: czwartek 31 gru 2015, 11:23
właśnie przyszła karcioszka OV micro c10 32g pakowania w kartoniku. zapis w granicach 12,4 i odczyt 19,6. odczyt gorszy od przewidywalnych z braku czytnika usb3.0 i wyżej nie podskoczy.
...czyli forum miłośników światełek... ;-)
https://www.swiatelka.pl/
Tylko że karty są niedostępnewujek_red pisze:skaktus - http://en.jd.com/product/OV-32G-class-1 ... 27592.html
Jakiś czas temu też dotarło do mnie (zamiast słuchawek bluetooth, chińczykom pomyliły się paczki...)Manekinen pisze:Dostałem dzisiaj to: http://en.jd.com/product/Save-8-10-with ... 61104.html
Po włączeniu zaczęło gadać do mnie po chińsku
Ok wygląda na to że radio kompletnie nic nie warte. Głośność bardzo mizerna, ten JEDEN głośnik ledwie tam gra. Największa wada to gadanie w języku chinglish przy zmianie trybów. No i miga wbudowanymi w przód diodami jak wariat. W rytm muzyki. Odtwarza pliki z karty ale można je przełączać tylko po kolei. Radio tylko szumi, pewnie trzeba podłączyć coś pod wejście AUX. W środku jakieś zakoszulkowane 18650, i jedna płytka z jednym prockiem (drugi układ to jakaś pamięć szeregowa chyba), więc nawet dawcą części nie będzie bo nie da się wydzielić z tego BT. Gdyby jeszcze ktoś odkrył jak wyłączyć to gadanie (brak jakiejkolwiek instrukcji), to radio bym komuś oddał, a tak to wstyd, za darmo nikt nie weźmie Wieczorem wrzucę jakieś foto.
Ba, okazało się że na mojej karcie były same pliki FLAC, więc tu mi kopara opadła, że jest w stanie je odtwarzać. Posłuchałem tego wynalazku kilka razy na BT i w sumie leży w kącie. Czas pracy na BT taki sobie, jak nie gra głośno to kilka godzin pogra. Zasięg przeciętny, 5 metrów przez ścianę. Natomiast odtwarzając z karty gra zdecydowanie krócej, i jeśli bateria pada a głośność jest duża, to prędkość odtwarzania jest spowalniana w rytm muzyki. Albo przy niskim napięciu oscylator nie pracuje poprawnie, albo występują błędy w odczycie karty. Diody na frontpanelu można odłączyć, ale radio nadal gada w chinglish. U mnie zapamiętuje głośność.Kubuś Puchatek pisze:Odtwarza mp3 z karty
Szkoda bo cena była pięknaskaktus pisze:Tylko że karty są niedostępnewujek_red pisze:skaktus - http://en.jd.com/product/OV-32G-class-1 ... 27592.html
Dostałem ten głośnik jakiś czas temu. Światełka wyłącza się przytrzymując przycisk "M" (jest na nim przeca żarówka): jedno dłuższe naciśnięcie - światełka migają wolniej, drugie - gasną. Radio działa gdy się podłączy przewód do portu microUSB ale jest dość liche i tak. Programowo funkcja AUX jest natomiast wejścia nie ma. Mikrofon jest dlatego, że to może służyć jako zestaw głośnomówiący, gdy ktoś dzwoni chińska pani czyta numer telefonu (niestety gadać się przez to nie da, strzępy słów). Z moim lapkiem z Debianem łączy przez bluetooth się bez problemu i nic się nie wiesza, tak samo z SGS S4. Zmiana głośności w taki sposób jaki jest nie jest może najwygodniejsza ale jest często wykorzystywana choćby w zestawach słuchawkowych do telefonu. Głośność i jakość jest wystarczająca coby sobie coś grało np. w warsztacie (no ale wiertarki nie przekrzyczy). Nie jest to totalne badziewie ale do wartościowego produktu sporo temu brakuje. Ja tam za 5 centów nie narzekam, jak ma coś brzęczeć to zawsze lepiej to niż telefon (wolniej telefonowi schodzi bateria w ten sposób:-P)Kubuś Puchatek pisze:Jakiś czas temu też dotarło do mnie (zamiast słuchawek bluetooth, chińczykom pomyliły się paczki...)Manekinen pisze:Dostałem dzisiaj to: http://en.jd.com/product/Save-8-10-with ... 61104.html
Po włączeniu zaczęło gadać do mnie po chińsku
Ok wygląda na to że radio kompletnie nic nie warte. Głośność bardzo mizerna, ten JEDEN głośnik ledwie tam gra. Największa wada to gadanie w języku chinglish przy zmianie trybów. No i miga wbudowanymi w przód diodami jak wariat. W rytm muzyki. Odtwarza pliki z karty ale można je przełączać tylko po kolei. Radio tylko szumi, pewnie trzeba podłączyć coś pod wejście AUX. W środku jakieś zakoszulkowane 18650, i jedna płytka z jednym prockiem (drugi układ to jakaś pamięć szeregowa chyba), więc nawet dawcą części nie będzie bo nie da się wydzielić z tego BT. Gdyby jeszcze ktoś odkrył jak wyłączyć to gadanie (brak jakiejkolwiek instrukcji), to radio bym komuś oddał, a tak to wstyd, za darmo nikt nie weźmie Wieczorem wrzucę jakieś foto.
Miałem dziś rano trochę czasu i pobawiłem się nim trochę.
Odtwarza mp3 z karty: odtwarza je w kolejności, zapamiętuje po wyłączeniu którą piosenkę grał ale nie zapamiętuje poziomu głośności. Zmiana głośności skaszaniona, bo te same przyciski służą też do zmiany poprzedni/następny utwór.
Aby radio zadziałało wystarczy wetknąć kabel USB.
Parowanie z telefonem via BT działa, ale z laptopem już nie. Pierwsze podłączenie wykryło "słuchawki bluetooth" ale w moim przypadku były problemy z driverem. Nie zainstalował się poprawnie. Teraz każde włączenie urządzenia lub przełączenie w tryb BT powoduje bluescreen w laptopie i restart. Wywalenie urządzenia w menadżerze urządzeń nie pomaga
Dopero mój kot rozwiązał problem... zrzucając głośnik na podłogę . Urządenie nie włącza się, problem rozwiązany.
Albo "Hasta la vista baby"piciex pisze:Jeszcze na koniec powinna gadać "I'll be back!"