Potrzebna nietypowa żarówka! :)
: środa 06 mar 2013, 20:51
Witam serdecznie! Na początek, jako że to mój pierwszy post chciałbym się oczywiście przywitać! - ogłoszenie na górze brzmi wystarczająco groźnie Jestem Mikołaj, jestem z Poznania i zajmuję się fotografią. I z nią właśnie związany jest mój problem.
Nie byłem pewien jaki dział wybrać - jeżeli admin uzna, że mój post lepiej pasuje gdzie indziej to bardzo proszę o przeniesienie!
Do rzeczy. Korzystam z powiększalnika do fotografii wielkoformatowej. Jest to dość pokaźna krowa i wymaga silnego, równomiernego źródła światła.
Jest to dość stary powiększalnik DURST i pierwotnie był sprzedawany z dedykowaną żarówką o nazwie "thorn" (kto dla nich ją robił - nie wiem) - załączam zdjęcie. Ma ona 11cm średnicy i (teoretycznie wg opisu) 300 W.
Dodam też, że żywotność wg producenta to TYLKO około 3 godzin przy czym nie produkuje się ich od co najmniej 10 lat - moja jeszcze działa a to znaczy, że nie była prawie w ogóle używana. Jej żywot może się jednak zakończyć w każdej chwili a pojedyncze sztuki, które jeszcze czasem można dorwać na e-bayu osiągają ceny nawet 100$ + przesyłka z USA co w przypadku żarówki jest dość ryzykowne
Potrzebny jest więc jakiś zamiennik. Na poniższych zdjęciach sposób montażu:
01 02 03 04 05 06 (Przed żarówką jest mleczne szkło dyfuzyjne, dalej (na zdjęciu wyjęte) lustro odbijające światło w dół a potem jeszcze dwie wielkie soczewki kondensacyjne)
Wypróbowałem żarówkę philips photolita 250w która o dziwo, mimo mniejszej mocy świeci ze 4x mocniej od tej starej - zakładam, że jest to efekt skierowania strumienia światła na wprost w przeciwieństwie do kulistej żarówki. Ilość światłą jest super, możę nawet zbyt dużo jak na moje potrzeby ale prawdziwa wada to ogromna temperatura wytwarzana przez tą żarówkę - nie jest ona przeznaczona do pracy w tak małej, szczelnie zamkniętej przestrzeni.
Pomyślałem więc o zrobieniu takiego oto ustrojstwa z diod LED - zdjęcie
Zasilanie z gwintu e27, jakiś wbudowany transformator i "talerz" z diodami - koniecznie o średnicy większej niż przekątna tego szkiełka dyfuzyjnego - 12-13 cm powinno być OK.
No i teraz pytanie do was. Jak to zrobić? Skąd wziąć takie diody? Jak uzyskać jak największą jasność? Itp.
Np. znalazłem taką żarówkę zdjecie - wg opisu ma ona 5 wat co daje teoretycznie jasność ~25 watowej żarówki tradycyjnej. Podejrzewam, że wymontowanie tego krążka z diodami z kilku żarówek i umieszczenie ich obok siebie nie było by dużym problemem. Powinienem zmieścić około 7 takich krążków czyli uzyskał bym jasność około 175 wat. Ale może da się gdzieś znaleźć takie diodowe panele w hurtowniach jako półfabrykaty? Może macie jakieś inne pomysły/sugestie/rozwiązania?
Zapraszam do zabawy
PS - zanim ktoś na coś takiego wpadnie - lutowanie diodek sztuka po sztuce nie wchodzi w rachubę
Nie byłem pewien jaki dział wybrać - jeżeli admin uzna, że mój post lepiej pasuje gdzie indziej to bardzo proszę o przeniesienie!
Do rzeczy. Korzystam z powiększalnika do fotografii wielkoformatowej. Jest to dość pokaźna krowa i wymaga silnego, równomiernego źródła światła.
Jest to dość stary powiększalnik DURST i pierwotnie był sprzedawany z dedykowaną żarówką o nazwie "thorn" (kto dla nich ją robił - nie wiem) - załączam zdjęcie. Ma ona 11cm średnicy i (teoretycznie wg opisu) 300 W.
Dodam też, że żywotność wg producenta to TYLKO około 3 godzin przy czym nie produkuje się ich od co najmniej 10 lat - moja jeszcze działa a to znaczy, że nie była prawie w ogóle używana. Jej żywot może się jednak zakończyć w każdej chwili a pojedyncze sztuki, które jeszcze czasem można dorwać na e-bayu osiągają ceny nawet 100$ + przesyłka z USA co w przypadku żarówki jest dość ryzykowne
Potrzebny jest więc jakiś zamiennik. Na poniższych zdjęciach sposób montażu:
01 02 03 04 05 06 (Przed żarówką jest mleczne szkło dyfuzyjne, dalej (na zdjęciu wyjęte) lustro odbijające światło w dół a potem jeszcze dwie wielkie soczewki kondensacyjne)
Wypróbowałem żarówkę philips photolita 250w która o dziwo, mimo mniejszej mocy świeci ze 4x mocniej od tej starej - zakładam, że jest to efekt skierowania strumienia światła na wprost w przeciwieństwie do kulistej żarówki. Ilość światłą jest super, możę nawet zbyt dużo jak na moje potrzeby ale prawdziwa wada to ogromna temperatura wytwarzana przez tą żarówkę - nie jest ona przeznaczona do pracy w tak małej, szczelnie zamkniętej przestrzeni.
Pomyślałem więc o zrobieniu takiego oto ustrojstwa z diod LED - zdjęcie
Zasilanie z gwintu e27, jakiś wbudowany transformator i "talerz" z diodami - koniecznie o średnicy większej niż przekątna tego szkiełka dyfuzyjnego - 12-13 cm powinno być OK.
No i teraz pytanie do was. Jak to zrobić? Skąd wziąć takie diody? Jak uzyskać jak największą jasność? Itp.
Np. znalazłem taką żarówkę zdjecie - wg opisu ma ona 5 wat co daje teoretycznie jasność ~25 watowej żarówki tradycyjnej. Podejrzewam, że wymontowanie tego krążka z diodami z kilku żarówek i umieszczenie ich obok siebie nie było by dużym problemem. Powinienem zmieścić około 7 takich krążków czyli uzyskał bym jasność około 175 wat. Ale może da się gdzieś znaleźć takie diodowe panele w hurtowniach jako półfabrykaty? Może macie jakieś inne pomysły/sugestie/rozwiązania?
Zapraszam do zabawy
PS - zanim ktoś na coś takiego wpadnie - lutowanie diodek sztuka po sztuce nie wchodzi w rachubę