Strona 1 z 2

Zwroty sprzedanego towaru - jak postępować ?

: wtorek 08 paź 2013, 09:47
autor: skaktus
Witam.

Sprawa taka - na forum sprzedałem 2 markery do BMW (diodowe zamienniki made in China). Cena takich zamienników na allegro to 249 zł + wysyłka, u mnie poszły za 150 zł z wysyłką.

Jak się okazało, o czym nie miałem pojęcia, rozwiązanie konstrukcyjne reflektora BMW jest takie, że cały marker jest zamknięty w obudowie, co powoduje że nie oddaje ciepła tak jak powinien, w wyniku czego doszło do uszkodzenia markera - diody lutowane są miękkim stopem i po prostu poodpadały po 1 dniu pracy.

Kupujący chce zwrotu markerów i pewnie również zwrotu gotówki. Ja z kolei wystąpiłem z propozycją naprawy - przelutowanie ledów na nowo.

Co w tym wypadku robić ? Dawać pełny zwrot, mimo tego że nie wiem w jakim stanie dostanę markery? Co waszym zdaniem robić ?

: wtorek 08 paź 2013, 10:22
autor: ptja
Jeśli jesteś przedsiębiorcą, a kupujący konsumentem, to w grę mogą wchodzić przepisy Kodeksu Cywilnego dotyczące sprzedaży konsumenckiej. W innym przypadku zapewne zastosowanie znajdą przepisy o rękojmi za wady.
Poczytaj kodeks na początek.

: wtorek 08 paź 2013, 10:26
autor: ologda
Nie wiem jak była opisana aukcja sprzedaży.
Jeśli było napisane ,że jest to zamiennik (made in China) to kupujący wie ,że ryzykuje kupując nie orginalny produkt.
Propozycja naprawy z Twojej strony i jest optymalna dla każdej strony w/g mnie .

: wtorek 08 paź 2013, 10:41
autor: skaktus
Nie jestem przedsiębiorcą.
Sprzedaż poprzez forum.
Umowy dotyczącej gwarancji nie było - kupujący zwrócił się do mnie z pytaniem o markery, potem wyszła z tego rozmowa a na końcu moja propozycja że coś takiego mam, potem zakup itd. Nawet konkretnego opisu nie było - podesłałem 2 fotki, krótki opis i koniec.

Dodam też że markery były przygotowane na przeróbki czyli zostały rozklejone. Niby nic, ale są tak poklejone że rozebranie ich bez uszkodzenia zajmuje dużo czasu. Kupujący teoretycznie chciał je przerabiać na XML więc zostały tak przygotowane. W markerach przelutowane zostały na nowo ledy + przygotowanie powierzchni + nowe pasty termo.

W tym wypadku myslę również że naprawa to dobre rozwiązanie. Ewentualnie co myślicie o tym - kupujący zwraca markery a ja zwracam 50% kwoty zakupu...Sam nie wiem czy to dobre rozwiązanie czy nie.

: wtorek 08 paź 2013, 11:27
autor: ptja
skaktus pisze:Nie jestem przedsiębiorcą.
Sprzedaż poprzez forum.
przeczytałeś już przepisy o rękojmi za wady? Naprawdę art. 560 nie przyniósł odpowiedzi na Twoje pytanie?
skaktus pisze:Ewentualnie co myślicie o tym - kupujący zwraca markery a ja zwracam 50% kwoty zakupu...Sam nie wiem czy to dobre rozwiązanie czy nie.
a jest jakieś uzasadnienie tego, żeby kupujący tracił 50% ceny zakupu z powodu wady rzeczy, którą mu sprzedałeś?

: wtorek 08 paź 2013, 12:28
autor: skaktus
Zapisy o rękojmi znam, nie musisz podchodzić do mnie z tym artykułem jak do głupka.


Rękojmia mówi o wadach rzeczy. Przykład z wiki:
Wady fizyczne mogą polegać na:
zmniejszeniu wartości, użyteczności rzeczy (np. przemakalność nieprzemakalnej kurtki),
niekompletności (np. brak oprogramowania do komputera, brak dokumentacji i instrukcji),
braku określonych właściwości (np. zawyżono parametry, użyto innych materiałów).
Produkt wysłałem w pełni sprawny, w lepszym stanie niż wychodzący z fabryki (polerki, pasty, przelutowane ledy itd). Pytanie czy w tym wypadku rękojmia ma uzasadnienie ? Nie wiem jak i gdzie dokładnie były używane markery. Nie mam wpływu na specyfikację reflektora w którym były używane. Nie mam aut do testów...Jest to pierwszy zestaw markerów jakie przerabiałem i jakie padły.

Napisałem kupującemu propozycję naprawy, jak narazie nie odpisał. Pomiędzy pierwszą informacją że markery szwankują a odpowiedzą kupującego co i jak minął tydzień.

: wtorek 08 paź 2013, 12:59
autor: ptja
skaktus pisze:Produkt wysłałem w pełni sprawny, w lepszym stanie niż wychodzący z fabryki (polerki, pasty, przelutowane ledy itd). Pytanie czy w tym wypadku rękojmia ma uzasadnienie ?
skaktus pisze:/.../ rozwiązanie konstrukcyjne reflektora BMW jest takie, że cały marker jest zamknięty w obudowie, co powoduje że nie oddaje ciepła tak jak powinien, w wyniku czego doszło do uszkodzenia markera - diody lutowane są miękkim stopem i po prostu poodpadały po 1 dniu pracy.

Art. 556.
§ 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).


czyż przeznaczeniem tego markera nie było zamontowanie w reflektorze? To, że nie wiedziałeś, jak ów reflektor jest zbudowany chyba wiele tu nie zmienia, bo przecież trudno uznać, że kupujący wiedział o tej wadzie.

Czy naprawa, którą zaproponowałeś przywróci produkt do pełnej użyteczności, skoro temperatura spowodowała roztopienie lutu (260 stopni?!). LED ma zazwyczaj dopuszczalne max. 150 stopni.

: wtorek 08 paź 2013, 13:09
autor: ologda
Nikt z nas nie wie jak prowadziłeś rozmowę z kupującym , a to podstawa .
Jeśli był świadomy ,że kupuje zamiennik to podejmował ryzyko związane ,że to nie orginał .
Jeśli do końca go nie poinformowałeś to trzeba by przyjąć i zwrócić 100% kasy .

Tylko Ty wiesz jak prowadziłeś rozmowę:-)

: wtorek 08 paź 2013, 13:16
autor: ptja
Hmmm, ja kupując jakikolwiek "zamiennik" liczyłbym się z obniżeniem jakości (np. wykończenie, kolorystyka) i ewentualnie większym prawdopodobieństwem serwisu w przyszłości, ale trwałość 1 dzień uznałbym jednak za wadę, a nie cechę. Szczególnie, że sprzedawca zapewnił, że potrencjalne wady wyrobu (czyli choćby odprowadzanie ciepła) zostały poprawione.
Ale YMMV...

: wtorek 08 paź 2013, 13:19
autor: max4max
skaktus pisze:Sprawa taka - na forum sprzedałem 2 markery do BMW (diodowe zamienniki made in China). Cena takich zamienników na allegro to 249 zł + wysyłka, u mnie poszły za 150 zł z wysyłką.

Jak się okazało, o czym nie miałem pojęcia, rozwiązanie konstrukcyjne reflektora BMW jest takie, że cały marker jest zamknięty w obudowie, co powoduje że nie oddaje ciepła tak jak powinien, w wyniku czego doszło do uszkodzenia markera - diody lutowane są miękkim stopem i po prostu poodpadały po 1 dniu pracy.

Kupujący chce zwrotu markerów i pewnie również zwrotu gotówki. Ja z kolei wystąpiłem z propozycją naprawy - przelutowanie ledów na nowo.
Z tego wynika, ze te czy takie markery nie powinny być stosowane w reflektorach BMW.
To po pierwsze.
Po drugie nawet przyjmując korzystniejsze dla Klienta zapisy to jeśli poprzez naprawę przywrócisz towar do pełnej sprawności i nie będzie miał wad umniejszających jego użyteczność to OK.
Tylko jest jeszcze jeden element - czy kupujący konkretnie kupował ten towar i wyraźnie taką wolę wyraził, że chce do BMW?
Bo w tym przypadku to Ty ponosisz odpowiedzialność za to, że te markery nie nadają się do BMW, a jeśli nie było o tym mowy przed zakupem to kupujący sam na własną odpowiedzialność kupił je sobie do BMW i tutaj wtedy nie ma winy z Twojej strony.
( Sprzedany towar nie nadaje się do celu w jakim kupujący go na własną rękę zamontował, czyli użytkował niezgodnie z przeznaczeniem).

: wtorek 08 paź 2013, 13:55
autor: ptja
W odpowiedzi na: "Chciałem zamienić istniejącą żarówkę (10w 12V) w instalacji samochodowej diodą."
skaktus pisze:Pamiętaj że zakupując jakiś zamiennik, możesz mieć problem, głównie z przegrzewaniem się diod, jak coś, napisz jakie to auto i pomogę ci dobrać coś z wyższej półki - serwisowałem kiedyś takie cuda i co chwilę wracały markery z przepalonymi diodami (radiator nagrzewał się w nich do około 90 st).
z tego cytatu wynika, że z kolei to twierdzenie wydaje się nieco mało przekonujące:
skaktus pisze:Jak się okazało, o czym nie miałem pojęcia, rozwiązanie konstrukcyjne reflektora BMW jest takie, że cały marker jest zamknięty w obudowie, co powoduje że nie oddaje ciepła tak jak powinien, /.../

: wtorek 08 paź 2013, 14:35
autor: skaktus
Kupującego uprzedziłem o możliwości zaistnienia sytuacji w której marker może się przegrzać - stąd kupujący stwierdził że będzie miał w planach chęć przeróbki markera na XM-L celem zmniejszenia prądu kosztem ilości światła, ale na + uzyskanie lepszych parametrów pracy.

Sytuacja zacytowana wyżej dotycząca serwisowania też nie oddaje wszystkiego - część aut tej marki ma marker tylko częściowo w reflektorze, co powoduje że "dupka" markera stanowiąca 50% jego powierzchni wystaje poza reflektor, co zapewnia chłodzenie. Jeden model markera o ile dobrze pamiętam pasuje do 7 różnych modeli BMW z różnych roczników. Nigdy nie pytałem kupujących gdzie używają markerów bo to nie moja działka wtryniać się komuś w jego rzeczy.

Tak czy siak widać że powinno się dokładniej określić do jakich modeli zaleca się dany marker a do jakich bezwzględnie nie. Markery sa produkowane w chinach, przez firmę Vinstar która daje na nie gwarancję rok czasu. Markery są zamiennikiem fabrycznie używanej żarówki, dzięki ledom ringi świecą na biało.

Zamierzenie producenta jedno, życie drugie. Jak kupujący będzie chciał koniecznie zwrotu tak też się stanie, w końcu ja też bym tak chciał ;-)

Zobaczymy co odpowie.

: wtorek 08 paź 2013, 15:16
autor: ptja
skaktus pisze:Kupującego uprzedziłem o możliwości zaistnienia sytuacji w której marker może się przegrzać - stąd kupujący stwierdził że będzie miał w planach chęć przeróbki markera na XM-L celem zmniejszenia prądu kosztem ilości światła, ale na + uzyskanie lepszych parametrów pracy.
i trzeba było tak od razu. Skoro nabywca został powiadomiony o wadzie, to zastosowanie będzie miał zapewne:

Art. 557.
§ 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

: wtorek 08 paź 2013, 15:43
autor: skaktus
Tylko że to nie była wada a możliwość że wystąpi taka sytuacja a to jest z kolei zależne od tego w jakich warunkach będzie pracował marker.

Sprzedawcy latarek nie ostrzegają że ta może się przegrzać a praktycznie każda latarka bez ochrony termicznej może paść od temperatury.

: wtorek 08 paź 2013, 16:38
autor: krzycho_
Jak masz korespondencję z kupującym to nie widzę porblemu , poinformowałeś go o chłodzeniu a dodatkowo zgodził się ze Tobą i potwiedził to chęcią modyfikacji.