Strona 61 z 84
: środa 11 sty 2017, 12:33
autor: klekot78
Gregor887 pisze:Wczoraj odebrałem przesyłkę. 27.11 zakup - czyli dotarła za pięć dwunasta
Co znaczy za pięć dwunasta?Data zakupu nic nie zaczy. Ważna jest data wysyłki towaru a liczą się tylko dni robocze. Tylko nie wiem czy ich czy nasze.
: środa 11 sty 2017, 13:09
autor: skaktus
TOUAREG pisze:Czy przesyłka oferowana przez sprzedawcę z Ali - " Free Shipping to Poland via AliExpress Standard Shipping " jest w miarę bezpieczna, czym to leci?
Do tej pory wszystkie wysyłane przez China Post Registered Air Mail dotarły.
Czy jest bezpieczna - zależy o co pytasz
Jeśli do Ciebie nie dojdzie, to dostaniesz zwrot kasy. Paczka bez śledzenia. Ja zamówiłem kilka rzeczy w listopadzie, wszystkie z "Registered Air Mail" dotarły a te "Free Shipping to Poland via AliExpress Standard Shipping" raz dochodzą a raz nie. Właśnie jedna z listopadowych przesyłek nie dotarła. Ali zwróciło kasę po 2 dniach.
: środa 11 sty 2017, 13:19
autor: Mieciu
klekot78 pisze:17TRACK pokazuje,że przesyłka do polski trafiła 20.12.2016 a poczta polska nie odnajduje przesyłki o takim numerze
Mam jedną przesyłkę, która wg trackingu już 15 grudnia dotarła do Polski, a nadal czekam na dostarczenie jej przez listonosza
: środa 11 sty 2017, 14:57
autor: Jacek318
Wiecie jak sprawdzić tracking paczki wysłanej z Polski do USA za pośrednictwem PP?
Na emonitoring ślad się urywa w Warszawie...
: środa 11 sty 2017, 15:11
autor: TOUAREG
skaktus pisze:...zależy o co pytasz...
...raz dochodzą a raz nie...
Właśnie o to, DZIĘKI
W opisie metody transportu stoi:
Tracking Information - Available, ale w innym wątku Koledzy piszą że śledzenie jest tylko w PRC
edyta: teraz zobaczyłem że uczestniczysz w tamtej dyskusji
: środa 11 sty 2017, 15:48
autor: klekot78
Mieciu pisze:klekot78 pisze:17TRACK pokazuje,że przesyłka do polski trafiła 20.12.2016 a poczta polska nie odnajduje przesyłki o takim numerze
Mam jedną przesyłkę, która wg trackingu już 15 grudnia dotarła do Polski, a nadal czekam na dostarczenie jej przez listonosza
Pewnie niebawem listonosz przyniesie. Zadziwia mnie fakt,że przesyłka z Chrl do Pl szła tylko 7 dni a w Pl do mnie ponad 2 tygodnie.Jedną przesyłkę dostałem równo 14 dni od daty wysłania a drugiej wysłanej kilka dni później dalej nie mam. A wszystko zamówione w okresie przedświątecznym,niby najgorszym nawale wysyłkowych sprzedaży.
: środa 11 sty 2017, 15:58
autor: Gregor887
klekot78 pisze:liczą się tylko dni robocze. Tylko nie wiem czy ich czy nasze.
To na początek sprawdź
: środa 11 sty 2017, 15:59
autor: Mieciu
klekot78 Podejrzewam, że te nasze przesyłki leżą na dnie dużej 'świątecznej' góry i powoli celnicy dokopują się do nich podczas gdy świeże przesyłki lądują na wierzchu i są szybciej obsługiwane/odkopywane.
: środa 11 sty 2017, 16:39
autor: TOUAREG
Mieciu, kurcze snujemy przypuszczenia jak ta PP i UC działa, czy nie ma wśród nas (pytanie ogólne) Światełkowców pracowników czy członków ich rodzin/znajomych tych urzędów którzy mogli by raz na zawsze objaśnić nam schemat działania? A może procedury celne i pocztowe są tajne albo chaos i brak logiki jest wpisany na stałe?
: środa 11 sty 2017, 18:26
autor: galad
Staż w PP 2,5 roku
Działa to tak, kupując paczki w Chinach, i wybierając free shiping czy nawet registered mail, przesyłka nie zawsze dociera najpierw do polski, w większości paczki dochodzą do naszych sąsiadów którzy mają większe obłożenie niż polska w zamawianiu towarów z PRC, lub są ulokowane korzystnie do dalszej wysyłki. Bardzo dużo przesyłek trafia do Estonii i dopiero z tego kraju do Polski, często nr tej przesyłki kończy się literach EE. Część przesyłek z Chin nawet nadanych jako polecone nie jest " kartowana imiennie" czyli my dostajemy z WER-u materiał w workach worki te wysypujemy na stół i dzielimy ręcznie na rejony od listonoszy Przesyłki których nr zaczyna przeważnie sie na RR, potem listonosz ze swojego fachu wybiera te listy i wprowadza do systemu, następnie po wprowadzeniu do systemu jego przesyłki są przez nas przyjmowane i dokument elektroniczny z nimi jest zamykany, listonosz idzie w rejon przy dostarczaniu przesyłki wypisuje jej numer na karcie doręczeń i wy obok tego numeru podpisujecie się że odebraliście paczkę, po powrocie na pocztę listonosz oddaje nam karty doręczeń i my jako zaplecze sprawdzamy czy wszystko jest ok tzn czy są podpisy i jeżeli to firma pieczątki, jeśli wszystko jest ok zmieniamy status tej przesyłki na doręczona i można później zobaczyć w systemie śledzenia że przesyłka została doręczona. W przypadku listów zagranicznych kartowanych imiennie często nr zaczynają się na LX, RS my jako zaplecze sami wpisujemy przesyłkę do systemu uzupełniając wszelkie dane adresowe w systemie i za podpisem wydajemy listonoszowi, reszta później już przebiega tak samo. co do listów zwykłych my otrzymując je wydzielamy je na rejony i listonosz je zabiera do doręczenia, i wrzuca wam do skrzynki na listy. często zwykły list jest wielkości pudełka do butów więc nie dziwcie się jak listonosz ma z 5 takich listów że wystawia wam awizo, musi zabrać przy tym i resztę materiału często nawet 300 poleconych. Listonosz ma bardzo ciężką prace i naprawdę należy im się szacunek bo nie życzę nikomu noszenia przez ponad 10 km materiału warzącego 1,5 worka na cement i za każdym razem z uśmiechem wchodząc na 4 piętro.
: środa 11 sty 2017, 23:27
autor: TOUAREG
Super! Dzięki, to wiemy już jak działa ostatnie ogniwo przed Listonoszami dla których z tego miejsca, ode mnie, wielki SZACUN za ich ciężką robotę
I niech nikt przypadkiem nie wyskakuje z tekstami że... sami wybrali zawód i mają za to płacone!
: czwartek 12 sty 2017, 07:56
autor: arekm
Problem jest głównie w organizacji pracy Poczty Polskiej. Listonosze większych listów (nawet poleconych) i tak nie noszą (przynajmniej u mnie; nie dziwię się - jeden zajął by im 1/3 torby) ale po czorta wpisują te przesyłki na swój stan?
Widzisz w trackingu, że przesyłka jest na poczcie docelowej, można by iść odebrać, idziesz - przesyłka faktycznie sobie tam leży 1 metr od pani... tylko pani jej nie wyda bo listonosz ma ją na swoim stanie i ona tego nie może zrobić do czasu, aż listonosz wróci i zda paczkę. Zapraszają więc po odbiór dnia następnego. Paranoja. Takim to sposobem podróż paczki sztucznie wydłuża się o kolejny dzień. Ot optymalizacja na poczcie.
: czwartek 12 sty 2017, 08:04
autor: tiuro
Dzięki wielkie
galad za info z 1-szej ręki
Dzięki, że się z nami podzieliłeś.
Nie wątpię, że praca listonosza jest ciężka, problem z Pocztą jest raczej systemowy.
galad pisze:Część przesyłek z Chin nawet nadanych jako polecone nie jest " kartowana imiennie" czyli my dostajemy z WER-u materiał w workach worki te wysypujemy na stół i dzielimy ręcznie na rejony od listonoszy Przesyłki których nr zaczyna przeważnie sie na RR, potem listonosz ze swojego fachu wybiera te listy i wprowadza do systemu, następnie po wprowadzeniu do systemu jego przesyłki są przez nas przyjmowane
Czyli zatem jeśli mamy ostatni status GUANGZHOU, Package sent to zanim się pojawi WER Warszawa z konkretną datą to nie oznacza fizycznego nadejścia do Warszawy tylko datę zarejestrowania w systemie, która to może się różnić od rzeczywistej daty dotarcia?
Czy jakieś przesyłki mają priorytet gdy jest zator?
: czwartek 12 sty 2017, 09:21
autor: endrju1
TOUAREG pisze: I niech nikt przypadkiem nie wyskakuje z tekstami że... sami wybrali zawód i mają za to płacone!
A ja wyskoczę, w końcu sami wybrali sobie ten zawód, no i płacone za to mają, ale wg mnie stanowczo za mało jak na kawał dobrej roboty jaką wykonują... Bo listonosz często zarabia mniej niż pani w okienku która siedzi sobie w ciepełku i co godzinę robi przerwę na kawę (zwłaszcza w urzędach w mniejszych miasteczkach).
: czwartek 12 sty 2017, 09:28
autor: ptja
endrju1 pisze:TOUAREG pisze: I niech nikt przypadkiem nie wyskakuje z tekstami że... sami wybrali zawód i mają za to płacone!
A ja wyskoczę, w końcu sami wybrali sobie ten zawód, no i płacone za to mają, ale wg mnie stanowczo za mało jak na kawał dobrej roboty jaką wykonują... Bo listonosz często zarabia mniej niż pani w okienku która siedzi sobie w ciepełku i co godzinę robi przerwę na kawę (zwłaszcza w urzędach w mniejszych miasteczkach).
sam dopłać więcej, np. za każdą dostarczoną przesyłkę