www.swiatelka.pl

TP4056 (w SKU 187117 z DX) nie przeżył odwróconego zasilania

znów zaczyna robić zimę a już tak pięknie było.

No piękną mamy zimę tej wiosny.

Z racji tego że dla mnie sezon rowerowy się nie kończy,albo nie zaczyna ,jak kto woli . Kręcę cały rok. Mróz mi nie straszny,ale tego śniegu ,chlapy na ulicach , piachu i soli mam już dosyć!

Pzdr.

Uszkodziłem prototypowy sterownik do MT-G2....
2 minuty po odebraniu diody od kuriera...

ProLight, znam to uczucie. Ja tak SST-90 uwaliłem, bo sterownik był jakiś nie teges. To, że jest nie teges okazało się po podłączeniu zasilania i SST-90 wyzionęło ducha..

Witam
Chciałem się uczyć języka C, pierwsze wrażenie... masakra, chyba już jestem za stary
Przypomina mi to CADa, 6h konfiguracji programu, 2h rysowania. na razie nic nie kumam...

Pozdrawiam

Pyra, nie dawaj się. Za stary to tylko wymówka. Sam się też z C na atmega boksuje

Najbardziej boli mnie że jedna z naszych najbardziej lubianych światełkowych firm, powierzyła mi swój prototyp a ja go mechanicznie zepsułem.

I dalej jestem bez sterownika dla mojej MT-G2
Ah... ta moja niecierpliwość i robienie na wczoraj

Witam

tty5150 pisze:Pyra, nie dawaj się. Za stary to tylko wymówka. Sam się też z C na atmega boksuje

Tylko ja jeszcze nie wystartowałem... nie lubię przepisywać przykładów z netu tylko zrozumieć co i dlaczego robię, a nic nie rozumiem...

Pozdrawiam

A z czego się uczysz ?

Pyra pisze:Chciałem się uczyć języka C, pierwsze wrażenie... masakra, chyba już jestem za stary

Dobra książka (polecam Kardasia "Mikrokontrolery AVR Język C Podstawy programowania"), ze 2 h dziennie lektury i za 2 tygodnie bascom wyda Ci się skomplikowany

Też polecam tę książkę - bardzo przejrzyście napisana, choć czasem nazbyt kwieciście.

Witam

fredek pisze:... i za 2 tygodnie bascom wyda Ci się skomplikowany

Basic jest prosty jak drut... znam go już wieeele lat. Pisałem też kiedyś w asemblerze, więc sam język nie powinien stanowić takiego problemu, aktualnie problem to "wystartować".
Na razie korzystam z darmowego opracowania znalezionego w necie, też napisane przystępnym językiem, muszę się tylko nauczyć tych nowych operatorów, a pamięć już nie ta co kiedyś....

Pozdrawiam

Co do C: trzeba myśleć "proceduralnie", to znaczy każdą rzecz dzielić na zadania.
Gdy w pewnym momencie jakiś fragment wykonujesz ponownie - do osobnej procedury go (np. wszelkie inicjalizacje: zamiast tuzina linii w main - procedura InitADC, InitPWM)
Całość to program, a poszczególne kroki - oddzielne procedury. I potem te procedury składasz jak klocki. Jeśli przyłożysz się do nazewnictwa, to potem taki program będzie się czytało jak instrukcję.

Możesz zacząć pisać jak w basicu: kilka #include na początku i tylko jedna procedura: main. A potem, w trakcie rozwoju programu poszczególne kawałki wydzielasz do oddzielnych procedur (a nawet oddzielnych plików .c, gdzie trzymasz powiązane logicznie procedury.
Jak załapiesz ideę, to gwarantuję, że polubisz.