KD 2 x Cree XM-L U2 4-Mode 2200 Lumens Bicycle Light
: czwartek 20 cze 2013, 22:48
Witam
Lampka zakupiona na KD
Po rozpakowaniu szarego pogniecionego kartona, w który wrzucono inne zakupione przedmioty, ukazała się ...
Dodatkowo w komplecie znajdują się dwa paski rzepowe do przymocowania aku. Swoją drogą jest to ciekawa konstrukcja.
Jak widać producent zdecydował się na swego rodzaju pośrednie rozwiązanie pakietu. Jest to obudowa zawierająca 4 sztuki ogniw 18650, jednak nie są one połączone blaszkami a jedynie przez styki i sprężynki, co umożliwia stosunkowo łatwą wymianę uszkodzonych ogniw na nowe, lub na lepszej jakości. W związku z tym, że pojemnik jest skręcany wkrętami, raczej nie jest możliwa wymiana ogniw w trasie, szczególnie że aby uruchomić zabezpieczenie, należy na chwilę podać zasilanie od strony wtyku.
Pakiet posiada zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem, niestety bez balansowania, które można jednak zrobić co jakiś czas po rozkręceniu obudowy i wyjęciu ogniw.
Przyciski do sterowania lampką znajdują się z tyłu obudowy. Wykonane z mlecznego silikonu, są podświetlane. Ma to dwie zasadnicze funkcje, po pierwsze można łatwo zlokalizować przyciski w nocy, po wtóre podświetlanie zmienia kolor z zielonego na czerwone przy rozładowaniu pakietu, tak więc nie zostaniemy zaskoczeni nagłym wyłączeniem oświetlenia.
Lewy przycisk załącza i wyłącza oświetlenie, a prawy zmienia tryby w pętli. Tryby są trzy, według mnie dobrane zbyt blisko siebie i mamy do dyspozycji, jasny - jaśniejszy - najjaśniejszy
Strumień świetlny jest generowany przez dwie diody XML, jak się później okazało, połączone szeregowo. Reflektorki OP, wszystko bardzo ładnie uszczelnione, z przodu mamy dwa zielone oringi GITD.
Jak widać producent postarał się o dedykowane uszczelki silikonowe, które doskonale spełniają swoje zadanie.
Tył stanowi ładnie obrobiona CNC klapka, dokładnie spasowana i anodowana na czarno, odcień taki sam jak reszta obudowy.
Sterownik ma dwa mikroswitche, jak można z tego wywnioskować, driver jest zasilany cały czas. Widać tu też cztery LEDy SMD odpowiedzialne za podświetlanie gumek przycisków.
Sercem driverka jest procek trochę większy, niż standardowe 8 pin, to ewentualnie ciężko go będzie zastąpić, ponadto została usunięta jego nawa. Za pomiar prądu odpowiedzialny jest rezystor 0,1Ω
Niestety tu kończą się pozytywy...
Tutaj już widać, że z odprowadzaniem ciepła nie jest różowo, obudowa niestety nie jest jednolita, posiada dwa wyfrezowane otwory, w które wsunięto piguły aluminiowe.
Trudno wyrokować dlaczego producent zdecydował się na takie rozwiązanie, bo precyzja obróbki była by wystarczająca do wykonana elementu jako całość.
Piguły z LEDami, są raczej niewielkie, dodając do tego luz pomiędzy nimi a obudową rzędu 0,2mm, można przypuszczać, że diody tu łatwego życia nie mają.
Diody na aluminiowych MCPCB, osadzone w pigułach na paście termo, niestety dość grubej warstwy.
Pomiary wykazały prąd w LEDy na poziomie:
1. 0,4A
2. 0,99A
3. 1,52A
Po małych poprawkach może z tego być fajna lampka na rower, szczególnie, że sterowanie mikroswitchem, umożliwia proste wykonanie "pilota" pod kciuk na kabelku. Spot niestety typowo latarkowy.
Pozdrawiam
Lampka zakupiona na KD
Po rozpakowaniu szarego pogniecionego kartona, w który wrzucono inne zakupione przedmioty, ukazała się ...
Dodatkowo w komplecie znajdują się dwa paski rzepowe do przymocowania aku. Swoją drogą jest to ciekawa konstrukcja.
Jak widać producent zdecydował się na swego rodzaju pośrednie rozwiązanie pakietu. Jest to obudowa zawierająca 4 sztuki ogniw 18650, jednak nie są one połączone blaszkami a jedynie przez styki i sprężynki, co umożliwia stosunkowo łatwą wymianę uszkodzonych ogniw na nowe, lub na lepszej jakości. W związku z tym, że pojemnik jest skręcany wkrętami, raczej nie jest możliwa wymiana ogniw w trasie, szczególnie że aby uruchomić zabezpieczenie, należy na chwilę podać zasilanie od strony wtyku.
Pakiet posiada zabezpieczenie przed nadmiernym rozładowaniem, niestety bez balansowania, które można jednak zrobić co jakiś czas po rozkręceniu obudowy i wyjęciu ogniw.
Przyciski do sterowania lampką znajdują się z tyłu obudowy. Wykonane z mlecznego silikonu, są podświetlane. Ma to dwie zasadnicze funkcje, po pierwsze można łatwo zlokalizować przyciski w nocy, po wtóre podświetlanie zmienia kolor z zielonego na czerwone przy rozładowaniu pakietu, tak więc nie zostaniemy zaskoczeni nagłym wyłączeniem oświetlenia.
Lewy przycisk załącza i wyłącza oświetlenie, a prawy zmienia tryby w pętli. Tryby są trzy, według mnie dobrane zbyt blisko siebie i mamy do dyspozycji, jasny - jaśniejszy - najjaśniejszy
Strumień świetlny jest generowany przez dwie diody XML, jak się później okazało, połączone szeregowo. Reflektorki OP, wszystko bardzo ładnie uszczelnione, z przodu mamy dwa zielone oringi GITD.
Jak widać producent postarał się o dedykowane uszczelki silikonowe, które doskonale spełniają swoje zadanie.
Tył stanowi ładnie obrobiona CNC klapka, dokładnie spasowana i anodowana na czarno, odcień taki sam jak reszta obudowy.
Sterownik ma dwa mikroswitche, jak można z tego wywnioskować, driver jest zasilany cały czas. Widać tu też cztery LEDy SMD odpowiedzialne za podświetlanie gumek przycisków.
Sercem driverka jest procek trochę większy, niż standardowe 8 pin, to ewentualnie ciężko go będzie zastąpić, ponadto została usunięta jego nawa. Za pomiar prądu odpowiedzialny jest rezystor 0,1Ω
Niestety tu kończą się pozytywy...
Tutaj już widać, że z odprowadzaniem ciepła nie jest różowo, obudowa niestety nie jest jednolita, posiada dwa wyfrezowane otwory, w które wsunięto piguły aluminiowe.
Trudno wyrokować dlaczego producent zdecydował się na takie rozwiązanie, bo precyzja obróbki była by wystarczająca do wykonana elementu jako całość.
Piguły z LEDami, są raczej niewielkie, dodając do tego luz pomiędzy nimi a obudową rzędu 0,2mm, można przypuszczać, że diody tu łatwego życia nie mają.
Diody na aluminiowych MCPCB, osadzone w pigułach na paście termo, niestety dość grubej warstwy.
Pomiary wykazały prąd w LEDy na poziomie:
1. 0,4A
2. 0,99A
3. 1,52A
Po małych poprawkach może z tego być fajna lampka na rower, szczególnie, że sterowanie mikroswitchem, umożliwia proste wykonanie "pilota" pod kciuk na kabelku. Spot niestety typowo latarkowy.
Pozdrawiam