Dzisiaj miałem zajeświetny początek dnia:
- info o zdanej poprawie koła z genetyki (przy niezdaniu byłbym w d...)
- mail z ofertą sprzedaży Zebry której szukam i to za poprawna sumkę
- w akcie wyrozumiałości asystentki mieliśmy skrócone ćwiczenia (a więc dodatkowy czas na naukę, a jest co robić + jestem chory, to i przyjemniej w domku siedzieć)
- serwis wymienił mi w aucie zepsuty głośnik w drzwiach i nic po takiej czynności nie skrzypi na dziurach
- i jeszcze zaspałem 30min jednocześnie nie spóźniając się na zajęcia
