Mactronic HLS-NL3 EPIC
: poniedziałek 25 mar 2013, 13:46
Witajcie
Otrzymałem do testów nowość Mactronic-a jaką jest EPIC HLS-NL3.
Postaram się skupić na części technicznej, od strony użytkowej więcej informacji dostarczy nam za jakiś czas Pikom
Może na początek kilka obrazków, kliknięcie w obrazek powiększa zdjęcie:
Pierwsze wrażenie pozytywne Osobiście bardzo lubię czołówki z dyfuzorem, który zamienia mocno skupioną wiązkę w ścianę światła. Tak jest i tutaj. Kolejne pozytywne zaskoczenie-przewód od zasobnika na ogniwa może być rozłączony i...przedłużony za pomocą kabelka znajdującego się w zestawie. Dzięki temu zasobnik można umieścić np. w plecaku, kieszeni itp. Końcówki przewodów są ze sobą łączone na wcisk i skręcane, dzięki czemu rozłączenie jest mało prawdopodobne:
Zasobnik na ogniwa ma specyficzny rodzaj zamknięcia, który obudził we mnie pewne obawy co do trwałości. Kolega z forum używający od dłuższego czasu poprzedniego modelu z takim samym zamknięciem potwierdza jednak bezawaryjność takiego systemu.
Czołówka może być zasilana zarówno z ogniw AA jak i mniejszych AAA, co mi się bardzo podoba. Koszyk na ogniwka jest tak skonstruowany, że nie włożymy go odwrotnie do zasobnika. Zdziwiła mnie troszkę sprężynka przyklejona(?) przy biegunie dodatnim środkowego ogniwa. No cóż, może tak być musi, działa dobrze, nie zauważyłem w trakcie noszenia by cokolwiek przerywało, a testowałem ją z małymi Eneloopami (tak tak, Energizery ze zdjęcia były ciut kaput )
Czas sprawdzić co kryje wnętrze czyli pokaż kotku co masz w środku
Rozkręca się ją bardzo łatwo, odniosłem wrażenie, że została stworzona dla majsterkowiczów. Wszystko można bez problemu rozebrać. Oto foto:
Mózgiem jest niezidentyfikowany układ scalony. Nie wymyśliłem z topologii ścieżek kto zacz, oznaczenia są mocno enigmatyczne. Wygląda na to, że nie ma stabilizacji jasności w czasie. Być może komuś to się nie spodoba. Osobiście od czasu zawarcia przyjaźni ze starymi modelami Petzla nie mam nic przeciwko spadającej w czasie jasności.
Elektronika zabezpieczona jest przed odwrotną biegunowością diodą Shottkyego. I dobrze, może oszczędzi to nerwów jakiemuś majsterkowiczowi
Zobaczmy diodę...
na pokładzie SAMSUNG 3535 Ceramic Power LED white. MCPCB oddaje ciepło do radiatorka, całkiem fajnie wkomponowanego w body. Pasty termo przewodzącej nie pożałowali. Miło . Przyjrzyjmy się bliżej diodzie...
ZONK czyli niemiłe zaskoczenie. Dioda osadzona jest krzywo, nie przylega ściśle do podłoża. Co prawda LED nie jest pędzony wielkimi prądami (o tym za chwilę) ale z pewnością taki sposób montażu pogarsza odprowadzanie ciepła do radiatora. Pamiętacie pewnie historię z samplami Osrama.
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=6509
Wygląda to bardzo podobnie. Przesłałem informację o tym do producenta który "bijąc się w pierś" obiecał lepszą kontrolę jakości. Czas pokaże czy się z tego wywiąże i czy wada montażu będzie miała jakiś wpływ na długowieczność diody. Nie poprawiałem producenta, czołówka poszła "do ludzi" na spotkania zapoznawcze, popatrzymy jak to wygląda po- nastu czy -dziesięciu godzinach pracy.
Przyjrzyjmy się teraz optyce...
i jak wspomniałem wcześniej-rozkręca się bez problemu.
Dedykowane majsterkowiczom:
gdyby więc ktoś zapragnął coś zmienić to sprawa ułatwiona
No dobrze, a ile to to pobiera prądu?
Pomiary dla akumulatorów AAA Eneloop.
100% - 270mA
50% - 135mA
10% - 27mA
2% - 5mA
czyli tak jak deklaruje producent.
Przy zasilaniu z nowych baterii alkalicznych AA w trybie najwyższym czołówka pobiera ok. 460mA. Wygląda na to, że deklarowane 180 lumenów może być zgodne z prawdą
Pozwoliłem sobie zmierzyć napięcie przewodzenia LED-a w najwyższym trybie , wyszło 2,9V czyli bardzo przyzwoicie
Gdy świeci dioda czerwona pobierane jest 13mA, gdy świeci sygnalizator na zasobniku jest to 18,5mA.
Czasy pracy deklarowane przez producenta:
Czas pracy dla AAA:
100% 35h; 50% 67h; 10% 170h;
2% 280h, Red LED 150h
uff, no szkoda że nie napisali o zmniejszającej się jasności. Niektórzy gotowi pomyśleć, że czołówka będzie świeciła owymi deklarowanymi 180 lumenami przez 35 godzin. Przypuszczam, że jeśli generuje owe 180 lumenów to tylko na dobrych i świeżusieńkich bateriach. Niestety nie porobiłem pomiarów dla baterii, postaram się to nadrobić przy okazji.
Przydał by się wykres jasności w czasie. Może Pikom znajdzie czas i możliwości by to zrobić.
Lampka otrzymała Medal w kategorii Design i Wzornictwo na targach Kielce Sport i Outdoor Zima 2013.
W mojej subiektywnej ocenie całkiem zasłużenie, spodobał mi się ten maluch w czasie kilku wieczorów, kiedy to mogłem jej poużywać.
Ogólnie oceniam Epica dobrze, jakość wykonania, materiały, ergonomię, obsługę....na dzień dzisiejszy jedyny poważny minus to ten nieszczęśliwie osadzony led w testowanym przeze mnie egzemplarzu. Czas pokaże, czy przypadnie ona do gustu użytkownikom, czy pojawią się jakieś inne wady...
Jeśli jesteście w posiadaniu HLS-NL3 to podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami, może ułatwi to podjęcie decyzji "czy kupić?" innym.
W załączniku ulotka producenta.
Otrzymałem do testów nowość Mactronic-a jaką jest EPIC HLS-NL3.
Postaram się skupić na części technicznej, od strony użytkowej więcej informacji dostarczy nam za jakiś czas Pikom
Może na początek kilka obrazków, kliknięcie w obrazek powiększa zdjęcie:
Pierwsze wrażenie pozytywne Osobiście bardzo lubię czołówki z dyfuzorem, który zamienia mocno skupioną wiązkę w ścianę światła. Tak jest i tutaj. Kolejne pozytywne zaskoczenie-przewód od zasobnika na ogniwa może być rozłączony i...przedłużony za pomocą kabelka znajdującego się w zestawie. Dzięki temu zasobnik można umieścić np. w plecaku, kieszeni itp. Końcówki przewodów są ze sobą łączone na wcisk i skręcane, dzięki czemu rozłączenie jest mało prawdopodobne:
Zasobnik na ogniwa ma specyficzny rodzaj zamknięcia, który obudził we mnie pewne obawy co do trwałości. Kolega z forum używający od dłuższego czasu poprzedniego modelu z takim samym zamknięciem potwierdza jednak bezawaryjność takiego systemu.
Czołówka może być zasilana zarówno z ogniw AA jak i mniejszych AAA, co mi się bardzo podoba. Koszyk na ogniwka jest tak skonstruowany, że nie włożymy go odwrotnie do zasobnika. Zdziwiła mnie troszkę sprężynka przyklejona(?) przy biegunie dodatnim środkowego ogniwa. No cóż, może tak być musi, działa dobrze, nie zauważyłem w trakcie noszenia by cokolwiek przerywało, a testowałem ją z małymi Eneloopami (tak tak, Energizery ze zdjęcia były ciut kaput )
Czas sprawdzić co kryje wnętrze czyli pokaż kotku co masz w środku
Rozkręca się ją bardzo łatwo, odniosłem wrażenie, że została stworzona dla majsterkowiczów. Wszystko można bez problemu rozebrać. Oto foto:
Mózgiem jest niezidentyfikowany układ scalony. Nie wymyśliłem z topologii ścieżek kto zacz, oznaczenia są mocno enigmatyczne. Wygląda na to, że nie ma stabilizacji jasności w czasie. Być może komuś to się nie spodoba. Osobiście od czasu zawarcia przyjaźni ze starymi modelami Petzla nie mam nic przeciwko spadającej w czasie jasności.
Elektronika zabezpieczona jest przed odwrotną biegunowością diodą Shottkyego. I dobrze, może oszczędzi to nerwów jakiemuś majsterkowiczowi
Zobaczmy diodę...
na pokładzie SAMSUNG 3535 Ceramic Power LED white. MCPCB oddaje ciepło do radiatorka, całkiem fajnie wkomponowanego w body. Pasty termo przewodzącej nie pożałowali. Miło . Przyjrzyjmy się bliżej diodzie...
ZONK czyli niemiłe zaskoczenie. Dioda osadzona jest krzywo, nie przylega ściśle do podłoża. Co prawda LED nie jest pędzony wielkimi prądami (o tym za chwilę) ale z pewnością taki sposób montażu pogarsza odprowadzanie ciepła do radiatora. Pamiętacie pewnie historię z samplami Osrama.
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=6509
Wygląda to bardzo podobnie. Przesłałem informację o tym do producenta który "bijąc się w pierś" obiecał lepszą kontrolę jakości. Czas pokaże czy się z tego wywiąże i czy wada montażu będzie miała jakiś wpływ na długowieczność diody. Nie poprawiałem producenta, czołówka poszła "do ludzi" na spotkania zapoznawcze, popatrzymy jak to wygląda po- nastu czy -dziesięciu godzinach pracy.
Przyjrzyjmy się teraz optyce...
i jak wspomniałem wcześniej-rozkręca się bez problemu.
Dedykowane majsterkowiczom:
gdyby więc ktoś zapragnął coś zmienić to sprawa ułatwiona
No dobrze, a ile to to pobiera prądu?
Pomiary dla akumulatorów AAA Eneloop.
100% - 270mA
50% - 135mA
10% - 27mA
2% - 5mA
czyli tak jak deklaruje producent.
Przy zasilaniu z nowych baterii alkalicznych AA w trybie najwyższym czołówka pobiera ok. 460mA. Wygląda na to, że deklarowane 180 lumenów może być zgodne z prawdą
Pozwoliłem sobie zmierzyć napięcie przewodzenia LED-a w najwyższym trybie , wyszło 2,9V czyli bardzo przyzwoicie
Gdy świeci dioda czerwona pobierane jest 13mA, gdy świeci sygnalizator na zasobniku jest to 18,5mA.
Czasy pracy deklarowane przez producenta:
Czas pracy dla AAA:
100% 35h; 50% 67h; 10% 170h;
2% 280h, Red LED 150h
uff, no szkoda że nie napisali o zmniejszającej się jasności. Niektórzy gotowi pomyśleć, że czołówka będzie świeciła owymi deklarowanymi 180 lumenami przez 35 godzin. Przypuszczam, że jeśli generuje owe 180 lumenów to tylko na dobrych i świeżusieńkich bateriach. Niestety nie porobiłem pomiarów dla baterii, postaram się to nadrobić przy okazji.
Przydał by się wykres jasności w czasie. Może Pikom znajdzie czas i możliwości by to zrobić.
Lampka otrzymała Medal w kategorii Design i Wzornictwo na targach Kielce Sport i Outdoor Zima 2013.
W mojej subiektywnej ocenie całkiem zasłużenie, spodobał mi się ten maluch w czasie kilku wieczorów, kiedy to mogłem jej poużywać.
Ogólnie oceniam Epica dobrze, jakość wykonania, materiały, ergonomię, obsługę....na dzień dzisiejszy jedyny poważny minus to ten nieszczęśliwie osadzony led w testowanym przeze mnie egzemplarzu. Czas pokaże, czy przypadnie ona do gustu użytkownikom, czy pojawią się jakieś inne wady...
Jeśli jesteście w posiadaniu HLS-NL3 to podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami, może ułatwi to podjęcie decyzji "czy kupić?" innym.
W załączniku ulotka producenta.