www.swiatelka.pl

Witam

kisi pisze:...ew. coś z lampowych wzmacniaczy...

Na początek PP na EL84, ewentualnie EL34, to już by była moc.
No chyba, że pójdziesz na całość i zdłubiesz prawdziwego Wiliamsona

Pozdrawiam
PS: Kilka lat słuchałem E84L SE i starczał w pokoju 16m², potem EL34 w SE, 8W to była moc...

Boję się trochę wyzwania jakim jest samodzielna budowa wzmacniacza, a tym bardziej wzmacniacza lampowego. O gainclone czytałem sporo i wiem że są niemal gotowe zestawy które wystarczy polutować i działają. Jednak boje się że wydam jakąś sumę (wcale nie taką małą) na dopracowanie takiej zabawki i nie będę zadowolony.

wkliw, w zasadzie gainclone to 2-3 płytki które możesz kupić zmontowane u kogoś dobrego + zasilacz i obudowa. W zasadzie nie ma co sknocić. Nie trzeba regulować, ustawiać, lutujesz i gra. Najdroższa to chyba obudowa jeśli chcesz aby był efektowny.
Co zaś zadowolenia kup tego technicsa i złóż lampiaka - potrwa to 2 lata (koszty?) ale będziesz zadowolony na 100%.

Witam
Jedna uwaga, lampiaka z reguły, rozpoczyna się budować od transformatorów głośnikowych. Chyba, że zaczniesz robić jakiś standardowy układ.
Trafa są najdroższymi elementami.
Nie porównuj też mocy, w lampach podaje się moc katalogową, w tranzystorach, często tzw, z kosmosu

Pozdrawiam

Nie z kosmosu, tylko PMPO

Pzdr.
M.

Oj kusicie tymi lampami kusicie.
Ale czy taki ktoś jak ja poradziłby sobie z konstrukcją na lampach ?
Elektronikiem nie jestem , ale lutować umiem kiedyś tam jakieś płytki trawiłem, prąd od napięcia odróżniam i czytac schematy patrafię. Na sieci jest mnustwo gotowych projektów na przeróżnych lampach. Czy możecie coś polecić ? Tak żeby był to kompletny projekt w którym nie trzeba wprowadzać żadnych zmian? Jeśli tak to na początek kupiłbym tego technicsa a potem powoli zabierał bym się za lampiaka. Kolumy budowałem przeszło pół roku więc i na wzmacniacz powinno cierpliwości wystarczyć.

Poradzisz sobie. Lampy mają niezaprzeczalną zaletę - nie zniszczysz ich przez chwilę nieuwagi (nie licząc upadku ) bo mogą pracować ekstremalnie przeciążone przez stosunkowo długi czas - wystarczający na zorientowanie się, że coś jest nie tak. Przy półprzewodnikach zaś często wystarcza sekunda...
Jedyne co to trzeba liczyć się z niebezpieczeństwem porażenia prądem. Rozładowanie kondensatora naładowanego do 450V przez klatkę piersiową nie należy do przyjemnych, wiem coś o tym
Podstawowe zasady BHP, rozwaga i można zaczynać

Co do projektu to nie wiem w jaką moc celujesz. Jaką skuteczność mają te kolumny?

Witam
Na początek proponuję zdłubać coś na ECL86 (4,5W), tanie, łatwo dostać... Potem możesz EL84PP (ponad 10W na kanał), no chyba, że rzucisz się na EL34PP (do 100W).
Na domowe warunki to jakieś 10 - 30W wystarcza w zupełności.
Forum trioda to skarbnica wiedzy. Ostatnio rzadko się tam pojawiam, ale można tam znaleźć trochę ciekawych rzeczy, traxman, sprzedaje czasem jakieś gotowe płytki, Piotr czasem ma jakieś trafa toroidalne, Kaka mota trafa i dławiki.
Taki wzmacniacz, zawiera stanowczo mniej elementów niż tranzystorowy, i łatwo się wykonuje w pająku, nota bene czasem takie działają lepiej niż te na płytkach, były już takie wypadki...


Moja ostatnia konstrukcja PSE na 6s19p (triody mocy) 8W na głośniki.

Pozdrawiam

Tu masz przykładowy opis konstrukcji wzmacniacza lampowego.
Mam podobny,tyle że z lat 60 ych-na 4 ce chciał zdemontować mi okno w pokoju...

Spojrzałem na szybko bo w pracy jestem... Rozumiem ze ten link który podałeś to stopien mocy wzmacniacza? Co dalej z przedwzmacniaczem czy stosuje się w przypadku lampowców jakieś rozwiązania regulacji tonów itp?

Proszę się nie śmiać jeśli pytam o rzeczy oczywiste ale jestem z wykształcenia mechanikiem nie elektronikiem.

Witam

wkliw pisze:Co dalej z przedwzmacniaczem czy stosuje się w przypadku lampowców jakieś rozwiązania regulacji tonów itp?

Można stosować przedwzmacniacze, ale stosuje się je z reguły tylko w przypadku gramofonów magnetycznych (charakterystyka RIAA), do reszty zastosowań nie ma potrzeby, co najwyżej selektory (przełączniki) wejść.
Korekcję barwy dźwięku też można zastosować, ale przy dobrym wzmacniaczu i kolumnach jest zbędna, przynajmniej ja tak uważam i chyba nie tylko ja...
W sumie to i tak z reguły taki lampiak współpracuje z gramofonem lub CD na stałe.

Pozdrawiam

To kompletny wzmaczniacz - przewzmacniacz, inwerter i końcówka. Regulacji się nie stosuje, bo po prostu nie ma potrzeby

Tu masz fotorelację z budowy wiliamsona:
http://www.echostar.pl/~slawicz/concert ... rtino1.htm

Naprawdę fachowy opis. Montaż bezpłytkowy. Sądzę iż można nabrać apetytu na taki wzmacniacz. Jedyny problem to finanse... Jeśli się zdecydujesz to wybierz projekt najlepiej udokumentowany, opisany żeby nie było problemów z budową i uruchomieniem.

Witam

kisi pisze:Tu masz fotorelację z budowy wiliamsona:
http://www.echostar.pl/~slawicz/concert ... rtino1.htm

kisi, nie mieszajmy ludziom w głowach, to nie jest wiliamson. Sam twórca wykazał wady rozwiązania UL zastosowanego w tym wypadku, w oryginale były lampy KT66 w połączeniu triodowym, oraz kilka innych rzeczy, których tu nie widzę. Ten wzmacniacz jakością dźwięku nie zbliży się do wiliamsona.
Niestety internet jest kopalnią wiedzy ale i źródłem przekłamań.
Przedruk oryginalnego artukułu Williamson Amplifier

Pozdrawiam

Na początek polecam wyposażyć się w książkę "Proste konstrukcje lampowe audio" autorstwa Adama Tatusia czyli triodowego traxmana. Tam wyczytasz wszystko co będzie potrzebne do pierwszej, drugiej i kolejnych konstrukcji bo bakcyla i tak złapiesz