Naprawa latarki led 0,5W 1xAA 1,5v
: wtorek 05 mar 2013, 23:17
Witam.
Jestem zmuszony poprosić o pomoc w naprawie a dokładnie informacji jak to zrobić aby znów ożyła i nie było to wielkim kosztem. Z prośbą o pomoc w tej sprawie napisałem wcześniej na forum elektroda ale nikt nie ma ochoty pomoc w potrzebie... Pewnie znajdzie się tu jakiś specjalista, pasjonat dla którego to będzie błahy problem na 5 min...
Pacjent to latarka na jeden AA 1,5V. Ma diodę, zakładam że jakąś chińską 0,5W. Ma jakiś sterownik ale zakładam, że uszkodziłem go chcąc chwilowo podpiąć drugi akumulator. Wiele więcej nie zaświeciła... ponowne załadowanie pojedynczego paluszka skutkuje ogólną martwotą Sama dioda dalej działa ale całość, czyli pewnie sterowanie nie działa.
Sama dioda/podstawka pod nią nie ma żadnego chłodzenia. Wszystko jest proste jak konstrukcja cepa. Nie ma też specjalnie możliwości zamówienia nawet gotowego sterownika, bo w polskich sklepach internetowych są tylko dla 1W i mocniejszych... Wpakowanie też mocniejszej diody do tej latarki nie ma sensu bo nie ma tam żadnego chłodzenia mimo, że jest aluminiowa to sam koszyczek na bebechy i lustro są plastikowe. No i koszt... a to ma tylko działać. Wygląda to tak jak na zdjęciu - średnica jakieś 18/19mm. To czarne zalakowane odrapane to pewnie jakiś układ który albo się zablokował, spalil albo coś nie działa- nie świeci choć prąd płynie. Chciałem to odziubać aby sprawdzić co tam jest ale jak widać nie można tego prosto zrobić. Kabelki odłaczyłem do testów.
Chciałbym ją ożywić. Poczytałem o różnych sterownikach, znalazłem różne projekty np pod tym linkiem http://flagiusz.republika.pl/ Widziałem jakieś proste układy ale właśnie... Raz jest napisane, że taka dioda potrzebuje prądu około 100/120mA. Te proste układy ala Joule Thief mają coś około tego ale skokowo. Pomyślałem, że to może być dobre proste rozwiązanie. Ale nie do końca bo nie dba to o akumulatorki i diodę, no i nie do końca wierzę/wiem/mam świadomość że to poradzi sobie z tą diodą. Później pojawiają się staloprądowe i tam jest około 22/25mA. Pomijam, że to jeszcze muszę upakować na małej powierzchni i z jakimiś cudami nawijaniem itd sobie mogę nie poradzić. Więc szukając dalej natrafiłem na układy z tranzystorami które podnoszą sobie napięcie i dbają także o to aby właściwy prąd był dostarczany a ogniwa AA nie padały i mogły być dalej użytkowane. Jednak przedstawiane tam układy mają dodatkowe sterowania programowane i dodatkowo są przewidziane do . Tego nie zrobię bo nie mam do tego zaplecza. Zadałem pytanie- czy są jakieś takie układy właśnie proste do zmontowania i bez sterowania. Domyślnie ma to tylko świecić i nic więcej.
Poszukałem dalej i trafiłem na układy PR4401/2 - te są z tego co doczytałem tylko dla tych zwykłych diod około 22mA. Już chciałem wszystko zamówić ale przypomniałem sobie, że znów nie pasuje do tej diody która potrzebuje nieszczęsne 150mA. Są w sieci różne układy do 1W ledów ale do 0,5W nie ma. Trafiłem więc na tranzystor PR4404 i on niby dba o wszystko, trochę rzeczy by trzeba dobrać i polutować ale by to już mogło być. Startuje przy 0,9V, idealny prąd dla 0,5 i 1W leda, dba o akumulatorek... Tylko, problem - jest prawie niedostępny i znów sprowadzenie z zagranicy przerośnie to koszt nowej takiej samej latarki. Wróciłem do punktu zero z wiedzą, że są jakieś inne tranzystory które są używane w tych celach ale nie mam bladego pojęcia jak je użyć bo nie są dobrane pozostałe elementy.
Tu moje zapytanie czy są jakieś właśnie podobne do tego PR4404 albo prostszych w użyciu PR4401/2 które pozwolą ożywić tą latarkę. I ewentualnie, czy gdzieś znajdę dokładny układ jak to później poskładać, jakie elementy dobrać z dokładnymi parametrami. PR4404 byłby idealny bo jest nawet w pdfie rozrysowane i dobrane są części w zależności od źródła i wyjścia. Jednak jak germański oprawca coś opisze to jest wszystko od a do z. Czytając pdfy innych układów mam już kompletny mętlik i nie ma tam układów z dobranymi częściami albo nie jest to jasne i klarowne. To jest ten problem z którym zwracam się do Was, licząc na pomocną dłoń.
Moje doświadczenie z takimi rzeczami jest praktycznie zerowe. Odrobinę o tym poczytałem, na wielu stronach byłem około tematycznych ale wciąż moja wiedza jest znikoma i trudno mi sobie z tym samemu poradzić. Mam multimetr, wiem jak co mierzyć, lutownice i chęci naprawienia tej latarki. Z przygotowaniem ewentualnej płytki, polutowaniem itd sobie jakoś poradzę. Potrzeba mi pewnego dobranego układu, dobrze rozrysowanego i wskazania elementów które muszę nabyć. Gdyby jakaś dobra dusza poratowała wiedzą i swoim doświadczeniem, bardzo by mi to pomogło. Szkoda mi ja po prostu wyrzucać i kupić nową, choć może by to było najprostsze, w tym konsumpcyjnym świecie wręcz idealne. Jednak wolę stanąć okoniem, pobawić się trochę i przy okazji czegoś nauczyć. Tyle się mówi o ekologii, a jak coś się zepsuje to do kosza i nowe... Gdzie te czasy gdzie rzeczy miały po dziesiąt lat i można je było stale naprawiać...
Będę wdzięczny za każdą pomoc.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Red
Ps. przepraszam za dość długi opis ale chciałem opisać najlepiej jak potrafię cała sytuację.
Jestem zmuszony poprosić o pomoc w naprawie a dokładnie informacji jak to zrobić aby znów ożyła i nie było to wielkim kosztem. Z prośbą o pomoc w tej sprawie napisałem wcześniej na forum elektroda ale nikt nie ma ochoty pomoc w potrzebie... Pewnie znajdzie się tu jakiś specjalista, pasjonat dla którego to będzie błahy problem na 5 min...
Pacjent to latarka na jeden AA 1,5V. Ma diodę, zakładam że jakąś chińską 0,5W. Ma jakiś sterownik ale zakładam, że uszkodziłem go chcąc chwilowo podpiąć drugi akumulator. Wiele więcej nie zaświeciła... ponowne załadowanie pojedynczego paluszka skutkuje ogólną martwotą Sama dioda dalej działa ale całość, czyli pewnie sterowanie nie działa.
Sama dioda/podstawka pod nią nie ma żadnego chłodzenia. Wszystko jest proste jak konstrukcja cepa. Nie ma też specjalnie możliwości zamówienia nawet gotowego sterownika, bo w polskich sklepach internetowych są tylko dla 1W i mocniejszych... Wpakowanie też mocniejszej diody do tej latarki nie ma sensu bo nie ma tam żadnego chłodzenia mimo, że jest aluminiowa to sam koszyczek na bebechy i lustro są plastikowe. No i koszt... a to ma tylko działać. Wygląda to tak jak na zdjęciu - średnica jakieś 18/19mm. To czarne zalakowane odrapane to pewnie jakiś układ który albo się zablokował, spalil albo coś nie działa- nie świeci choć prąd płynie. Chciałem to odziubać aby sprawdzić co tam jest ale jak widać nie można tego prosto zrobić. Kabelki odłaczyłem do testów.
Chciałbym ją ożywić. Poczytałem o różnych sterownikach, znalazłem różne projekty np pod tym linkiem http://flagiusz.republika.pl/ Widziałem jakieś proste układy ale właśnie... Raz jest napisane, że taka dioda potrzebuje prądu około 100/120mA. Te proste układy ala Joule Thief mają coś około tego ale skokowo. Pomyślałem, że to może być dobre proste rozwiązanie. Ale nie do końca bo nie dba to o akumulatorki i diodę, no i nie do końca wierzę/wiem/mam świadomość że to poradzi sobie z tą diodą. Później pojawiają się staloprądowe i tam jest około 22/25mA. Pomijam, że to jeszcze muszę upakować na małej powierzchni i z jakimiś cudami nawijaniem itd sobie mogę nie poradzić. Więc szukając dalej natrafiłem na układy z tranzystorami które podnoszą sobie napięcie i dbają także o to aby właściwy prąd był dostarczany a ogniwa AA nie padały i mogły być dalej użytkowane. Jednak przedstawiane tam układy mają dodatkowe sterowania programowane i dodatkowo są przewidziane do . Tego nie zrobię bo nie mam do tego zaplecza. Zadałem pytanie- czy są jakieś takie układy właśnie proste do zmontowania i bez sterowania. Domyślnie ma to tylko świecić i nic więcej.
Poszukałem dalej i trafiłem na układy PR4401/2 - te są z tego co doczytałem tylko dla tych zwykłych diod około 22mA. Już chciałem wszystko zamówić ale przypomniałem sobie, że znów nie pasuje do tej diody która potrzebuje nieszczęsne 150mA. Są w sieci różne układy do 1W ledów ale do 0,5W nie ma. Trafiłem więc na tranzystor PR4404 i on niby dba o wszystko, trochę rzeczy by trzeba dobrać i polutować ale by to już mogło być. Startuje przy 0,9V, idealny prąd dla 0,5 i 1W leda, dba o akumulatorek... Tylko, problem - jest prawie niedostępny i znów sprowadzenie z zagranicy przerośnie to koszt nowej takiej samej latarki. Wróciłem do punktu zero z wiedzą, że są jakieś inne tranzystory które są używane w tych celach ale nie mam bladego pojęcia jak je użyć bo nie są dobrane pozostałe elementy.
Tu moje zapytanie czy są jakieś właśnie podobne do tego PR4404 albo prostszych w użyciu PR4401/2 które pozwolą ożywić tą latarkę. I ewentualnie, czy gdzieś znajdę dokładny układ jak to później poskładać, jakie elementy dobrać z dokładnymi parametrami. PR4404 byłby idealny bo jest nawet w pdfie rozrysowane i dobrane są części w zależności od źródła i wyjścia. Jednak jak germański oprawca coś opisze to jest wszystko od a do z. Czytając pdfy innych układów mam już kompletny mętlik i nie ma tam układów z dobranymi częściami albo nie jest to jasne i klarowne. To jest ten problem z którym zwracam się do Was, licząc na pomocną dłoń.
Moje doświadczenie z takimi rzeczami jest praktycznie zerowe. Odrobinę o tym poczytałem, na wielu stronach byłem około tematycznych ale wciąż moja wiedza jest znikoma i trudno mi sobie z tym samemu poradzić. Mam multimetr, wiem jak co mierzyć, lutownice i chęci naprawienia tej latarki. Z przygotowaniem ewentualnej płytki, polutowaniem itd sobie jakoś poradzę. Potrzeba mi pewnego dobranego układu, dobrze rozrysowanego i wskazania elementów które muszę nabyć. Gdyby jakaś dobra dusza poratowała wiedzą i swoim doświadczeniem, bardzo by mi to pomogło. Szkoda mi ja po prostu wyrzucać i kupić nową, choć może by to było najprostsze, w tym konsumpcyjnym świecie wręcz idealne. Jednak wolę stanąć okoniem, pobawić się trochę i przy okazji czegoś nauczyć. Tyle się mówi o ekologii, a jak coś się zepsuje to do kosza i nowe... Gdzie te czasy gdzie rzeczy miały po dziesiąt lat i można je było stale naprawiać...
Będę wdzięczny za każdą pomoc.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Red
Ps. przepraszam za dość długi opis ale chciałem opisać najlepiej jak potrafię cała sytuację.