Strona 6 z 6

: niedziela 24 sie 2014, 20:32
autor: OR
Calineczka, ty nie strasz, bo to nieładne, mało eleganckie i poprawności politycznej nie uprawiaj, bo brudną cenzurą zalatuje i mi tu nie imputuj o poziomie, bo na razie sobie pozwoliłem na kąśliwość jedną, a jej daleko od bruku i strachliwy nie jestem. Tak się składa, że jak siadam do pisania to zakładam, że piszę do ludzi dorosłych, rozwiniętych. Jak ktoś ten błąd popełnia i dzieciaka lat 10 nie kontroluje siedzącego przy kompie to ja niestety nie jestem jasnowidzem i nie będę „figur uprawiał” i to zdaje się nie po mojej stronie leży problem tylko rodzica czy opiekuna. Nie trzeba pedagogiki studiować, czasami starczy mieć dzieci żeby wiedzieć, że inaczej się rozmawia z osobą starszą, a inaczej z parolatkiem. Niestety bym musiał bardzo okroić to co piszę żeby dziesięciolatek „załapał”, a też i bardzo zmienić i raczej przy takiej „cenzurze” osoby w wieku lat 60 nie dały by rady czytać ze względów oczywistych. Są takie zasady w dyskusji czy wśród piszących dziennikarzy, felietonistów, że używa się argumentów, że jak się staje w szranki to się staje osobiście i „nie lata po mamę na pomoc”. Pióra używa się (też) jak miecza, kto wychodzi w szranki ten może polec. Jak widzę nie złapaliście subtelnej ironii i macie straszne problemy jak macie więcej niż trzy linijki do przeczytania. Jak mnie autor nie pasuje, bo nie ten styl, bo nie nadaje na tej samej „fali” to książka idzie na półkę. Nie czytam na siłę, nie drę kartek, nie niszczę. Był problem z czytaniem , trzeba było posta ominąć. Jak prosiłem o zadanie konkretnego pytania trzeba było zadać. Wytłumaczyłem post ze zwrotem „czytanie ze zrozumieniem” żeby była jasność, że pytanie było czysto techniczne, a nie złośliwe i widzę dalej problem, bo sobie pozwoliłem na ironię w odpowiedzi na ironię. Jakoś nie widzę żeby za ironie byli upominani wszyscy po równo. Drobne złośliwości czy ironie to ja rozumiem, że są dopuszczalne i się różnią od chamstwa, tak samo jak upominanie za chamstwo od upominania za ironię, gdzie upominanie za ironię to już nawet nie przesada, to nawet nie brak wyczucia to zwyczajnie cenzura poprawności politycznej.
Tomaszek68
Ile masz lat, tak pytam dla jasności, bo szczerze i bez złośliwości przyznaję, że mam wrażenie, że piszę do dzieciaka?
I żeby nie było w koło bryndzlowania się po linii pretensji wzajemnych, bo to może nie interesować innych z forum (w razie co zapraszam na PW), to jeszcze raz wracamy do mojego posta i czekam na konkretne pytania. Nie rozumiesz zapytaj, jak tylko będę potrafił wytłumaczę.

: niedziela 24 sie 2014, 21:09
autor: tomeksz68
OR pisze:Tomaszek68
Kto to jest?
Czy występuje problem z poprawnym przeczytaniem i napisaniem kilku liter loginu :?:
OR pisze:Ile masz lat, tak pytam dla jasności, bo szczerze i bez złośliwości przyznaję, że mam wrażenie, że piszę do dzieciaka?
Ja mam również takie wrażenie.
Do tego zauważam poważne braki w poprawności budowy zdań.

: niedziela 24 sie 2014, 21:14
autor: Zbychur
OR, Dużo tekstu, mało treści. Nie chodzi o czytanie ze zrozumieniem, a o formę wypowiedzi. Bulwersować się też nie ma o co, bo powodów nie widzę. Masz swój styl i podchodzisz do tego w sposób trochę samolubny na zasadzie " jak to nie rozumiecie, ja wiem o co mi chodzi".

: niedziela 24 sie 2014, 23:46
autor: Calineczka
słowo się rzekło.
Subiektywnie, oczywiście....

: wtorek 26 sie 2014, 14:16
autor: tnt_gt
Nie macie o co kotów drzeć?

Dajcie już spokój ORowi. Każdy wysławia sie inaczej. Jedni piszą równoważnikami zdań, a inni (jak OR) są bardziej wygadani.

Konflikty biorą się z braku zrozumienia stron.
Czegoś nie rozumiesz, nie krytykuj, tylko zapytaj... I problem rozwiązany.

: wtorek 26 sie 2014, 16:29
autor: skaktus
Proszę do tego nie mieszkać kotów, one nie piją. A jak naśmiecą to łapką zakopią.

:wink:

: wtorek 26 sie 2014, 17:46
autor: fotorondo
skaktus, Widziałem kiedyś pijanego kota, zataczał się i miałczał co krok, glebił też.

Ale sam pewnie się nie napił, pewnie ktoś go upił albo coś zjadł. czasy to były dawne, pędzili wtedy wszyscy na potęgę.

:)

: wtorek 26 sie 2014, 22:34
autor: Ebola
skaktus pisze:Proszę do tego nie mieszkać kotów, one nie piją. A jak naśmiecą to łapką zakopią.

:wink:
A kot mojej kobity lubi piwo, bo kiedyś został przyłapany jak zlizywał rozlany złocisty napój ze stołu :mrgreen:

: środa 27 sie 2014, 02:40
autor: Calineczka
...i tym oto optymistycznym akcentem kończymy dyskusję... :)