Jaki amortyzator do roweru ?

....nie pasujące gdzie indziej...
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Jaki amortyzator do roweru ?

Post autor: skaktus »

Witka.

Od jakiegoś czasu śmigam na Krossie. Głównie ścieżki rowerowe (50%) ale również drogi nieutwardzone - szutrowe,wyboiste - bruk, czasem teren totalnie "nieuklepany".

Obecnie w rowerze posiadam budżetowego Suntoura XCR, który niestety do najlepszych nie należy, głównie przez poprzedniego właściciela - zero serwisu przez 4 lata. Efekt jest taki że pod uszczelkami zebrało się pełno syfu, który doprowadził do starcia chromu z lag...Efekt jest znany - ociężała praca itd. Zrobiłem mu serwis domowy - czyszczenie, smary, zalanie olejem (125 ml na goleń) i praca się poprawiła niesamowicie, jednak porysowane lagi, kiepskie uszczelki, porysowane ślizgi...

Postanowiłem kupić coś nowego poza sezonem. W pierwszej wersji myślałem nad SR DURO w wersji 130 mm, pojawiło się ALE. Chcę zostać przy "vbrekach" tak jak mam obecnie. Wymiana na tarczówkę powoduje dodatkowe koszta w postaci nowego koła i całego systemu hamulca. Uogólniając duro w wersji 130 mm z pivotami to koszt około 500 zł z wysyłką.

Potem znalazłem SR XCR T.A z regulacją 60 - 120 mm + manetka blokady w cenie około 380 zł z wysyłką. Amor spełnia oczekiwania tj - cena, skok ale też bajer - manetka blokady co moim zdaniem jest bardzo przydatne, choćby kiedy chcę wskoczyć przednim kołem na krawężnik. Tylko pytanie czy taka blokada wytrzyma takie zadanie w dłuższej perspektywie czasu ? Dodatkowym atutem pewnie jest prosta budowa, dzięki czemu serwis w warunkach domowych będzie przyjemnością.

Co sądzicie o tych amortyzatorach ? Może macie jakieś lepsze / bardziej sensowne propozycje ? Chciałbym aby amortyzator posiadał te przynajmniej 100 mm skoku, pivoty. Mocowanie standardowe - a-head. Co do mojej wagi - waha się od 70 do 75 kg :)

Jakieś propozycje ?
ILPT
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

Wszystkie SR bez wyjątku nie są zalewane fabrycznie olejem i przez to się szybko zacierają i nadają się na złom jak ktoś o tym nie wie i zaraz po kupnie ich nie zaleje.

Za trochę wyższą cenę dostaniesz RockShox-a który nie ma takich problemów,
np. DART 3, XC28 albo RECON Solo Air które posiadają pivoty.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
gello1
Posty: 42
Rejestracja: niedziela 06 sty 2013, 13:37
Lokalizacja: Krasnystaw

Post autor: gello1 »

Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

XC28 znalazłem za całe 254 zł na necie...Muszę nieco o nim poczytać, może się zdecyduję. Do tego jeszcze wypadało by sprawdzić jaką mam oś, żeby skuchy nie było.

PS-Czym pompować takie amorki ? Wiem że są do tego pompki, ale ich cena to niejednokrotnie 100 - 200 zł :/
ILPT
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

Tak trzeba odpowiednią pompkę ale za 60zł można dostać Beto SP-002AG.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Pogrzebałem i znalazłem na allegro XC28 z manetką za 309 zł...zaczynam się grubo zastanawiać :D Choć im głębiej w internety tym opinie gorsze :|
ILPT
Awatar użytkownika
Rysiu.
Posty: 1461
Rejestracja: poniedziałek 12 paź 2009, 22:30
Lokalizacja: południe

Post autor: Rysiu. »

XC28 to następca Darta więc znowu tak źle nie jest tym bardziej że większość czasu poruszasz się po ścieżkach.
Jak chcesz to zobacz sobie jeszcze na XC32 to jest następna Tory (jej też się możesz przyjrzeć).
Ja posiadam właśnie Tore 302 od ponad czterech lat i złego słowa nie mogę powiedzieć, jak chcesz to poszukaj Torę 302 U-Turn z pivotami ale w takim terenie jak jeździsz to będzie się marnować więc nie wiem czy jest sens.
UF C2: XM-L2 T6 3C @8AMC; XM-L U2 1C @10AMC; XM-L2 T6 3C@10AMC; XM-L2 U3 7A@10AMC
fxxx
Posty: 1575
Rejestracja: środa 04 sie 2010, 16:34
Lokalizacja: nowy sacz

Post autor: fxxx »

To ja offtop ale nie całkiem. Jak zalać XCRa olejem? Mam nowy (może z 500km przejechane z osłonami na golenie)
enagem
Posty: 86
Rejestracja: niedziela 14 wrz 2008, 23:15

Post autor: enagem »

Nie odpowiem Tobie dokładnie jaki amortyzator bo użytkuje sprzęt z trochę innej półki,ale do rzeczy.
Piszesz,że chcesz sprzęt co najmniej o skoku 100mm.To nie jest tak jak z latarkami,im więcej tym lepiej.Każda rama posiada geometrię pod konkretny skok amortyzatora.Zastosowanie amortyzatora o dużo większym skoku,tak 30mm więcej to dużo więcej,może zaburzyć geometrię roweru,przez co rower może dziwnie się prowadzić.Ale przede wszystkim na główkę ramy będą działać duże siły i po czasie pojawią się pęknięcia.Nie wiem co to za rama,ale stawiam na to,że pod max 100 mm skoku i takiego szukaj.Większe skoki to praktycznie enduro lub street.Do Twojego stylu jazdy to 80mm-100mm jest optymalne i całkowicie wystarczające i bezpieczne dla ramy.
Szukaj coś Z Tory sprężynowej lub powietrznej,Recona(najlepiej wersja Gold,ale to ponad budżet)więc pozostaje Silver.
Odpuść wynalazki typu Spinner,Suntoura najlepiej też.
Awatar użytkownika
ElSor
Site Admin
Posty: 5041
Rejestracja: niedziela 13 wrz 2009, 12:52
Lokalizacja: Ozimek

Post autor: ElSor »

Ostatnio stałem przed podobnym wyborem. Kupiłem Spinner Eagle w wersji powietrznej (net o takowym milczy) jednak dystrybutor Spinnera na PL zapewniał iż jest to widelec mniej wyczynowy niż AERIS i przez to bardziej wytrzymały. W porównaniu z fabrycznym XCT zalanym od początku olejem to przepaść i tak.

http://allegro.pl/spinner-eagle-air-26- ... 03200.html

Przy Twojej masie do 75kg Spinner AERIS powinien pewnie i tak wytrzymać dłużej niż mój EAGLE pod moim cielskiem ;)
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

fxxx pisze:To ja offtop ale nie całkiem. Jak zalać XCRa olejem? Mam nowy (może z 500km przejechane z osłonami na golenie)
Zalanie jest banalne - robiłem w piwnicy bez większego przygotowania. Jeśli możesz zdjąć amora z ramy to tak zrób - będzie łatwiej. Jak się nie da / nie chcesz to trochę się pogimnastykujesz ale dasz rady.

Zaczynamy.

Odkręcasz oba górne korki - te z pseudo regulacją naprężenia wstępnego. Są do nich specjalne klucze, ale rady da spokojnie duża żabka. Owiń je jakąś szmatką itp, potem lekko złap i kręć w lewą stronę (zwykły typowy gwint). Po odkręceniu wykręcasz do końca, wyciągasz sprężynę. To samo w drugiej goleni.

Następnie odwracasz amor "do góry nogami". W dole goleni widać dwie śruby, imbusy. Odkręcasz je tak do połowy. Kiedy masz już obie odkręcone do połowy, nakładasz na śrubę coś np. deskę i lekko uderzasz w nią, tak by bebechy odeszły wewnątrz - wiele siły nie trzeba - lekkie puknięcie. Po tym zabiegu odkręcasz śrubę do końca. Po tym zabiegu możesz zdjąć golenie.

Po zdjęciu goleni masz pełen dostęp do uszczelek. Wyczyść je niemal do sucha. W zagłębienia nałóż odpowiedni smar. Następnie oczyść środek goleni z starego smaru, nasmaruj nowym. Sprężyny oczyść i nasmaruj obficie smarem. Golenie oczyść i również lekko przesmaruj po całości. Przesmaruj na tyla na ile się da plastikowe ślizgi.

Następnie składasz amortyzator. Jednak w tym wypadku, po nasunięciu goleni na lagi robisz sobie przerwę. Szukasz taśmy teflonowej do uszczelniania. Imbusy które odkręcałeś owijasz dokładnie taśmą, tak by dobrze je uszczelnić. Na śrubach masz podkładki - je też owiń drugą warstwą z całą śrubą. Po tym zabiegu wkręcasz śruby.

Odwracasz amortyzator do pozycji "normalnej". Następnie maksymalnie go składasz. Bez wkładania sprężyn, zalewasz do każdej komory po około 100 - 125 ml oleju silnikowego. Gęstość dobierz sobie indywidualnie. Ja wlałem to co miałem pod ręką 15WD-40. Dalej podnosisz ręcznie amora pozwalając olejowi przelać się wewnątrz. Następnie wkładasz nasmarowane sprężyny, zakręcasz korki i po sprawie. Jedziesz w trasę. W moim wypadku zmiana była na duży plus, jednak dopiero po paru km.


Co do tematu. Skok określiłem na minimum 100 mm bo chcę zachować obecny stan który mi odpowiada. Myślałem np. nad SR Duro ale przy 130 mm właśnie upomniano mnie że może to nie za bardzo wpłynąć na ramę itd.

Na forumrowerowe.org polecono mi również Suntoura Raidona, ale ten z kolei jest bez pivotów więc stoję nieco w rozkroku i nie wiem na co się decydować. Podejrzewam że zostanie mi jedynie polowanie na okazję...
ILPT
enagem
Posty: 86
Rejestracja: niedziela 14 wrz 2008, 23:15

Post autor: enagem »

Zalewanie olejem amortyzatora,którego konstrukcja tego nie przewiduje to jak wkładanie diody na 2,8A do plastikowej latarki z marketu.tylko szkoda zachodu,efekt mizerny.
Amortyzator o którym piszesz posiada tylko uszczelki,i to kiepskie,kurzowe a nie posiada olejowych.Górne golenie pocą się,amortyzator chlonie syf do środka.Wewnątrz są slizgi z plastiku,które pracują w papce błotnej.
Zamiast oleju,taki amortyzator lepiej częściej serwisować,częściej czyścić co zapewni namiastkę amortyzacji.
Awatar użytkownika
skaktus
Posty: 6166
Rejestracja: środa 04 cze 2008, 18:41
Lokalizacja: OP

Post autor: skaktus »

Ja wykonałam zalanie tylko z tego powodu że mój był dobity totalnie. Serwis pomagał tylko na chwilę - parę km jazdy i amor sztywniał. Teraz właśnie ta papka przedłuża mu życie. Każdy zalanie wykonuje na własną odpowiedzialność.
ILPT
ODPOWIEDZ