Strona 1 z 1

Czerwone światło - po co?

: środa 18 wrz 2013, 19:40
autor: atopi
Przeszukałem forum ale nic na ten temat nie znalazłem. Albo nikt nic nie wie albo to oczywista oczywistość i dlatego nikt o tym nie pisze.

Po co w latarkach czołowych są czerwone LED-y (z przodu!) :?:
W różnych opisach po angielsku mowa jest o night vision ale w takim przypadku używano by diod podczerwonych jako emiterów a nie świecących zwyczajnie na czerwono...

: środa 18 wrz 2013, 20:24
autor: pralat
Światła podczerwonego nie zobaczysz gołym okiem, więc nie byłoby zbyt przydatne w latarce ;)
Czerwone światło natomiast pozwala coś zobaczyć i niszczy zdolność do nocnego widzenia w stopniu znacznie mniejszym niż białe światło. Właśnie przystosowanie oka do widzenia w nocy kryje się pod terminem "night vision", nie noktowizor :)

: środa 18 wrz 2013, 20:30
autor: atopi
pralat pisze:Światła podczerwonego nie zobaczysz gołym okiem, więc nie byłoby zbyt przydatne w latarce ;)
Jasne, dlatego wspomniałem o takiej diodzie w roli emitera, (d)oświetlającego przestrzeń obserwowaną przez noktowizor. Nie wiem jak to teraz jest urządzone ale pierwsze urządzenia noktowizyjne, używane przez Niemców w czasie IIWŚ to były wielkie reflektory IR na osobnych pojazdach (np. transporterach półgąsienicowych), podczas gdy współdziałające z nimi czołgi były wyposażone w same bierne celowniki nocne.

: środa 18 wrz 2013, 20:41
autor: lord_craven
Poczytaj tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kontrast_następczy
Akapit: "Zastosowania praktyczne"

: środa 18 wrz 2013, 20:53
autor: Ragrastin
Wdg. moich informacji jest ono przydatne przy czytaniu map w ciemnościach, czerwone światło nie oślepia i lepiej oddaje hipsometrie - podobno przejścia między wyżynami a dolinami są lepiej widoczne w czerwonym świetle, w sumie jakoś nigdy nie testowałem tego w praktyce ale wiem, że często korzystają z takiego udogodnienia biegacze...

: środa 18 wrz 2013, 20:56
autor: tow.molibden
Ja używam czerwonej diody po to, żeby się nie razić przy zajęciach w nocy w terenie przy włączaniu światła i nie ślepnąć na kilka sekund po jego zgaszeniu.
Dodatkowo, znacznie mniej zwraca się uwagę ludzi i zwierząt.
Szczerze mówiąc to mam pewien problem z super - hiper latarkami i ich zastosowaniem praktycznym. W zasadzie, to poza określonymi warunkami, to za dużo światła w nocy w lesie, w górach czy na rybach jest kontrproduktywne. Buduję i kupuję mocne latarki, ale bardziej dla frajdy, niż czegoś więcej. Czołówki powyżej 300 lumenów w lesie dają ścianę światła, poza którą nic nie widać, bo zbyt jasno oświetlone liście i gałęzie tworzą nieprzewidywalne cienie. Na rybach płoszy się ryby, a w lesie zwierzęta, zwłaszcza dziki.

: środa 18 wrz 2013, 21:17
autor: Uka
Ragrastin pisze:Wdg. moich informacji jest ono przydatne przy czytaniu map w ciemnościach, czerwone światło nie oślepia i lepiej oddaje hipsometrie - podobno przejścia między wyżynami a dolinami są lepiej widoczne w czerwonym świetle, w sumie jakoś nigdy nie testowałem tego w praktyce ale wiem, że często korzystają z takiego udogodnienia biegacze...
Z doświadczenia wiem, że niektóre kolory na mapie potrafią zniknąć po oświetleniu czerwonym światłem.
I tak jak piszą przedmówcy, kolor czerwony nie pogarsza widzenia nocnego tzn. przy małej ilości światła obserwowany obiekt ma znaczny kontrast (zastosowanie na łodziach podwodnych). Pamiętaj, że oko, aby przystosować się do warunków słabego oświetlenia potrzebuje co najmniej 30 minut, natomiast przystosowanie do warunków dobrego oświetlenia trwa kilkanaście sekund.

Przeciwieństwem dla koloru czerwonego jest niebieski, pomimo dużej ilości światła z trudem dostrzeżesz przedmiot i jego kształt. Dalej idąc najlepiej postrzeganym kolorem jest zielony, ponieważ leży w środkowej części widma widzialnego (zastosowanie w noktowizorach).

: środa 18 wrz 2013, 23:43
autor: skaktus
I dlatego też 100% pierwszych komórek miały ekrany podświetlane na zielono. To samo tyczy się dużej części aut.

Dlatego obecnie nie rozumiem (muszę to napisać) - .... zegarów w nowych autach - blada biel i niebieski, potem patrzysz na drogę i wciąż widzisz wskazówki i tarcze.

: czwartek 19 wrz 2013, 01:04
autor: Marooned
skaktus pisze:Dlatego obecnie nie rozumiem (muszę to napisać) - oczojebnych zegarów w nowych autach - blada biel i niebieski, potem patrzysz na drogę i wciąż widzisz wskazówki i tarcze.
Dzięki temu wątkowi dowiedziałem się dlaczego w niektórych autach jest czerwone podświetlenie zegarów. Poczytałem też, że jest to najlepsze światło do podświetlania w ciemności.

Przyjmuję to wszystko do wiadomości, ale nie zmienia to mojego prywatnego odczucia, że czerwone zegary w autach działają na mnie najbardziej drażniąco, rozpraszają wręcz podczas nocnej jazdy, zwracają uwagę. Bardzo tego nie lubię i stanowczo preferuję znacznie mniej agresywne kolory. Może ta czerwień jest po prostu za mocna?

Bardzo to w sumie ciekawe i fajnie byłoby zobaczyć zestawienie dwóch badań razem. Jedno na fizyczne aspekty, a drugie na odczucia ludzi. Mogłoby to być pouczające.

: czwartek 19 wrz 2013, 01:28
autor: mihas
skaktus pisze: Dlatego obecnie nie rozumiem (muszę to napisać) - oczojebnych zegarów w nowych autach - blada biel i niebieski, potem patrzysz na drogę i wciąż widzisz wskazówki i tarcze.
Biały o małym natężeniu da się znieść, ale niebieski to porażka. Zapewne producentom chodzi o odróżnienie się od konkurencji. Konsument jak to konsument - kupuje to co się wyróżnia, a niebieskie zegary na pierwszy rzut oka są :cool:.
Marooned pisze: Przyjmuję to wszystko do wiadomości, ale nie zmienia to mojego prywatnego odczucia, że czerwone zegary w autach działają na mnie najbardziej drażniąco, rozpraszają wręcz podczas nocnej jazdy, zwracają uwagę. Bardzo tego nie lubię i stanowczo preferuję znacznie mniej agresywne kolory. Może ta czerwień jest po prostu za mocna?
Mnie z początku też czerwony irytował(może taka natura tej barwy :twisted: ), ale przywykłem i akceptuję ten kolor jako oświetlenie w całkowitej ciemności(albo wmówiłem sobie że jest dobry bo chroni wizję skotopową :roll: ) W każdym razie już mi nie przeszkadza. Często używam czerwonego światła w miejscach gdzie jest niemal całkowicie ciemno i rzeczywiście się sprawdza - nie ma olśnienia w chwili włączenia i nie zostawia powidoków. Ciekawym efektem jest "znikanie" czerwonych elementów z białego tła np. na mapie. Na termometrze za oknem skalę od 0+ mam czerwoną i kiedy w nocy na nią zaświecę czerwonym światłem to widzę słupek rtęci, ale kompletnie nie widać podziałki i cyfr.
Zastanawia mnie natomiast z czego to wszystko wynika, i mam na to pewną teorię; energia niesiona z falami świetlnymi jest tym większa im fale są krótsze, czyli fale z dolnej części pasma widzialnego(czerwony) mają mniejszą energię od tych z górnej części(niebieski i dalej ultrafiolet), a przez to mają mniejszy wpływ na rozpad rodopsyny w pręcikach oczu. Czy ktoś może to potwierdzić ?

: czwartek 19 wrz 2013, 06:09
autor: marmez
He he, mnie też kiedyś czerwone podświetlanie wkurzało, a teraz wydaje mi się bardzo sympatyczne i sensowne :) (a już trochę z takimi pojeździłem po prostu).

: czwartek 19 wrz 2013, 08:09
autor: Uka
Ciekawym efektem jest "znikanie" czerwonych elementów z białego tła np. na mapie. Na termometrze za oknem skalę od 0+ mam czerwoną i kiedy w nocy na nią zaświecę czerwonym światłem to widzę słupek rtęci, ale kompletnie nie widać podziałki i cyfr.
A to akurat chodzi o kompozycje światła i odbieranie kolorów przez ludzkie oko. Jak coś jest czerwone i pada na to światło białe to z całego widma odbijane jest czerwone. Jeżeli światło pada na biały arkusz to odbijane jest całe widmo.

Światło białe pada na coś czerwonego => odbija się tylko "czerwone" światło
Światło czerwone pada na coś białego => odbija się całe widmo, którym oświetlamy kolor biały (oświetlamy tylko czerwnym)

Czyli po podświetleniu na czerwono białej kartki z czerwonymi literami i nie pojawi się kontrast.

: piątek 20 wrz 2013, 22:02
autor: atopi
Te czerwone diody montowane w czołówkach np. Petzla emitują jakiś specjalny odcień czerwieni, czy to są zwykłe czerwone diody po prostu, takie jak na płycie czołowej komputera czy telewizora?
Pytam, bo na filmikach widać jakby były bardziej pomarańczowe ale może kamera tak przekłamuje...

: sobota 21 wrz 2013, 00:41
autor: Ebola
Nie są takie jak te sygnalizujące stan czuwania w TV. Są od nich sporo mocniejsze, bo wiesz te w tv raczej nic nie oświetlą. A co do barwy, to z tego co się spotkałem to to po prostu jest kolor czerwony, nie pomarańczowy. Ale ponoć faceci na kolorach się nie znają, jak chcesz mogę spytać dziewczyny :razz:

: sobota 21 wrz 2013, 05:39
autor: marmez
"Zwykły" czerwony, jak w tylnych lampkach sygnalizacyjnych rowerowych.