykręcamy wentylator, łączymy przewody, potem wtyk i po wszystkim. Pozostaje gdzieś upchać całą elektronikę.
Jak to świeci w lampie?
Reflektor ten sam co w poprzednim teście, żarówka, zasilacz również, parametry pracy dla żarówki również.
Poniżej światło mijania z żarówki:
Światło mijania z leda:
Światło długie z żarówki:
Światło długie z leda:
Konkluzja – jest gorzej niż u poprzednika. Całkowity brak linii odcięcia. Światło totalnie rozproszone. Światła długie również fatalne.
W trybie świateł mijania, przy 13,2V zestaw pobiera 1,73A, przy włączonych dodatkowo światłach długich (wówczas świecą oba ledy) prąd pobierany to 1,84 A.
Podsumowanie.
Dużo obietnic, zero rzeczywistych korzyści. Oba zestawy niedopracowane pod względem chłodzenia. Zimą może wytrzymają, ale nie wyobrażam sobie jazdy w lecie w temperaturze 35 st w cieniu, gdzie w komorze silnika jest grubo ponad 50 – 60 st.
Prócz barwy (czego niestety nie widać na foto) zestawy te nie oferują niczego co by powodowało że warto go kupić. Przed autem będziemy mieć dużo światła, ale parę metrów dalej nic, czarna dziura.Być może w układzie soczewkowym sprawdzą się lepiej, niestety nie mam żadnego zestawu na H7 ani odpowiedniej soczewki.
Moim zdaniem na chwilę obecną jak i pewnie przyszłą nie warto.