Strona 6 z 7

: sobota 19 gru 2015, 22:50
autor: madkeinam
GóraZiemska pisze:jakby ci jakiś sąsiad grał w nocy na perkusji, to przypadkiem nie zapomnij o tym
Moi sąsiedzi niestety nie grają na niczym :-/ A nawet jeśli, dalej podtrzymuję, jak się chce spać to się śpi. Matula mi mówiła, że jak miałem i 1 rok mieszkaliśmy u dziadków w wiosce, w środku nocy piorun trzasnął w transformato przy domu - wszyscy pospadali z łóżek tylko ja sobie smacznie spałem :-P
Człowiek jest trochę sprytniejszym zwierzęciem niż np. wiewiórka czy ryjówka, potrafi sobie tak ogarnąć przestrzeń by było dobrze. Chyba, że jest przewrażliwiony na swoim punkcie, to zawsze coś mu nie będzie pasować, nawet zbyt cienkie powieki ;-)

: niedziela 20 gru 2015, 19:12
autor: tiuro
Mam działkę 70km od Warszawy (coś jakby leśna, ale niebo jest widozczne). Zawsze podziwiałem z dziadkiem (jak jeszcze żył) Drogę Mleczną, "spadające" gwiazdy itd..
Teraz ze 2 lata temu mój tata powiedział - mam bardzo dobrą wiadomość - postawili na drodze (w rogu działki) latarnię, będzie już u nas jasno i bezpiecznie. Pomyślałem sobie dobra, nie będzie tak źle może.
Jak pojechałem okazało się, że klimat czarnej nocy totalnie prysł. ZERO Drogi Mlecznej.

Teraz tak się zastanawiam czy dałoby radę załatwić zamontowanie jakiegoś ręcznego wyłącznika tej latarni - czy to raczej absolutnie nie możliwe?

Akurat sprawiłem sobie lornetkę 10x50 i chciałem ją wykorzystać między innymi do obserwacji nieba. Będę musiał szukać jakiś miejscówek poza działką, żeby synom pokazać Drogę Mleczną...

Powyższy powód to oczywiście nie jedyny dla, którego jestem za oświetlaniem tylko tam gdzie trzeba...

: niedziela 20 gru 2015, 20:04
autor: endrju1
Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie rodzice mają działkę poza miastem i tam również zamontowali 2 latarnie wzdłuż działki (obserwacja nocnego nieba stała się niemożliwa), ale udało się załatwić, żeby (niby w ramach oszczędności i za zgodą okolicznych mieszkańców) latarnie były wyłączane w godzinach 24-5, wystarczyło dogadać się z wójtem, dzięki czemu wystarczy poczekać i można obserwować.
Początkowo miał być jeszcze detektor ruchu na co 2-3 latarni, ale zakład energetyczny nie wyraził zgody i wójt nie drążył dalej.

: niedziela 07 lut 2016, 18:59
autor: GóraZiemska
Też wiele razy borykałem się z takim problemem - nawet, jeśli w okolicy zanieczyszczenie świetlne jest słabe, to stojąca w danym miejscu (np. na działce lub obok niej) nieprawidłowo skonstruowana lub sterowana latarnia może znacznie przeszkodzić w obserwacjach.
A jakie lampy są w tych latarniach? Jeśli jakieś wyładowcze, zwłaszcza HID (np. sodowe), to zazwyczaj (wyjątkiem są niektóre świetlówki) nie mogą być włączane i wyłączane za pomocą czujników ruchu. Powodowałoby to bardzo szybkie przepalanie się tych lamp, w dodatku w wielu przypadkach po włączeniu dawałyby bardzo słabe światło, pełną jasność osiągając dopiero po kilku minutach. Ale może udałoby się zastosować czujniki ruchu do ich ściemniania? Podobne rozwiązanie stosuje się w niektórych projektorach, które posiadają funkcję zmniejszenia mocy lampy w przypadku zmian wyświetlanego obrazu przez dłuższy czas. Nie wiem tylko, ile procent udałoby się w ten sposób uzyskać. Ewentualnie można podłączyć czujniki ruchu do serwomotorów zasłaniających latarnie ogniwami fotoelektrycznymi :mrgreen:

Zanieczyszczenia świetlne na poziomie międzynarodowym

: piątek 04 mar 2016, 11:12
autor: max4max
Jak pewnie niektórzy wiedzą od kilku tygodni mamy problem i to nie byle jaki bo międzynarodowy.
Czesi oskarżają nas o zanieczyszczenia świetlne, a rzecz dotyczy olbrzymiej szklarni firmy Citronex w Bogatyni.
W zeszłym roku po polskiej stronie granicy z Czechami, na obrzeżach Bogatyni, spółka Citronex uruchomiła ogromną szklarnię, w której uprawia pomidory. Inwestycję bardzo krytykują Czesi, donosi agencja Associated Press.

Poszło m.in. o to, że szklarnia jest mocno oświetlona, ale takie są potrzeby uprawianych w niej roślin. Ich zdaniem, prowadzi to jednak do skażenia światłem resztek prawdziwego nieba w regionie, szkodzi środowisku i utrudnia mieszkańcom nocny odpoczynek i sen.

Pierwsze zaprotestowało czeskie Towarzystwo Astronomiczne, według którego szklarnia świeci tak jak 100-tysięczne miasto. Prośby o pomoc otrzymali polski ambasador w Pradze i czeski w Warszawie, a problem omawiano na ubiegłotygodniowym spotkaniu ministrów środowiska obu krajów w Warszawie.

Spółka Citronex oświadczyła, że instalacja ”została wykonana zgodnie z polskim prawem budowlanym i posiada wszystkie wymagane uprawnienia”. Zwróciła się też do holenderskiego instytutu badawczego w sprawie zaprojektowania “specjalnego systemu zasłon, które ograniczają emisję światła”.

Czesi jednak nie rezygnują — burmistrz miasteczka Frýdlant twierdzi, że inwestycja szkodzi rezerwatowi przyrody w Górach Izerskich, więc nadal będzie ją blokował.
"Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy", Czesi mają problem z gigantycznymi polskimi szklarniami

Czesi twierdzą, że światło ze szklarni zbudowanych pod Bogatynią przez polską firmę Citronex przeszkadza im we śnie i obserwacjach astronomicznych. I podjęli w tej sprawie interwencje dyplomatyczne.
We wtorek amerykańska agencja prasowa AP napisała, że w zeszłym tygodniu podczas spotkania ministrów środowiska Polski i Czech jednym z kluczowym tematów rozmów były szklarnie wybudowane przez polską firmę Citronex w Bogatyni, w pobliżu granicy z Czechami. A szef lokalnych czeskich władz Martin Puta lobbuje już u przedstawicieli Parlamentu Europejskiego w sprawie przeprowadzania publicznych wysłuchań skarg na polską konstrukcję, a ściślej rzecz biorąc - jej oświetlenie.

"Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy i szczerze mówiąc, jesteśmy w szoku. Świeci jak wielkie miasto, w którym mieszka 100 tys. ludzi" - powiedział agencji AP Martin Gembec z Czeskiego Stowarzyszenia Astronomicznego. Właśnie to stowarzyszenie pierwsze zaczęło narzekać na intensywne światło ze szklarni pod Bogatynią, które zdaniem czeskich astronomów utrudnia oglądanie gwiazd w regionie traktowanym jako rezerwat ciemnego nieba w Górach Izerskich.

Narzekają także władze czeskiego miasta Fryland, położonego w pobliżu Bogatyni. "Na horyzoncie Frydlandu znajduje się coś, co przeszkadza ludziom spać. A u nas bardzo wysoko ceni się ciemność" - powiedział agencji AP burmistrz Frydlandu Dan Ramzer.

Innowacyjne polskie szklarnie

W przesłanym AP oświadczeniu Cintronex napisał, że szklarnie zbudowano "zgodnie z polskim prawem budowlanym" i posiadają one "wszystkie wymagane uprawnienia". Firma zwróciła się również do holenderskiego instytut badawczego o zaprojektowanie "specjalnego systemu zasłon, które ograniczają emisję światła".

Na swojej stronie internetowej firma napisała, że w 2014 r. zakończyła budowę pod Bogatynią szklarni o powierzchni 10 ha, w których zamierza uprawiać pomidory i ogórki. Docelowo pod Bogatynią firma chce postawić 100 ha szklarni, w których pracę znajdzie 1 tys. ludzi.

W konstrukcjach zastosowano innowacyjny system wykorzystywania ciepła odpadowego z pobliskiej elektrowni Turów, jak opowiadał w lokalnych mediach prezes Citroneksu Artur Toronowski. To rozwiązanie powinno się podobać w Unii jako sposób na zwiększenie efektywności energetycznej i utylizacji dwutlenków węgla z turowskiej elektrowni.

Niewykluczone, że ten system wykorzystania ciepła odpadowego pozwala również zwiększyć konkurencyjność uprawy pomidorów i ogórków, które ze szklarni pod Bogatynią miały być eksportowane m.in. do Czech.

Firma Citronex wyrosła na handlu cytrusami, a z czasem stała się potentatem w handlu bananami, sprzedawanymi nie tylko w Polsce, ale także eksportowanymi do Niemiec, na Słowację i w coraz większej mierze - do Czech.
http://wyborcza.biz/biznes/1,147584,196 ... lem-z.html

Obrazek

Co tam jakaś żarówka, dioda, halogen itp. w porównaniu do tego kolosa :mrgreen: :mrgreen:

: piątek 04 mar 2016, 12:20
autor: pegasus_sis
Lampa do lampy i się nazbiera. Choćby park oświetlony modnymi jakiś czas temu kulami strasznie brudzi światłem ;)

: piątek 04 mar 2016, 13:46
autor: ww296
Mieszkam w Krakowie od jakiegoś czasu. Przez ostatnie parę lat oświetlenia tak przybyło , że jest problemem zaobserwować granice światła i cienia na ziemi reflektorów samochodowych. Dotyczy to nie tylko samego Krakowa ale okolicznych miejscowości. Bez rolet ciężko się nawet wyspać. Nie wiem czy jest na to jakaś rada, nie da się ukryć, że jest dzięki temu bezpieczniej. Myślę że konstrukcja lamp niewiele tu pomoże bo źródeł światła jest bardzo dużo. Rozwiązaniem byłoby wyłączać lampy w określonych godzinach, ale wiem ze jest to praktycznie niemożliwe ponieważ np poruszanie się bez tego oświetlenia na np nowych osiedlach poogradzanych ze wszystkich stron byłby praktycznie niemożliwy bez porządnej latarki.

: piątek 04 mar 2016, 20:13
autor: MCSubi
W lokalnej prasie pojawiły się wyjaśnienia dot. szklarni. Nie jest źle.

Zanieczyszczenie świetlne

: wtorek 07 lut 2017, 15:10
autor: kajetan
Witam, i przepraszam ze odkopuję, ale chciałbym poruszyć temat od strony tego, kogo ten problem najbardziej irytuje, czyli od strony astrofotografa :)
Nie jestem profesjonalistą, bo sprzęt mam bardzo amatorski, jednak trochę napiszę.
Problem jest i nie ma co ukrywać. Zacznijmy od zwierząt. Takie światło w nocy nie jest naturalne, nie tylko ze względu na porę, ale i barwę, w końcu słońce świeci praktycznie w całym zakresie, a lampy sodowe czy rtęciowe już nie bardzo, co akurat od strony astrofoto jest plusem w minusie bo da się to odfiltrować.
No właśnie, astrofoto... Wiem że większość to nie obchodzi, ale to jest naprawdę irytujące zjawisko.
Obrazek
To jest łuna od Ciechanowa, niezbyt duże miasto, ale skutecznie rozświetla niebo, tam gdzie nie trzeba.
Z drugiej strony jest tak.
Obrazek
A to tylko 30s ISO 6400 f3.5....
Obrazek
A tutaj z podwórka, 20x 20s iso 6400 f8...
Dobrego zdjęcia ciemnych mgławic nie idzie zrobić, a uzyskanie dobrej jakości wymaga ciężkiej obróbki.
Oczywiście są specjalne filtry, które w różnym stopniu odfiltrowują pasma lamp sodowych i rtęciowych, jednak nie zrobią juz tego ze światłem z lamp ledowych... Do tego sporo kosztują.
Problem ten da się rozwiązać choćby czujnikami ruchu, jak już gdzieś w temacie zostało wspomniane, do tego jasność lamp też można zmniejszyć, bo oko i tak się w pewnym stopniu do ciemności przyzwyczai. Nie będzie to wtedy przeszkadzało w takim stopniu dzikim zwierzętom.
Na koniec przykład jak NIE używać oświetlenia...
Obrazek
To jakiś zakład w mojej okolicy.
Pozdrawiam

PS. Do tego ciekawy filmik :)
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=0FXJUP6 ... e=youtu.be[/youtube]

: wtorek 07 lut 2017, 20:35
autor: marmez
W tym roku byliśmy na objeździe w gminie Drawno - mała gmina, której jedyną (acz świetną) zaletą jest przyroda, np. spływy kajakowe rzeką Drawą. Miła pani z urzędu gminy opowiadała nam o tych atrakcjach i wspomiała, że był też u nich zlot astronomiczny, bo mają bardzo ciemne niebo. :D

Szkoda tylko, ze byliśmy w celach służbowych - ustalenia gdzie będziemy rozbudowywać oświetlenie drogowe... A i jeszcze najnowsze w tej gminie postawione oświetlenie np. przy jeziorze, to oprawy parkowe "kule" - czyli najgorsze co może być, bo połowa światła leci w niebo... Burmistrzowi się podobały... (ale chyba poprzedniemu) Teraz stawiamy już tylko sensowniejsze oprawy montowane na szczęście.

: środa 08 lut 2017, 13:37
autor: kajetan
No właśnie, zloty astronomiczne robi się w ustalonych miejscach, gdzie niebo jest najciemniejsze, jednak tych miejsc jest coraz mniej. Indywidualnie najlepiej pojechać w bieszczady, tam jest niebo najlepsze, jednak i tam powoli staje się coraz jaśniejsze.

: środa 08 lut 2017, 19:13
autor: pegasus_sis
to oprawy parkowe "kule" - czyli najgorsze co może być, bo połowa światła leci w niebo...
wydawało mi się, że na to jest jakaś regulacja...

: środa 08 lut 2017, 21:16
autor: endrju1
U mnie w mieście kościoły oświetlają niebo bardziej niż cała reszta miasteczka razem wzięta, każdy z osobna oświetlony przynajmniej 4, a często 6 wielkimi reflektorami od dołu do góry.

: czwartek 09 lut 2017, 09:04
autor: marmez
pegasus_sis pisze:
to oprawy parkowe "kule" - czyli najgorsze co może być, bo połowa światła leci w niebo...
wydawało mi się, że na to jest jakaś regulacja...
Z tego co projektant mówił, to jest, jest zakaz kul, ale nie znam szczegółów, od kiedy, gdzie, jak...

Pewno są jakies wyjątki, typu iluminacje zabytków... W sumie może przy okazji się dowiem, jak brzmią te przepisy.

PS. Pegasus, czemu piszesz, że nie ma RSS jak jest?

: czwartek 09 lut 2017, 11:47
autor: klekot78
Mam skrawek na wsi oddalony od miasta 20 km,od gminy(małej) 2 km,od sąsiada najbliższego 200 m,od następnego 400. Latem w nocy nie ma lepszego relaksu,niż chłodna herbata,leżak i niebo. Ta ilość gwiazd jest z czasem przytłaczająca. W mieście Panie tego nie uświadczysz.