Podziel się swoją radością
A mnie to cieszy . Ze wszystkim już tak mam, że wolę starszą technologię, za to z wyższej półki, nawet jeśli wymaga przeróbek. Póki co nie da się zrobić porównywalnego sprzętu za 50zł pod względem jakości wykonania i funkcji. Jakieś 2 lata temu z ciekawości kupiłem przenośny MiniDisc Sony MZ-N1 i od tamtej pory nie robią na mnie wrażenia obecne "mp3-samograje". Niesamowita ergonomia, lekka, chociaż metalowa obudowa, pełen zestaw wejść i wyjść do nagrywania w wysokiej jakości, sam pilot na kablu słuchawkowym był już skomplikowanym urządzeniem, a do tego jeszcze stacja dokująca i inne akcesoria w zestawie - stąd ówczesne kosmiczne ceny. Dziś już nie robi się tak zaawansowanych walkmanów. Taki sprzęt można kupić w cenie średnio-dobrej mp3-ki, więc co kto lubi. Wszyscy słuchają muzyki z telefonu, a ja wolę porządnego walkmana. Po prostu podczas używania czuć, że ten sprzęt jest do tego stworzony i przemyślany w najmniejszych szczegółach. Jeszcze niedawno nosiłem ten minidisc N1 do posłuchania na co dzień w pociągu i nie zapomnę spojrzeń ludzi kiedy "zmieniałem dyskietkę" .
No tak, trochę źle to odczytałem i z moich pierwszych słów wyszło, ze cieszy mnie badziewie W każdym razie się zgadzamy, więc kończę ten offtop .krzycho123 pisze:mihas miałem oczywiście na myśle że te zabawki od chinczynka za 40zeta nie cieszą tak jak kiedyś taki spzęt jak Twój .
Pamiętam pierwszego Walkmana z "mięką mechaniką" kosztował mnie 800zł ale był bajer , pilot ,Megabass itp
Zdałem poprawkę i tym samym mam zaliczony I rok studiów
Ostatnio zmieniony poniedziałek 10 wrz 2012, 19:28 przez bulwa11, łącznie zmieniany 1 raz.
Po trzech tygodniach rozgrzebanego roweru (i jeżdżenia do biura damką) znowu mam sprawny rower. Teraz toczy się znacznie lepiej
Jednocześnie raduję się tym że udało mi się po raz pierwszy samodzielnie wymienić cały osprzęt (linki, pancerze, hamulce, przerzutki, korba, support, koło, klamkomanetki) - może nie będę już musiał polegać na serwisie rowerowym (i będę sam miał z tego fun)!
Z umiejętności na liście todo zostało jeszcze zaplatanie koła..
A jak żona się cieszy z niezagraconego korytarza!
Jednocześnie raduję się tym że udało mi się po raz pierwszy samodzielnie wymienić cały osprzęt (linki, pancerze, hamulce, przerzutki, korba, support, koło, klamkomanetki) - może nie będę już musiał polegać na serwisie rowerowym (i będę sam miał z tego fun)!
Z umiejętności na liście todo zostało jeszcze zaplatanie koła..
A jak żona się cieszy z niezagraconego korytarza!
Witam
Znam to uczucie
Pozdrawiam
Znam to uczucie
To nie takie trudne, potrzebna systematyczność i cierpliwość. Najpierw ustawiasz bicie promieniowe potem osiowe.neutrinus pisze:Z umiejętności na liście todo zostało jeszcze zaplatanie koła..
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.