www.swiatelka.pl

Mój problem przedstawiłem w temacie. Gdzie można kupić takie smarowidło?

Wazelina techniczna albo kosmetyczna sprawdza się bardzo dobrze

Do "mycia" gwintów polecam WD40, Psikasz obficie i wycierasz dokładnie miękką szmatka, czynność powtarzasz w zależności od zabrudzenia.

o-ringi w sumie można różnymi smarami sylikonowymi czy wazelinami traktować

ostatnio używałęm Ag CHEMIA (nie wiem czy istnieja) czegos silikon+teflon, calkiem fajnie dziala, uzywane do elementow ruchomych w mechanizmach RTV, z podwyzszona wytrzymaloscia temperaturowa

http://agchemia.com/?kategoria=chemia

SMAR TF z dodatkiem teflonu

chroni od wpływów atmosferycznych, konserwuje powierzchnie, gumę, tworzywa sztuczne, posiada szeroki zakres temperatury pracy: od –40°C do 210°C, bardzo dobra odporność chemiczna smaru na utlenianie, działanie wodnych roztworów kwasów, zasad i soli, dwutlenku siarki, amoniaku.

Taki sam środek jak napisał Arek dostaniemy w hydraulicznym, służy do smarowania elementów armatury pracujących w wodzie czyli głowice zaworowe w kranach itp. kosztuje około 20zł za 150ml .

Potwiedzam, znakomita substancja.
Najlepszy jaki znalazlem do zastosowan:
Plastik/plastik, plastik/metal, guma/metal

Ja zakupiłem środek smar silikonowy w tubie o nazwie "SILPASTA E". Temperatura pracy -40 do +200
Odporność na rozcieńczone roztwory kwasów i zasad. Nie powoduje pęcznienia gumy i tworzyw.
Ale wazelina techniczna też bardzo dobrze się spisuje.

Dzięki wielkie za odpowiedzi
bałem się, że środki typu WD zniszczą gumę, teraz mam w czym wybierać.

Odkopuję.

Zastanawiałem się czym zabezpieczać gwinty, wszystkie smary które stosowałem powodowały że gwinty pracowały brzydko, czuć było tarcie. Próbowałem smaru do łożysk, wazeliny technicznej, smaru silikonowego, jakiegoś uniwersalnego itd.

Ostatnio posmarowałem w c2 gwinty smarem miedzianym i to był strzał w 10 - gwinty pracują płynnie, bez chrobotania, więc polecam .

igi pisze:Ostatnio posmarowałem w c2 gwinty smarem miedzianym i to był strzał w 10 - gwinty pracują płynnie, bez chrobotania, więc polecam .

Witam
A skąd go dorwałeś, bo to trochę drogie i widziałem tylko w 1kg opakowaniach.

Pozdrawiam

Od długiego czasu ino wazelina kosmetyczna. Techniczna faktycznie gorsza, potrafiła działać na uszczelki w ten sposób że puchły. Smar miedziowy z ciekawości wypróbuję ale z ogólnie dostępnych dla każdego od ręki polecam wazelinę kosmetyczną (do kupienia w sklepach z kosmetykami, aptekach).

miedziowy nie jest zły- ale strasznie brudzi- także jak dla mnie odpada

Pyra, kupiłem w intercarsie, mają różne, jeden comma za jakieś 15 zł za tubkę 85 gram, ja kupiłem crc o taki: http://www.moto.allegro.pl/item10738996 ... niowa.html
też w intercarsie, bez zniżek kosztuje tam 21 zł a po zniżkach zapłaciłem około 14-15 zł (najlepiej poprosić kogoś kto się u nich zaopatruje w części, np sklep, albo znajomy mechanik - powinni mieć jakieś 30 % zniżek).

Smar rzeczywiście trochę brudzi choć bez problemu schodzi szmatką, ale w sumie mi to bez różnicy czy będę miał gwinty szare od wazeliny zmieszanej z opiłkami aluminium, czy miedziane od smaru .

A potrzebowałem go do świec żarowych w moim TDI, żeby dało się je kiedyś bez problemu wykręcić , i smaruję też gwinty śrub narażone na czynniki atmosferyczne bo naprawdę super się trzyma.

igi, a możesz zrobić małą próbę z zakresu chemii analitycznej? Zobacz, czy mała drobinka tego smaru zabarwi płomień (może być palnik kuchenki) na kolor zielonkawy?

Pytam, bo jak kiedyś testowałem smar 'miedziany', właśnie CRC, to miedzianą miał jedynie barwę.

Jak wrócę do domu to nie omieszkam sprawdzić